1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Orban w „Bildzie”: Węgry gotowe do negocjacji o uchodźcach

27 lipca 2018

Premier Węgier Viktor Orban należy do zdecydowanych przeciwników polityki migracyjnej Niemiec. W rozmowie z „Bildem” mówi o gotowości do rozmów o przyjmowaniu uchodźców, ale z góry przesądza o ich niepowodzeniu.

https://p.dw.com/p/329yv
Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban Zdjęcie: Reuters/B. Szabo

„Pani kanclerz rozmawiała z nami w Brukseli bardzo otwarcie i wyraziła zamiar podjęcia ze wszystkimi negocjacji o przyjmowaniu uchodźców. Postawione przez nią pytanie brzmiało: kto jest gotowy do rozmów? Odpowiedź Węgier: negocjować możemy w każdej chwili. Tylko to miało miejsce. Nic więcej” – powiedział Orban w wywiadzie opublikowanym w piątek na łamach „Bilda”. Na pytanie dziennikarzy, czego mają dotyczyć rozmowy, jeżeli Węgry odmawiają przyjmowania uchodźców, Orban odpowiedział: „Tak, z pewnością, ale moja zasada brzmi: jeżeli kanclerz Niemiec chce negocjować, Węgry mówią tak. Albo jeszcze lepiej: jawohl”.

Węgrzy nie chcą uchodźców

„Węgrzy zdecydowali, że nie chcą uchodźców. Kobiety i dzieci, które znajdą się nad naszą granicą, otrzymają naturalnie pomoc. Migrantów ekonomicznych nie będziemy jednak przyjmować” – tłumaczył węgierski premier. Orban zaznaczył, że jego kraj nie będzie też wspierał finansowo polityki migracyjnej UE.  Budapeszt jest natomiast gotowy do wspierania projektów w krajach, z których pochodzą migranci.

Premier Węgier zastrzegł, że nie ocenia polityki Merkel, gdyż ewentualna krytyka jest sprawą Niemców. „Jeśli chodzi o politykę wobec uchodźców, obowiązuje zasada: pani Merkel nie ma uprawnień do decydowania, kto może mieszkać na Węgrzech. Ja też nie pozwoliłbym sobie na decydowanie o tym, kto może mieszkać w Niemczech, a kto nie. Mówimy to bardzo uprzejmie” – powiedział Orban. „Gdybym prowadził taką politykę jak Merkel, obywatele przepędziliby mnie w ciągu jednego dnia z urzędu. Węgrzy są jako naród przez dziesięciolecia okupowany bardzo czuli na punkcie narodowej niepodległości” – tłumaczył szef rządzącej partii Fidesz. 

Władimir Putin podczas wizyty w Budapeszczie w lutym 2017
Władimir Putin podczas wizyty w Budapeszczie w lutym 2017Zdjęcie: picture alliance/dpa/Sputnik Kremlin/A. Druzhinin

Orban nie zajął jednoznacznego stanowiska odpowiadając na pytanie, kogo uważa za większe zagrożenie dla UE – Trumpa czy Putina. „Europa musi być czujna we wszystkich kierunkach” – zauważył. Z Trumpem należy jego zdaniem „negocjować w ramach transatlantyckiej rodziny”. Orban przyznał, że dla Polski czy krajów nadbałtyckich Putin stanowi geopolityczne zagrożenie, co wymaga gwarancji bezpieczeństwa NATO i UE dla tego regionu. Przy okazji przypomniał, że jest od dawna zwolennikiem europejskiej armii. W przypadku Węgier czy Europy Zachodniej Orban nie widzi natomiast zagrożenia ze strony Rosji.

Nie dla francuskiej Europy

Zdaniem Orbana przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego będą miały decydujące znaczenie. „Przede wszystkim Niemcy powinni być czujni. Istnieje francuski plan, który polega na tym, by Francja przewodziła UE, a Niemcy płaciły za to. Odrzucam to. Nie chcemy Unii Europejskiej kierowanej przez Francję. Nie chcemy też żyć za pieniądze innych” – powiedział premier Węgier. Merkel poinformowała po szczycie UE w czerwcu, że 14 państw Wspólnoty zaoferowało przyjęcie osób ubiegających się o azyl, które złożyły wcześniej wniosek azylowy w innym państwie członkowskim.  W liście skierowanym do partii tworzących jej koalicyjny rząd wymieniła m.in. Węgry i Polskę. Budapeszt i Warszawa zdementowały informacje o porozumieniu.