1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: "To bezgraniczna bezczelność"

Bartosz Dudek16 lipca 2012

Niemieckie gazety komentują dziś (16.07.12) m. in. kolejną odsłonę sporu między Niemcami a Szwajcarią o niemieckich oszustów podatkowych.

https://p.dw.com/p/15YCA
ILLUSTRATION - Eine CD mit dem Aufdruck einer Schweizer Fahne, aufgenommen in Frankfurt am Main am Montag (01.02.2010). Die Bundesregierung ist grundsätzlich zum Kauf gestohlener Bankdaten von Steuersündern in der Schweiz bereit. Ein Informant hat den Steuerbehörden Bankdaten von bis zu 1500 Deutschen in der Schweiz angeboten. Er verlangt für die brisanten Informationen 2,5 Millionen Euro. Foto: Frank Rumpenhorst dpa/lhe
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Gazeta Märkische Oderzeitung komentuje:

„Szwajcarscy politycy reagują gniewnie. Zakup kolejnej płyty CD z danymi bankowymi domniemanych niemieckich oszustów podatkowych przez władze Północnej Nadrenii – Westfalii powoduje ich złość. Mowa jest o ,łamaniu prawa’ i ,paserstwie’. Chadecko-liberalna koalicja w Berlinie zachowuje się w obliczu takich zarzutów podejrzanie cicho. Lapidarny komentarz głosi, że zakup płyt CD z danymi bankowymi nie stanowi w dłuższej perspektywie rozwiązania problemu. Jak? Nie stanowi rozwiązania? Bez wątpienia ściganie oszustów za każdą cenę nie może być celem. Z drugiej strony państwo negocjuje z porywaczami, jeśli w ten sposób można zapobiec gorszemu. Dlatego to logiczne i słuszne, jeśli niemieckie władze starają się w zdecydowany sposób ścigać oszustów podatkowych – i to nie tych małych”.


Według komentatora dziennika Frankfurter Allgemeine Zeitung państwo sięga do ostatecznych środków:

„Kolejny raz zakupiono dane oszustów podatkowych – i tak będzie dalej. Bo państwo potrzebuje pieniędzy. Współczucie z przestępcami jest nie na miejscu, bo ci – uważając się często za bardzo pracowitych – uznają tylko prawa a nie obowiązki. Ale państwo, które właśnie uzgodniło ze Szwajcarią umowę podatkową, musi się też trzymać się prawa i nie może stwarzać zachęty do czynów karalnych”.


Komentator dziennika Westfälische Nachrichten zarzuca Szwajcarom podwójną moralność:

„Szwajcarzy i ich system bankowy od dziesięcioleci pielęgnują owocne, ale też nieapetyczne współdziałanie z niemieckimi oszustami podatkowymi – jakby będąc na ,ty’ z naszymi przestępcami skarbowymi. To, że tak oszukiwane niemieckie państwo i jego funkcjonariusze skarbowi konfrontowani są ze strony tego szlachetnego towarzystwa z epitetami typu ,paserzy’, tylko dlatego, że wykonują swoją pracę odzyskując miliony i miliardy należne temu państwu, to bezgraniczna bezczelność”.

„Umowa podatkowa ze Szwajcarią, która miała wejść w życie w 2013 roku, trafi tym samym do kosza” – twierdzi Frankfurter Rundschau.

„Z jednej strony ten zakup ze strony największego kraju związkowego to sygnał, że umowa ta nie może liczyć na większość w Bundesracie (Izba Krajów Związkowych, druga izba niemieckiego parlamentu, przyp. red.). Północna Nadrenia – Westfalia nie mogła powstrzymać się przed tym, by zwalczać oszustwa podatkowe wszystkimi dostępnymi środkami – bez względu na to skąd pochodzić będą dane bankowe. Próba federalnego ministra finansów Schäublego, by osiągnąć umiarkowane rozwiązanie konfliktu ze Szwajcarią, tym samym zostało skazane na porażkę. W umowie przewidziano, że Niemcy w przyszłości zrezygnują z kupowania danych. Miało to zachęcić do większej uczciwości. Szwajcarski system bankowy miał za to pozostać częściowo tym, czym jest. Z tego już nic nie będzie. W czasach grożącej plajty baństw polityka podatkowa bazująca na wzajemnym poszanowaniu nie ma szans“.

Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke