1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: "Wybory są wtedy, kiedy jest jakiś wybór"

14 lutego 2018

Niemieckie gazety krytcznie komentują sposób w jaki SPD chce znaleźć następcę Martina Schulza.

https://p.dw.com/p/2sdiB
Andrea Nahles (pośrodku) na posiedzeniu zarządu i prezydium SPD (13.02.2018)
Andrea Nahles (pośrodku) na posiedzeniu zarządu i prezydium SPD (13.02.2018)Zdjęcie: Getty Images/AFP/T. Schwarz

"Straubinger Tagblatt/Landshutter Zeitung" zauważa:

"Wybory są wtedy, kiedy ma się jakiś wybór. Ostatecznie Andrea Nahles najprawdopodobniej zostanie wybrana przez zjazd SPD na nową przewodniczącą partii. Nie będzie to jednak czystą formalnością, ponieważ ma konkurentkę, która, jak mówi, reprezentuje uczucie bezsilności wielu szeregowych socjaldemokratów. Nahles musi zatem teraz walczyć o ich głosy, przekonać ich do siebie i prosić ich o zaufanie oraz poparcie".

Zdaniem "Frankfurter Rundschau":

"Próba odwrócenia uwagi od szkód, które wyrządził SPD Martin Schulz, poprzez szybkie zainstalowanie Andrei Nahles jako jego następczyni, poniosła fiasko zanim jeszcze we wtorek (13.02.2018) odbyły się posiedzenia prezydium i zarządu partii. To, że Nahles obejmie przewodnictwo w partii nie budziło większych sprzeciwów, ale sposób w jaki zamierzano to przeprowadzić okazał się kością niezgody. Co więcej, wykazał on ponownie, że SPD jest w tej chwili tak skłócona i rozdarta wewnętrznie, że wystarczy cokolwiek, aby jej członkowie wzięli się za łby".

Podobnie widzi to "Stuttgarter Zeitung"

"Towarzysze z SPD są zdezorientowani i wyraźnie nie chcą zaakceptować z góry żadnego kierownictwa politycznego po minionych dwudziestu latach, w których zafundowali sobie długie pasmo rozczarowań, kłamstw i upokorzeń. Wszystkie obecne dyskusje o prawyborach, statucie partii, różnych zjazdach nadzwyczajnych czy referendum wśród jej członków, wskazują na to, że partyjne doły nie ufają partyjnej wierchuszcze, i że SPD jest zagrożona rozpadem".

"Münchner Merkur" pisze:

"SPD pilnie potrzebuje dziś nowego programu godesberskiego, który pozwoliłby jej uporać się z wyzwaniami ery globalizacji, dać jej wyborcom zwiększone poczucia bezpieczeństwa i lepiej ukształtować politykę migracyjną. Jeśli nie zdoła odnowić się wewnętrznie o własnych siłach i będzie dalej ignorować opinie elektoratu, to naprawdę nie ma większego znaczenia, kto stanie teraz na jej czele i w jaki sposób to nastąpi".

Tego samego zdania jest "Frankfurter Allgemeine Zeitung":

"SPD dopiero co stała się zakładniczką partyjnej bazy proponując jej referendum, a teraz mówi się o prawyborach w sprawie wyłonienia nowego przewodniczącego. Nie jest to najlepszy pomysł, bo nawet jeśli będziemy ponawiać z uporem coraz to nowe próby zaklinania rzeczywistości, to z doświadczenia wiemy, że wcale nie musi się ona zmienić na naszą korzyść, a przewodniczący będący odpowiedzią na potrzeby chwili mają przed sobą krótką karierę".

opr. Andrzej Pawlak