1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowy karabin dla Bundeswehry. Heckler & Koch do lamusa

15 września 2020

Szukając następcy wysłużonego karabinu G36 niemiecka armia postawiła na nowego producenta. To bolesny cios dla firmy Heckler & Koch.

https://p.dw.com/p/3iVOq
Żołnierz z karabinem G36 firmy Heckler & Koch
Żołnierz z karabinem G36 firmy Heckler & KochZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Gollnow

Niemiecka armia zmieni dostawcę podstawowego karabinu szturmowego. Po raz pierwszy od dekad nie wyprodukuje go firma Heckler & Koch. Jak poinformowało ministerstwo obrony w Berlinie, przetarg wygrała firma C.G. Haenel z Turyngii.

Haenel dostarcza już niemieckiej armii karabiny snajperskie. Jak dowiedziała się agencja prasowa DPA, w trwającym od 2017 roku postępowaniu przetargowym na karabiny szturmowe, broń Haenela w większym stopniu spełniała oczekiwania armii, a jej zakup był też bardziej opłacalny. Miały to wykazać liczne testy.

Za dość nietypowe uznano też zachowanie głównego konkurenta i dotychczasowego dostawcy karabinów – firmy Heckler & Koch, która w ubiegłym roku, w środku przetargu, skrytykowała ministerstwo obrony. W liście do ówczesnej szefowej resortu Ursuli von der Leyen producent skarżył się na brak sprawiedliwego i merytorycznego procesu wyboru następcy wysłużonego karabinu G36.

Heckler & Koch w opałach

W Niemczech od kilku lat mówi się o problemach z dostarczanym przez Heckler & Koch karabinem G36. Pojawiały się informacje, że w ekstremalnych warunkach karabin traci celność. W 2015 roku von der Leyen powiedziała, że „G36, z konstrukcją jaką ma obecnie, nie ma przyszłości w Bundeswehrze”.

Siedziba firmy Heckler & Koch w Badenii-Wirtembergii
Siedziba firmy Heckler & Koch w Badenii-Wirtembergii Zdjęcie: picture-alliance/dpa/W. von Dewitz

Dla firmy Heckler & Koch wynik przetargu na dostawę 120 tys. karabinów to bolesny cios. Firma zmaga się z zadłużeniem sięgającym 249 milionów euro. Po dwóch latach strat finansowych, firma zaczęła co prawda znowu przynosić zyski, ale na jej kondycji negatywnie odbija się konflikt dwóch dużych udziałowców.

W centrali producenta w Badenii-Wirtembergii pracuje 910 osób. Pozostałych 85 osób pracuje w USA, gdzie Heckler & Koch montuje pistolety. Rynek amerykański ma dla firmy coraz większe znaczenie i odpowiada już za jedną czwartą obrotów. W Niemczech firma dostarcza uzbrojenie armii, a także policji.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

(DPA, AFP/szym)