1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Merkel znalazła w osobie Röttgena kozła ofiarnego

Iwona-Danuta Metzner17 maja 2012

Uwagę komentatorów czwartkowego wydania zaprząta jeden temat: pozbycie się Norberta Röttgena przez kanclerz Angelę Merkel.

https://p.dw.com/p/14wmq
Zdjęcie: Reuters

Wychodzący w Kolonii Kölner Stadt-Anzeiger pisze:

"Wygląda na to, że Merkel już dłużej była niezadowolona z pracy swego ministra środowiska, którego jednak nadal uważała za swojego zaufanego współpracownika, ale z którym obchodziła się raczej szorstko.

Przypomnijmy: Pomimo oporów Röttgena, Merkel przeforsowała przedłużenie okresu eksploatacji elektrowni jądrowych, po czym tak samo szybko zainicjowała przełom w polityce energetycznej. Röttgen musiał za każdym razem świecić za nią oczami.

Rezygnacja z energii jądrowej i decyzja rozbudowy energii odnawialnych sprawiły, że nic już nie układa się tak, jak powinno. Nie tylko Röttgen ponosi winę za ten chaos, zaniedbania i zamieszanie. Merkel powinna to wszystko doprowadzić do porządku. W zamian za to, zaczęła szukać kozła ofiarnego. Przegrany w wyborach nawinął się pod rękę w samą porę".

Mindener Tageblatt na ten sam temat:

"Przy pomocy osobistej 'hekatomby' w Nadrenii Północnej-Westfalii, ten utalentowany wzorowy uczeń, sam zminimalizował własne znaczenie strategiczne dla Angeli Merkel. To, że tuż przed wyborami próbował obarczyć ją jeszcze współodpowiedzialnością, było zapewne ostatnim ciężkim błędem, ale nie jedynym w tej na wskroś "porąbanej" kampanii wyborczej.

Po tym wszystkim przepadł nie tylko u wyborców i drwiących sobie z niego mediów, które nazywają go "gadającym garniturem", ale także u kolegów partyjnych. Prawdopodobnie Horst Seehofer wcale nie musiał 'dokopać' mu w mediach, żeby uświadomić Merkel, że Röttgen będzie dla niej w gabinecie rządowym jedynie obciążeniem".

Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung uważa, że szefowa rządu ukarała Röttgena ku przestrodze; dla przykładu:

"Zademonstrowała siłę i zaprezentowała się jako twarda, bezwzględna polityk.

Dowodem tego jest również wybór Petera Altmaiera, szefa frakcji parlamentarnej CDU/CSU; zwolennika Merkel, który w cieniu szefowej CDU dochrapał się funkcji kierowniczej w partii. Raczej nie dał się poznać jako polityk ochrony środowiska. W gorącej fazie zapoczątkowanego niedawno przełomu w polityce energetycznej Merkel zdecydowała się na lojalnego partyjniaka, który musi się najpierw zapoznać z tą kompleksową materią".

Westdeutsche Allgemeine Zeitung z Essen konkluduje:

" To, że minister środowiska stał się ostatnim ogniwem w łańcuchu ofiar szefowej rządu o makiawelistycznych cechach osobowości, (Helmut Kohl był jej pierwszą ofiarą) nie będzie dla niego pocieszeniem, bo, (...) w następstwie popełnionych błędów, stracił wszystko".

Iwona D. Metzner

red. odp.: Małgorzata Matzke