1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o orzeczeniu TK: Dobra wiadomość dla wyborców

Alexandra Jarecka opracowanie
31 lipca 2024

Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe uznał części reformy ordynacji wyborczej wprowadzone przez rząd Olafa Scholza za niezgodne z konstytucją. Gazety komentują.

https://p.dw.com/p/4iveV
Budynek Federalnego Tyrbunału Konstytucyjnego w Karlsruhe
Budynek Federalnego Tyrbunału Konstytucyjnego w KarlsruheZdjęcie: Uli Deck/dpa/picture alliance

„Chociaż pierwsze doniesienia i zwłaszcza partie Unii chadeckiej (CDU/CSU) sugerowały we wtorek coś innego, Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe uznał nowe prawo wyborcze w głównych punktach za zgodne z konstytucją. Oznacza to, że następny Bundestag nie będzie już pękał w szwach” – komentuje „Frankfurter Rundschau”. Zamiast obecnie 736 posłów, po wyborach we wrześniu 2025 roku do Bundestagu wejdzie tylko 630 posłów. To dobra wiadomość dla wyborców. „Nie trzeba już tłumaczyć wyborcom, czym jest mandat dodatkowy i wyrównawczy, ponieważ oba pojęcia po prostu zniknęły. To wręcz przełomowy postęp” – czytamy.

W podobnym tonie pisze „Rhein-Zeitung” z Koblencji: „Obecnie można zauważyć, że Federalny Trybunał Konstytucyjny uchylił część reformy prawa wyborczego, ale jej rdzeń pozostaje nienaruszony. Nowelizacja, która już weszła w życie, ograniczyła liczbę członków Bundestagu do 630. To dobrze, ponieważ Bundestag stawał się ostatnio coraz większy i groziło mu, że już nie będzie w stanie funkcjonować. Rząd koalicyjny SPD, Zielonych i FDP może zatem czuć się usatysfakcjonowany, nawet jeśli droga do reformy nie była zbyt pomyślna, gdyż nie był on w stanie wspólnie z CDU/CSU osiągnąć wspólnego mianownika. Wszyscy zaangażowani muszą uznać, że takie wspólne sygnały byłyby ważne dla wzmocnienia zaufania do demokratycznego centrum w parlamencie”.

„Münchener Merkur” konstatuje: „Federalny Trybunał Konstytucyjny karze natychmiast za małe grzechy. Poważnym błędem koalicji rządowej było połączenie reformy prawa wyborczego z podłą i przejrzystą grą przeciwko CSU i Partii Lewicy oraz niepotrzebne zaostrzenie pięcioprocentowego progu wyborczego Ustawy Zasadniczej. Takie sztuczki nigdy się nie udawały. Słusznie sędziowie z Karlsruhe zablokowali próbę wypchnięcia dwóch niepożądanych partii konkurencyjnych z Bundestagu poprzez zniesienie klauzuli mandatu podstawowego. Kto zmienia zasady demokratycznej gry dla uzyskania taktycznej przewagi, szkodzi kulturze politycznej. Koalicja rządowa musi ponownie lizać swoje rany. Po słusznie odrzuconym budżecie, Trybunał Konstytucyjny teraz również częściowo unieważnił jej prawo wyborcze. Obywatele zapamiętają koalicję na długo także dzięki swoim niepowodzeniom w Karlsruhe”.

Według dziennika „Koelner Stadt-Anzeiger” z Kolonii: „Ogólnie rzecz biorąc, SPD, Zieloni i FDP mogą być bardzo zadowoleni. Zniesienie klauzuli o mandatach podstawowych było przecież tylko małą złośliwością na marginesie. Reforma właściwie miała na celu zmniejszenie liczby posłów w Bundestagu. I to się udało. CDU może być zadowolona, że koalicja rządowa przeprowadziła tę reformę. Prawdziwym hamulcowym była bowiem CSU z jej wieloma mandatami dodatkowymi. Do tej pory wszyscy ci w CDU, którzy chcieli zmian, łamali sobie zęby na uporze bawarskiej partii siostrzanej. Tym ważniejsze jest, że Karlsruhe nie postawiło żadnych nowych przeszkód, ale zatwierdziło rdzeń reformy”.

Natomiast „Nürnberger Nachrichten” uważa, że „W przyszłości prawo wyborcze może stać się zabawką poszczególnych większości w parlamencie. Ten, kto ma władzę w danym momencie, ‘stworzy' własne korzystne dla siebie prawo wyborcze. Jest to bardzo niedobre rozwiązanie, ponieważ zagraża tak często chwalonej niemieckiej stabilności. Przez długi czas obywatele w ogóle nie musieli o tym myśleć. Teraz ważne jest, aby zawsze dokładnie się przyjrzeć, kto tak naprawdę chce decydować o czym i na czyją korzyść?”

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>