1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: "Grecy wywiązali się z zadania"

Iwona-Danuta Metzner12 listopada 2012

Wtorkowa (13.11.12) prasa komentuje raport przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (tzw. trójki) w sprawie programu reform w Grecji.

https://p.dw.com/p/16hZ3
ILLUSTRATION - Eine Euro-Münze, aufgenommen am 10.10.2012 vor dem Parlament in Athen. Die griechische Regierung soll mehr Zeit für die Sanierung des maroden Staatshaushalts erhalten. Foto: Hannibal/dpa +++(c) dpa - Bildfunk+++
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Koloński dziennik Kölner Stadt-Anzeiger pisze:

"Grecy wywiązali się z zadania. Zaaprobowali następne poważne pociągnięcia oszczędnościowe i projekt budżetu na następny rok. Teraz kredytodawcy muszą wywiązać się ze swoich obietnic".

Frankfurter Allgemeine Zeitung komentuje:

"Ateny nadal nie mogą się finansować bez pomocy z zewnątrz. Za kulisami trójki toczy się zacięty spór o to, w jaki sposób można by zamknąć dalej rozwierającą się otchłań między wydatkami i przychodami. (...) W niemożliwą sytuację wpędził się Europejski Bank Centralny. Pomimo oporu ze strony niemieckiego Bundesbanku przekazał Grecji miliardy z elektronicznej prasy do druku banknotów. To pomogło Atenom na tyle, żeby przeżyć lato".

Mannheimer Morgen uważa, że:

"Z raportu trójki można raczej wywnioskować, że nadzieje kredytodawców, iż przynajmniej średnioterminowo nastąpi zbliżenie Aten do rynku finansowego, są zwykłą utopią. Grecja jest o wiele bardziej oddalona od magicznego celu jakim jest obniżenie długu publicznego do 120 procent PKB z obecnych 162 procent, niż przewidywano. Ten kraj będzie jeszcze przez wiele lat dzieckiem specjalnej troski Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Teraz Grecy potrzebują perspektyw dla odbudowy, żeby przynajmniej średniofalowo odczuli poprawę w dziedzinie płac i świadczeń socjalnych".

Berliner Zeitung analizuje:

"To, że Merkel wychodzi udręczonym Grekom na przeciw, nie ma nic wspólnego z miłosierdziem, lecz jest trzeźwą kalkulacją. W całej Europie Merkel uważa się za polityka silnej ręki. Ale graczem ona jednak nie jest. Unika eksperymentowania, czego wynikiem mogłoby być wystąpienie Grecji ze strefy euro. Nie bez powodu zajmuje taką postawę. Jeżeli jeden kraj padnie, to czy będą mogły się utrzymać takie kraje jak Portugalia, Hiszpania, czy Włochy? Na to pytanie nikt nie potrafi dać kanclerz Merkel odpowiedzi. I dlatego dobrze, że jest ostrożna. Obrana przez nią droga też nie jest łatwa. Teraz znów musi prosić Bundestag o poparcie miliardowej pomocy". 

Berliński dziennik Die Welt konkluduje: 

"Jeżeli, zgodnie z teorią domina, padnie Grecja, wkrótce stanie się to samo z następnymi krajami. Należy się jednak obawiać, że strefa euro wyciągnie z tej teorii odwrotny wniosek: jeżeli Grecja zostanie uratowana, uratowane zostaną również pozostałe państwa strefy euro. Byłby to błędny i lekkomyślny wniosek".

Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek