Zmieniające się granice na Viadrinie
13 maja 2013Dziennik cytuje Kerstin Schoor, szefową projektu „Viadrina Centers B/Orders in Motion” (w wolnym tłumaczeniu: zmieniające się granice), która mówi. że „w przyszłości uniwersytet nie będzie zajmował się granicami między Niemcami i Polakami, między zachodnią i wschodnią Europą, a granicami jako fenomenami kulturowymi, estetycznymi, społecznymi czy socjalnymi (...). Border studies, które wzięły swój początek w USA w latach 1980-tych nie upowszechniły się dotychczas na niemieckich uniwersytetach. Poprzez nowopowstające centrum badawcze Uniwersytet Viadrina ma szansę uplasować się w tej dziedzinie w europejskiej czołówce”.
Pod presją brandenburskiego rządu
„Der Tagesspiegel” zwraca uwagę, że zmiany zachodzące obecnie na Viadrinie, uchodzącej dotychczas za polsko-niemiecki uniwersytet, nie są niczym nowym. Już w roku 2011 frankfurcka uczelnia ubiegała się o środki z różnych funduszy federalnych i landowych (35 milionów euro) na obecnie wdrażany nowy punkt ciężkości uczelni, ale jej podanie nie zostało zaakceptowane.
„Równocześnie Viadrina znajduje się pod presją rządu landowego Brandenburgii”, zaznacza dziennik. Europejski profil uniwersytetu został zakwestionowany przed rokiem przez Komisję ds. Struktury Szkolnictwa Wyższego landu Brandenburgia, eksperci krytykowali „nieadekwatną reakcję uczelni na poszerzenie Unii Europejskiej i fakt, że uniwersytet za bardzo postawił na kooperację z Polską jako głównym partnerem, a wydziały prawa i ekonomii wnoszą niewiele do europejskiego profilu uniwersytetu”. Gazeta cytuje rektora Viadriny Guntera Pleugera, który argumentuje, że komisja nie uwzględniła długoletnich kooperacji z uczelniami w innych państwach, ponadto program „B/Orders in Motion” nie jest reakcją na krytykę a nowe centrum w dalekim stopniu przekracza żądanie komisji, by Viadrina zajęła się „miejscem Europy w świecie”.
Tomasz Kujawiński
red. odp.: Elżbieta Stasik