Niemiecka prasa: Skandal VW podważa wiarygodność Niemiec
22 września 2015Zdaniem dziennika „Trierischer Volksfreund“: „Ta wielowymiarowa afera wymaga wyjaśnienia: po pierwsze oszukani zostali klienci VW w USA, po drugie poszkodowani są akcjonariusze - w tej chwili stracili blisko 15 miliardów euro. Po trzecie nadszarpnięty został wizerunek dotychczas z gruntu rzetelnego światowego przedsiębiorstwa a tym samym – po czwarte – wizerunek marki Made In Germany. Rzuca to negatywne światło – po piąte – także na innych eksporterów i ich miejsca pracy. To o pięć punktów za dużo, by można było poprzestać na wczorajszym, lekko powiedzianym ‘sorry' z wolfsburskiej centrali koncernu. Wymaga to wyciągnięcia daleko idących konsekwencji, panie Winterkorn“.
„Kölner Stadt-Anzeiger“ pisze na ten sam temat: „VW jest przedsiębiorstwem, w którym w 20,01 procentach udziałowcem jest państwo w postaci Dolnej Saksonii, które dzięki specjalnej ustawie dysponuje prawem mniejszości (akcjonariuszy – przyp. DW) do blokowania uchwał i które poprzez zasiadającego w zarządzie koncernu premiera Dolnej Saksonii ma bezpośredni wpływ na podejmowane decyzje. Okoliczność ta sprawia, że oszustwo w USA ma wymiar polityczny. VW jest dziś więcej niż tylko niemieckim światowym koncernem. Jest kojarzone ze ‘spółką akcyjną Niemcy'. Dlatego sprawa ta podkopuje wiarygodność, która jest dla Niemców podstawą w poszukiwaniu przez nich właśnie nowej roli w świecie”.
W podobnym tonie utrzymany jest komentarz „Heilbronner Stimme”: „Żadne pieniądze nie zwrócą gigantycznej utraty twarzy i zaufania, jaką pociągną za sobą te szokujące informacje. Akurat na drugim co do wielkości rynku samochodowym na świecie, na którym producentowi silników diesla i tak już trudno, marka VW znalazła się teraz pod pręgierzem. Mogą minąć lata, zanim producent z Wolfsburga się z tego otrząśnie. Skandal wokół pomiaru spalin jest więcej niż tylko zadrapaniem lakieru, równa się szkodzie całkowitej”.
opr. Elżbieta Stasik