Płatny przejazd na 4-pasmowych drogach federalnych
1 sierpnia 2012Minister komunikacji i transportu Peter Ramsauer (CSU) punktualnie z wybiciem północy uruchomił system pobierania myta na dobrze rozbudowanych "Bundesstrassen", drogach federalnych, z reguły 4-pasmowych. W centrali operacyjnej systemu pobierania opłat za przejazd ciężarówek po autostradach i drogach w RFN "Toll Collect" przy Placu Poczdamskim w Berlinie bawarski polityk nacisnął przysłowiowy czerwony guzik.
"Pieniądze leżą na drodze"
Już kwadrans później Peter ramsauer nie mógł się nachwalić uruchomionego systemu, ciesząc się na środki, jakie płynąć będą do państwowej kasy, by wesprzeć później rozbudowę i przebudowę niemieckich dróg. - O godzinie 0.00 uruchomiliśmy system, a o 0.15 już zarejestrowaliśmy 1391 przejechanych, płatnych kilometrów. To czysty pieniądz, który leży na drodze. Nie przypuszczałem, że nocą, o tej porze, tuż po włączeniu systemu na drogach jest tak duży ruch - powiedział Ramsauer.
Opłaty za przejazdy po drogach federalnych obowiązują obecnie ciężarówki powyżej 12 ton, poruszające się nie tylko po 13 tysiącach kilometrów niemieckich autostrad - i płacące przeciętnie 17 centów za przejechany kilometr - lecz także po 1135 kilometrów dróg federalnych, które oferują warunki jazdy podobne do autostrad.
Ciepły deszcz gotówki
Minister Ramsauer spodziewa się, że myto pobierane na "Bundesstrassen" przysporzy mu wpływów rzędu stu milionów euro rocznie, które mają być przeznaczone bezpośrednio na budowę dróg: na ich modernizację, poprawę bezpieczeństwa i ochronę przeciwhałasową. Jak zaznaczył: "konkretnie skorzysta na tym 50 mln. kierowców".
Mniej zachwycone novum na niemieckich drogach są natomiast spedycje i przewoźnicy ze względu na podwyższone koszty transportu.
Nowe drogi, na których pobierane jest obecnie myto, nie mają szczególnych oznaczeń; nie ma nad nimi także charakterystycznych mostków z czujnikami, jakie spotykane są na autostradach. Ich budowa była zbyt droga. Za to przy drogach umieszczono czujniki podobne do urządzeń radarowej kontroli szybkości. To one będą wyłapywać kierowców unikających płacenia myta. Kierowcom grozi im kara do 200 euro, spedytorom do 400 euro.
Boczne drogi
Krytycy przypuszczają, że wpływy z nowego systemu opłat wsiąkną w kanałach administracji: 30 mln euro ze spodziewanych wpływów trafi do kasy konsorcjum "Toll Collect", które jest spółką joint venture Daimlera i Deutsche Telekom.
Organizacje ekologiczne, partie opozycyjne, zarządy miast i gmin domagają się, aby w ogóle wielotonowe tiry obłożyć specjalnym podatkiem, ponieważ jest przypuszczenie, że po wprowadzeniu opłat kierowcy będą szukać możliwości przejazdu mniejszymi, wąskimi drogami, na których nic się nie płaci.
link do mapki z drogam, na których obowiązują opłaty:
http://www.bmvbs.de/cae/servlet/contentblob/78792/publicationFile/51075/mautplicht-4-und-mehrstreifige-bundesstraßen-karte.pdf
tagesschau.de / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek