1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o brexicie: Europa zachowuje pozory optymizmu

26 listopada 2018

27 krajów zatwierdziło w niedzielę (25.11.18) umowę brexitową, określającą warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Niemiecka prasa komentuje.

https://p.dw.com/p/38t6X
EU-Sondergipfel zum Brexit in Brüssel - May und Tusk
Zdjęcie: picture-alliance/Xinhua/European Union

Stołeczny dziennik „Die Welt” stwierdza: „W międzyczasie każdy z trzech wariantów brexitu okazuje się przekleństwem dla wszystkich tęskniących za imperium. Jeśli premier Theresa May zdoła przeforsować ustaloną transakcję w Izbie Gmin, Brytyjczycy pozostaną na lata mocno związani z UE. Będąc członkami bez prawa zabierania głosu, zostaną zredukowani do statusu wasala. Jeśli jednak dogmatykom uda się rewolta przeciwko May i wyjście bez porozumienia z Brukselą, będą musieli za to odpowiedzieć. To mogłoby doprowadzić do chaosu, groziłoby kryzysem gospodarczym, masowym bezrobociem i przejęciem władzy przez skrajnie lewicowego Jeremy'ego Corbyna. Jako ostatnia opcja pozostanie jeszcze zwołanie drugiego referendum i wyjście bez brexitu. Przy czym Brytyjczycy i UE znajdą się znowu na początku drogi. Ale Europa, jak na złość, będzie miała niezmiennie przewagę nad Londynem”.

„Warunki brytyjskiej wyjątkowości w Europie budzą wątpliwości – pisze „Sueddeutsche Zeitung” z Monachium. „A bliska przyszłość pokaże, że wspaniała izolacja wcale nie jest taka wspaniała. USA Donalda Trumpa nie są już dla Brytyjczyków solidnym opiekunem. Nie znajdą oni lepszych partnerów handlowych od krajów UE. A wolności i suwerenności, które i słusznie są dla nich tak ważne, nie będą w stanie sami obronić. To wszystko, bez względu na to, jak rozegra się dramat brexitu w londyńskim parlamencie w następnych tygodniach, uczyni z większości Brytyjczyków w przyszłości Europejczyków z rozsądku”.

 „Neue Osnabücker Zeitung" komentuje: „Europa usiłuje zachować pozory optymizmu, interpretując porozumienie jako sukces, chociaż jest ono przede wszystkim ryzykiem na przyszłość. Owszem Brytyjczycy oraz mieszkańcy Starego Kontynentu przystali na pewien scenariusz wyjścia, ale akurat dla UE może się to stać sygnałem ostrzegawczym. Przez dziesięciolecia UE znała tylko jeden kierunek prowadzący do jej rozszerzenia. Gwarantujący dobrobyt projekt pokojowy miał dużą siłę przyciągania. Potem jednak kryzysy: finansowy i migracyjny stłumiły całą euforię. A rozszerzenie UE doprowadziło do konfliktu interesów i ociężałości politycznej. W ten sposób sukces Wspólnoty może stać się dla niej zgubą”.

„Frankfurter Rundschau” jest zdania: „Wszyscy czołowi politycy UE okazują ubolewanie z powodu brexitu. Jest ono wiarygodne i uzasadnione. Jednak nie sposób nie zauważyć, że przywództwo UE dopatruje się w powikłanej polityce Londynu wielkiej szansy, mile widzianej okazji. Jak łatwo jest nagle obok chaotycznego działania bez koncepcji w Londynie przedstawić siebie jako stróża spójności i wiarygodności, zapominając przy tym o własnych głębokich sporach i zatargach. Jednak demonstracyjna spójność nie przysłoni faktu, że na kontynencie europejskim pojawiły się głębokie pęknięcia. I negocjacje ws. brexitu i przyszłych stosunków z Wlk. Brytanią skrywają wciąż niebezpieczeństwo, że te pęknięcia się otworzą. Im konkretniejsze będą warunki wyjścia Wlk. Brytanii oraz ich zastosowanie w przyszłych relacjach między UE i Londynem, tym silniej pojawiać się będą narodowe interesy własne każdego z państw członkowskich Unii”.