Pierwszy rok testów na obywatelstwo niemieckie
4 września 2009Mało kto korzysta z kursów na uniwersytetach ludowych przygotowujących obcokrajowców do testów na obywatelstwo niemieckie. I tak na przykład w Bonn, z powodu braku zgłoszeń, zorganizowano tylko kilka takich kursów. Cudzoziemcy korzystają najwyraźniej z innych możliwości w tym zakresie, jak na przykład Internet. Trzysta możliwych pytań testowych z historii Niemiec i wiedzy o społeczeństwie znajduje się w sieci. Dochodzi do tego 10 pytań dotyczących kraju związkowego, w którym dany imigrant mieszka. Na przykład cudzoziemcy z Nadrenii Północnej - Westfalii powinni wiedzieć, jak wygląda godło tego landu, na ile lat wybierany jest Landtag w Dusseldorfie i jak nazywa się szef rządu tego kraju związkowego.
Dziecinnie łatwy, czy za trudny?
Udział w teście kosztuje 25 euro i może być dowolnie często powtarzany. Do testów kandydaci na obywateli niemieckich mogą zgłosić się w jednym spośród pięciuset uniwersytetów ludowych w RFN. Na stronie internetowej Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców w Norymberdze znajdują się adresy tych placówek.
Podczas testu imigranci mają 60 minut czasu na udzielenie odpowiedzi na 33 pytania. Jak to jest w przypadku testów wielokrotnego wyboru, muszą oni zakreślić prawidłową odpowiedź spośród czterech różnych możliwości. I jeśli udzielili poprawnych odpowiedzi na 17 spośród 33 pytań, to test zdali. 98,9 procent migrantów zdaje test już za pierwszym podejściem.
Rzeczywiście sukces?
Zgodnie z oceną ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec, testy na obywatelstwo sprawdziły się. Są one sukcesem, którego mało kto oczekiwał, i nie stanowią przeszkody na drodze do obywatelstwa RFN. Słowa uznania wyraziła również kanclerz Angela Merkel. Jej zdaniem nowy test na obywatelstwo stanowi „prawdziwy sukces”.Inny punkt widzenia ma w tej sprawie pełnomocnik ds. integracji w kraju związkowym Brandenburgii, Karin Weiss. –„Najpóźniej w przyszłym roku testy muszą zostać poddane kontroli. I tylko wtedy, gdy okaże się, że zachęcają one do zajęcia się historią Niemiec i wiedzą o społeczeństwie, będą miały naprawdę sens" – stwierdziła pani Weiss.
Znaczny wskaźnik pomyślnego zdania testów na obywatelstwo to tylko jedna strona medalu. Druga błyszczy mniej – okazuje się, że liczba wniosków o obywatelstwo RFN stale spada. W 2008 roku przyznano obywatelstwo tylko niespełna 95 tysiącom cudzoziemców, czyli niemalże 17 tysiącom mniej niż w 2007.
Test jest nadal sprawą kontrowersyjną
Z kręgów opozycji napływają krytyczne uwagi na temat katalogu pytań zawartych w teście. FDP i Zieloni wskazują na niebezpieczeństwo bezmyślnego wkuwania odpowiedzi. Ale krytyka ta posuwa się dalej, gdyż niektóre pytania są zbyt skomplikowane, na przykład: „Co było powodem uklęknięcia ówczesnego kanclerza federalnego Willy Brandta w 1970 roku na terenie byłego Getta Warszawskiego? Czy chciał on w ten sposób poddać się wielkim mocarstwom? Poprosić polskich Żydów i Polaków o przebaczenie? Zademonstrować swoją pokorę przed Układem Warszawskim? Czy też odmówić modlitwę przy Grobie Nieznanego Żołnierza?” Wiceszef klubu poselskiego Zielonych w Bundestagu Hans Christian Ströbele uważa te pytania za bardzo trudne i nie sądzi, by wielu rodowitych Niemców umiało na nie odpowiedzieć.
Wiele przesłanek przyznania obywatelstwa
Test na obywatelstwo jest tylko jednym z warunków uzyskania obywatelstwa RFN. Migranci muszą mieć najpierw prawo stałego pobytu w Niemczech, mieszkać w tym kraju co najmniej od sześciu do ośmiu lat, zapewniać sobie sami utrzymanie, znać dobrze język niemiecki, posiadać świadectwo o niekaralności i zrezygnować z dotychczasowego obywatelstwa. Droga do niemieckiego paszportu jest więc dla cudzoziemców dostatecznie długa.
Anja Fähnle / A. Krause
red. odp. J. Kowalski