1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Macron kontra reszta NATO

29 listopada 2019

Prezydent Francji stał się kolejnym problematycznym przywódcą w NATO, obok Donalda Trumpa i Recepa Tayyipa Erdogana - ocenia niemiecka prasa.

https://p.dw.com/p/3TwmH
Prezydent Francji Emmenuel Macron
Prezydent Francji Emmenuel Macron Zdjęcie: picture-alliance/dpa/MAXPPP/T. Padilla

Piątkowe (29.11.2019) niemieckie gazety bardzo krytycznie komentują ostatnią inicjatywę prezydenta Emmanuela Macrona, który w liście do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina zadeklarował gotowość do przeanalizowania jego oferty dotyczącej wprowadzenia moratorium na rozmieszczenie pocisków rakietowych średniego zasięgu, które były zakazane przez wypowiedziany traktat INF. Macron uznał również, że wspólnym wrogiem NATO nie jest Rosja czy Chiny, ale terroryzm i opowiedział się za „nową dynamiką” dialogu z Rosją.

Francuski prezydent po raz drugi w dość krótkim czasie wywołał konsternację w NATO. Pierwszym ciosem była jego niedawna diagnoza, że Sojusz jest w stanie „śmierci mózgowej”. „Grom z jasnego nieba na kilka dni przed szczytem NATO w Londynie” - komentuje niemiecki dziennik „Die Welt”, relacjonując czwartkową konferencję prasową Macrona i sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga w Paryżu.

„Tym samym Moskwa osiągnęła swój ważny cel: Pogłębianie niezgody w Sojuszu, aby go zdestabilizować” - dodaje. Według gazety konsekwencje mogą być dramatyczne. „Wśród sojuszników panuje nieufność, obok prezydenta USA Donalda Trumpa i tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana teraz Macron stał się problematycznym przypadkiem dla Sojuszu” - pisze „Die Welt”.

Dodaje, że słuszny jest cel Macrona, aby skłonić Sojusz do strategicznej debaty, „ale droga prowokacji nie jest właściwa”.

„Trump w wydaniu kieszonkowym”

W ocenie dziennika „Sueddeutsche Zeitung”, zaledwie w ciągu kilku tygodni prezydent Francji „wywołał poważny kryzys w NATO i w Unii Europejskiej”. „Nie da się zaprzeczyć, że to, co Emanuel Macron wygaduje o sojuszu obronnym Zachodu, jak sobie wyobraża europejską strukturę bezpieczeństwa i jakie oferty składa Władimirowi Putinowi, oznaczałoby głęboką zmianę strategiczną i wpędza NATO i UE w tarapaty” - pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Jak ocenia, Macron wygląda jak „kieszonkowe wydanie jego amerykańskiego kolegi - niekonsekwentny i nastawiony na wywołanie efektu”. Według gazety, to jest właśnie najbardziej niepokojące, bo do tej pory europejska strona Atlantyku odznaczała się większa kulturą sporu. „Teraz i tutaj fruwają siekiery. Europa nie stanie się dzięki temu silniejsza, jak chce Macron, ale słabsza” - pisze „SZ”.

Dziennik wskazuje też, że działania Macrona zaalarmowały wschodnioeuropejskich członków Sojuszu, którzy uważają NATO za swoje zabezpieczenie przed Rosją i przyczyniły się do zbliżenia między Niemcami a Polską, po latach sporu o deficyty praworządności w Polsce.

Europie grożą nowe podziały

„Frankfurter Allgemeine Zeitung”, która jako pierwsza informowała w czwartek o liście Macrona do Putina, cytuje komentarz szefa niemieckiej dyplomacji Haiko Maasa: „Niepokoją mnie rozważania o rozdzieleniu kwestii bezpieczeństwa amerykańskiego i europejskiego, nie tylko z uwagi na nasze własne bezpieczeństwo” - powiedział Maas. Dodał, że przemyślenia Macrona mogą poróżnić Europę, która „nie potrzebuje nowych podziałów, ale więcej jedności”.

„FAZ” przypomina, ze wszyscy członkowie NATO z wyjątkiem Francji odrzucili ofertę Putina. Według ustaleń Sojuszu Rosja rozmieściła już co najmniej 64 samosterujące pociski rakietowe typu SSC-*, które mogą przenosić głowice nuklearne. Moskwa temu zaprzecza, dlatego NATO uważa, że ewentualne moratorium służyłoby jedynie powstrzymaniu Sojuszu przed rozmieszczeniem podobnych systemów.