Pieniądze wyrzucone w błoto
2 stycznia 2013Związku Niemieckich Podatników (Bund der Steuerzahler, BDSt) co roku publikuje szacunkowe dane o tym, w jaki sposób i na jakie cele wydawane są pieniądze niemieckich podatników, oczywiście chodzi tylko o takie przypadki, gdzie pieniądze zostały wydane na niekorzyść obywatela.
Przykład: Północna Nadrenia -Westfalia
Kilka przykładów z największego kraju związkowego z Północnej Nadrenii-Westfalii: W Dortmundzie koszta budowy centrum kultury potroiły się, ponieważ według danych BDSt, w fazie projektu pewne koszta nie zostały uwzględnione. W Hagen przed jedną ze szkół postawiono metalowy płot, po to, aby chronić fasadę szkoły przed graficiarzami. Niestety okazuje się, że płot ten można po prostu obejść; a ta niepotrzebna inwestycja kosztowała podatnika 15 tys. euro.
Na przedmieściach Akwizgranu powstała strefa biznesowa; po sześciu latach po oddaniu jej do użytku zaledwie 6 procent powierzchni zostało należycie zagospodarowanych. W parku miejskim w tymże Akwizgranie zbudowano scenę widowiskową za 150 tys. euro, na której w przeciągu ostatniego roku odbyły się zaledwie trzy imprezy.
Szczytem rozrzutności i zarazem kompletnego braku rozeznania, jest decyzja rady miejskiej w Krefeld, aby w ramach oszczędności wyłączać oświetlenie niektórych ulic. Problem polega na tym, że do automatycznego wyłączaniaoświetlenia niektórych ulic, lub ich odcinków zakupiono i zainstalowano oprzyrządowanie za 200 tys. euro. Po protestach mieszkańców decyzję o tej formie oszczędności cofnięto, koszta jednak pozostały.
Wciąż te same błędy
Dane o niewłaściwych inwestycjach komunalnych czy landowych w Północnej Nadrenii-Westfalii gromadzone są w Dusseldorfie w biurze Andrei Delfeld. Jej zdaniem pieniądze publiczne wydawane są źle, ponieważ wielu politykom brakuje po prostu wyobraźni, a z drugiej strony kierują nimi dobre chęci. Dopiero, jak zostaną im przedłożone końcowe koszta inwestycji, lub koszta utrzymania obiektu, wielu z nich twierdzi, że gdyby o tym wiedzieli, to nigdy by się na taką inwestycję nie zgodzili.
Jest to tylko jedna z wielu przyczyn niepomyślnych inwestycji. Aby zainwestować publiczne pieniądze, należy według obowiązującego prawa rozpisać przetarg na projekt. W wielu przypadkach wygrywa ten, który oferuje najniższą cenę; po czasie okazuje się jednak, że tanio znaczy w praktyce dużo drożej.
Pułapką jest nierzadko możliwość doinwestowania inwestycji ze środków z Unii Europejskiej. Andrea Delfeld zna wiele przypadków, gdzie wydano pieniądze tylko dlatego, że część kosztów inwestycji przejęła Unia. Później okazuje się, że utrzymanie obiektu przewyższa płynące z niego dochody.
Wieloletnia tradycja
Związek Niemieckich Podatników powstał w 1949 r., a jego celem jest ograniczanie marnotrawstwa pieniędzy publicznych, ograniczenie biurokracji, zadłużenia państwa i walka o niskie podatki. Związek nie ma uprawnień porównywalnych czy zbliżonych do uprawnień np. prokuratury; nie ma też możliwości wglądu w akta i dokumentacje inwestycyjne, ale mimo tego na przestrzeni lat stał się szanowaną i wiarygodną instytucją, akceptowaną przez znaczną część niemieckiego społeczeństwa.
Swoje coroczne dane opiera na informacjach zbieranych przez pracowników związku, jak i na podstawie informacji przekazywanych przez zaniepokojonych obywateli. Zaufanie społeczne do związku jest tak duże, że nierzadko obywatele proszą BDSt o interwencję – podkreśla Andrea Defeld. W wielu przypadkach udało się nawet, po tym jak do sprawy włączył się związek, niejedną inwestycję wstrzymać, lub skłonić publicznego inwestora do wycofania się z niej.
Delfeld twierdzi, że związek ma jeszcze wiele spraw do załatwienia, chociażby kwestią odpowiedzialności za wydawanie publicznych pieniędzy. Jej zdaniem „skandalem jest to, że uchylanie się od płacenia podatków jest ostro karane, natomiast za wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto nie odpowiada zazwyczaj nikt.”
Związek Niemieckich Podatników cieszy się wielkim zaufaniem społecznym, ale jego szacunkowe dane bywają kwestionowane przez Federalny Urząd Obrachunkowy, według którego dane statystyczne znacznie się różnią. Według statystyk urzędu,co roku w RFN zaledwie od 1 do 2 miliardów euro inwestowanych jest niewłaściwie. Dane BDSt to aż 30 miliardów.
Wolfgang Dick / Tomasz Kujawiński
red. odp.: Andrzej Pawlak