1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki rząd uchwala nowe przepisy ws. obrzezania

Bartosz Dudek10 października 2012

Rząd RFN przyjął w środę (10.10.12) nową regulację w sprawie obrzezania chłopców.

https://p.dw.com/p/16NV1
In this Sunday, May 15, 2011 photo, Benjamin Abecassis closes his eyes during his Bris, a Jewish circumcision ceremony in San Francisco. San Francisco voters in November will be asked to weigh in on what was until now a private family matter: male circumcision. City elections officials confirmed Wednesday, May 18, 2011 that an initiative that would ban the circumcision of males younger than 18 in San Francisco has received enough signatures to appear on the ballot. The practice would become a misdemeanor. (AP Photo/Noah Berger)
Zdjęcie: dapd

Tłem sprawy jest niedawny wyrok sądu w Kolonii, który uznał religijne obrzezanie nieletnich za uszkodzenie ciała, a tym samym za czyn karalny. To orzeczenie wywołało falę protestów społeczności żydowskiej i muzułmańskiej.

Według nowej regulacji rytuał ten ma być dozwolony pod pewnymi warunkami. Zabieg musi być dokonany zgodnie z regułami sztuki lekarskiej. W przypadku niemowląt obrzezania nie muszą dokonywać lekarze, ale - jak to określa projekt ustawy - "osoby specjalnie w tym celu wyszkolone".

Minister sprawiedliwości RFN Sabine Leutheusser-Schnarrenberger z zadowoleniem przyjęła decyzję rządu Angeli Merkel. - Oznacza to więcej bezpieczeństwa prawnego - powiedziała. Dodała, że tak jak wcześniej praktykowano, rodzice w ramach swojej władzy wychowawczej będą mogli podjąć decyzję o poddaniu dziecka obrzezaniu.

Żydzi zadowoleni

O nowych przepisach z zadowoleniem wypowiedział się przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Dieter Graumann. Pochwalił on niemieckich polityków za "szybkie działanie, w duchu odpowiedzialności i wrażliwości".

Co do kwalifikacji osób dokonujących obrzezania Graumann powiedział, że trzeba zastanowić się, w jaki sposób będzie można je udokumentować. Chodzi przy tym także o wymagane przez nowe przepisy znieczulenie. - Tego dotąd nie było. W tym zakresie musimy odrobić nasze zadane lekcje - powiedział. Jednocześnie bronił praktykowanego od tysięcy lat rytuału. - Nie jesteśmy przecież grupą sadystów czy masochistów - dodał.

tagesschau.de / Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke