Niepewna przyszłość rafinerii w Schwedt. Rząd ma plan
9 maja 2022Niemiecki rząd jest przekonany, że będzie w stanie utrzymać rafinerię PCK w Schwedt nad Odrą pomimo planowanego przez UE embarga na rosyjską ropę. Federalny minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) dał jasno do zrozumienia przed planowaną na poniedziałek 9 maja wizytą, że widzi przyszłość dla tej firmy. - Jest duża szansa, że rafineria w Schwedt zostanie zachowana, że będziemy mogli dostarczać do niej ropę innymi drogami - powiedział Habeck w niedzielę telewizji „Welt”. Mogą one prowadzić przez Rostock i Gdańsk. Habeck patrzy w przyszłość, dlatego w ramach współpracy z portem w Rostocku PCK Schwedt mogłoby się dalej rozwijać „odchodząc od ropy naftowej w kierunku wodoru” i stając się w ten sposób „rafinerią przyszłości”.
Sześć miesięcy czasu
Komisja Europejska planuje wycofać się z dostaw rosyjskiej ropy naftowej do Niemiec i większości innych krajów UE w ciągu sześciu miesięcy. Rurociąg „Przyjaźń” (Drużba) z Rosji kończy się właśnie w Schwedt (Brandenburgia). Ropa naftowa jest przetwarzana w rafinerii PCK, która według danych rządu Brandenburgii, zatrudnia około 1200 osób. W związku z planowanym unijnym embargiem szef niemieckiego resortu gospodarki chciał w poniedziałek porozmawiać z kierownictwem i pracownikami rafinerii.
Większościowy właściciel
Jej właścielem większościowym jest rosyjska państwowa spółka Rosnieft. Rząd federalny wraz z władzami Brandenburgii pracuje już nad znalezieniem alternatywy dla rosyjskiej ropy. Nie wiadomo jednak, czy rosyjska spółka byłaby skłonna przetwarzać ropę naftową z alternatywnych źródeł.
Rząd Niemiec mógłby ewentualnie oddać rafinerię pod zarząd państwowy lub nawet wywłaszczyć właściciela, gdyby zmienił przepisy prawa.
Niepewna przyszłość
Wjeżdżając do Schwedt, rafinerię widać już z daleka. Miasto liczące 30 000 mieszkańców, położone w regionie Uckermark, jest ważnym ośrodkiem przemysłowym Brandenburgii, w którym znajdują się rafineria PCK i zakłady papiernicze. Wśród mieszkańców Schwedt panuje niepewność co do przyszłości rafinerii. – To będzie bardzo trudne – mówi pochodzący ze Schwedt Tim Sommerfeld. Jego zdaniem, przebudowa rafinerii będzie wymagała czasu: „W każdym razie nie nastąpi to tak szybko”. Cornelia Paprotka z pobliskiego Angermuende jest przekonana, że „od tego zależy bardzo wiele dla całego regionu”. Z kolei Dieter i Cornelia Held mają nadzieję, że przynajmniej znaczną część rafinerii da się uratować. – My w Schwedt wcale nie tracimy nadziei – podkreśliła kobieta.
Pomoc rządowa
Rząd federalny obiecał pomoc krótkoterminową. - Chcemy rozmawiać z pracownikami i wyraźnie zaznaczyć, że podejmiemy w najbliższym czasie wszelkie niezbędne kroki, aby zabezpieczyć Schwedt - powiedział w poniedziałek sieci redakcyjnej RDN Michael Kellner, parlamentarny sekretarz stanu w resorcie Roberta Habecka. W perspektywie średnioterminowej ma nastąpić przejście na ekologiczny wodór, biochemię i gospodarkę cyrkulacyjną.
Minister gospodarki Brandenburgii Joerg Steinbach (SPD) powiedział „Potsdamer Neuesten Nachrichten” (poniedziałek), że spodziewa się, iż przejście na wodór lub biomateriały zajmie do dziesięciu lat.
Tymczasem branża budowlana zwraca już uwagę na inny problem. „Brak dostaw ropy naftowej z Rosji doprowadzi do niedoboru ‘bitumów naftowych’ w Niemczech - ogłosiło Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Budowlanego. „A bez bitumów nie ma asfaltu. A bez asfaltu nie można modernizować dróg, mostów i budynków” - napisano w oświadczeniu.
(DPA/jar)