Osierocony dom wysyłkowy OTTO
27 grudnia 2011Otto Werner był uosobieniem niemieckiego cudu gospodarczego okresu powojennego: startując z kapitałem 6 tysięcy marek i czworgiem pracowników zbudował światowy koncern wysyłkowy.
Urodził się w roku 1909 w Brandenburgii. Właściwie chciał zostać pisarzem, ale najpierw wyuczył się zawodu kupieckiego i pierwszy swój sklep założył w Szczecinie.
Potem założył sklep z wyrobami tytoniowymi, po wojnie, już w Hamburgu, fabrykę butów. Lecz ta nie okazała się rentowna ze względu na poważną konkurencję z południowych Niemiec i po krótkim czasie została zamknięta. Potem było owe legendarne już 6 tysięcy marek i garsta pracowników, z którą stworzył w 1949 roku, także w Hamburgu, firmę wysyłkową.
Jako jeden z pierwszych kupców opraktykował model sprzedaży wysyłkowej bez przekazywania zamówionych towarów za zaliczeniem, lecz dołączając do przesyłki rachunek, który klient musiał wyrównać. W asortymencie domu wysyłkowego stawiał bardziej na jakość niż na niskie ceny, co odróżniało go od konkurencji i zdejmowało z jego firmy odium taniochy. Przez to zdobył klientów także w zamożniejszych warstwach społeczeństwa.
Aktywny do ostatnich dni
W roku 1953 OTTO-Versand miał obroty rzędu 5 milionów marek, dwa lata później - 28 milionów. Od roku 1965 królował niepodzielnie w czołówce firm wysyłkowych.
Najstarszy syn Wernera Otto, Michael, przekształcił w latach 80. XX w ojcowską firmę w światowy koncern. Lecz sam ojciec nie spoczął na laurach - niezależnie od gałęzi handlowej we współpracy z firmą ECE położył podwaliny pod następny sukces: wiodące do dziś przedsiębiorstwo managementu dla centrów handlowych w Europie.
Po roku 1966 Werner Otto wycofywał się stopniowo z bezpośredniego zarządzania koncernem i scedował fotel szefa zarządu na Guentera Nawrata, a sam zadowolił się funkcją szefa rady nadzorczej. W listopadzie 1981 roku odsunął się jeszcze bardziej od aktywnych działań pozostając honorowym przewodniczącym rady nadzorczej do końca życia.
Podając informacje działalności Wernera Otto nie można pominąć jego działalności dobroczynnej i kulturalnej, za które otrzymał liczne narodowe i międzynarodowe odznaczenia. Ostatnim z nich było nadanie mu przy okazji setnych urodzin przed dwoma laty tytułu Honorowego Obywatela Berlina.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Andrzej Pawlak