1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o poparciu dla Steinmeiera: właściwy człowiek

5 stycznia 2022

Reelekcję prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, po FDP, poparli we wtorek także Zieloni. Prasa komentuje.

https://p.dw.com/p/4596Y
Prezydent Frank-Walter Steinmeier ubiega się o reelekcję i ma poparcie partii koalicji rządzącej
Prezydent Frank-Walter Steinmeier ubiega się o reelekcję i ma poparcie partii koalicji rządzącej Zdjęcie: Michael Sohn/AP Photo/picture alliance

Zdaniem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” byłaby to „duża niespodzianka", gdyby Zieloni 13-go lutego zdecydowali się wystawić własnego kontrkandydata. Prawdopodobnie byłaby to kobieta, co przypuszczalnie jest jednym z powodów, dla których partia ta spośród trzech partnerów koalicyjnych w rządzie potrzebowała najwięcej czasu do podjęcia decyzji. „Bo prawdą jest, że przyszła pora, by na czele państwa stanęła kobieta”- czytamy. Inna rzecz, że SPD i FDP nie miały żadnych uzasadnionych powodów, by odmówić Frankowi-Walterowi Steinmeierowi objęcia urzędu po raz drugi. „Usunięcie go na rzecz kobiety byłoby pójściem z duchem czasu, przedłożeniem moralności nad jakością” - stwierdza dziennik.  

Według dziennika „Straubinger Tagblatt” „należy pogratulować prezydentowi federalnemu, że dostał szansę, aby naprawdę pokazać, na co go stać”. Znaczna część jego urzędowania upłynęła pod znakiem koronakryzysu. Steinmeier starał się utrzymać spójność społeczeństwa podczas pandemii. Ale tak naprawdę nie był w stanie się rozwinąć. „Dlatego słusznie otrzymuje jeszcze pięć lat, miejmy nadzieję, że nie zdominowanych przez koronawirusa, w których będzie miał okazję pracować nad swoim prezydenckim dorobkiem.”

„W obliczu kryzysów od klimatycznych, przez migracyjne, po pandemię, Niemcy najwyraźniej chcą, by na urzędzie prezydenckim znalazł się ktoś, kto ich uspokoi”- wskazuje dziennik „Frankfurter Rundschau”. I uważa, że Steinmeier jest do tego właściwym człowiekiem. Jednak zdaniem komentatora Steinmeier jako prezydent federalny nie wyróżniał się ani jako wizjoner, ani jako dalekowzroczny myśliciel czy mediator. Jego deklarowany zamiar obrony liberalnej demokracji przed populistycznymi atakami nie znalazł uznania jako temat - także dlatego, że prezydent nadal nie ma żadnego wyjaśnienia dla wzrostu populizmu, a jedynie uczucie wstrętu do niego. „Jego wielokrotnie powtarzany apel, że obie strony muszą zostać wysłuchane, jest godny pochwały i stał się jeszcze ważniejszy, gdy powtórzył go w sporze dotyczącym koronawirusa, a także zaprosił do debaty przeciwników polityki lockdownu” - czytamy. 

Z kolei dziennik „Märkische Oderzeitung" uważa, że „sam Steinmeier, choć nie zdefiniował na nowo urzędu, to przynajmniej na nowo zdefiniował wybór prezydenta federalnego”. Fakt, że Steinmeier z własnej inicjatywy ogłosił swoją kandydaturę wydał się niektórym nieco zuchwały i niestosowny. Jednak zareagował on odpowiednio na porażkę SPD i CDU/CSU, których wpływy w Bundestagu uległy osłabieniu. Zdaniem komentatora, skończyły się czasy, gdy dwie duże partie decydowały między sobą, czy obsadzić stanowisko, czy też, w razie potrzeby, pozwalały je objąć mniejszemu partnerowi koalicyjnemu. „Od teraz każde wybory prezydenta federalnego będą przebiegać według nowych zasad. Tak wygląda dziedzictwo Steinmeiera” - wskazuje komentator.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>