1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy znowu z gigantyczną nadwyżką handlową

20 sierpnia 2018

Trzeci rok z rzędu Niemcy będą miały największą na świecie nadwyżkę eksportu nad importem. Władze w Berlinie twierdzą, że nie mają na to wpływu. Dla prezydenta USA eksportowa potęga Niemiec jest jednak solą w oku.

https://p.dw.com/p/33Qvo
Terminal portu w Hamburgu
Terminal portu w HamburguZdjęcie: picture-alliance/dpa/C. Charisius

Prawie 299 miliardów dolarów (ok. 264 mld euro) wyniesie w tym roku nadwyżka handlowa Niemiec. Tak wyliczyli eksperci z monachijskiego instytutu Ifo. Oznacza to, że trzeci rok z kolei Niemcy będą miały najwyższą na świecie nadwyżkę w handlu zagranicznym. Na drugim miejscu jest Japonia, której nadwyżka między wartością eksportu i importu wyniesie około 200 mld dolarów. Krajem o największym deficycie handlowym będą z kolei Stany Zjednoczone. W tym roku USA zaimportują zagraniczne towary o wartości blisko 420 miliardów dolarów większej od własnego eksportu.

Trump grozi Berlinowi

Liczby te zapewne nie spodobają się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Amerykański przywódca od dawna krytykuje Niemcy za zbyt dużą nadwyżkę w handlu zagranicznym i oskarża Berlin o działanie na szkodę amerykańskiej gospodarki. Trump groził nawet wprowadzeniem karnych ceł na niemieckie samochody, które są największym eksportowym przebojem Niemiec.

Niemieckie samochody czekają na załadunek w porcie w Bremerhaven
Niemieckie samochody czekają na załadunek w porcie w BremerhavenZdjęcie: picture-alliance/dpa/I. Wagner

Ale także Komisja Europejska oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy wielokrotnie krytykowały Niemcy za zbyt wysoka nadwyżkę. Komisja podkreśla, że kraje których nadwyżka stale przekracza 6% PKB (w przypadku Niemiec to prawie 8%) szkodzą krajom z deficytem handlowym, zmuszając je do zadłużania się. Wszystko to może destabilizować sytuację finansową.

Rząd Niemiec zapewnia tymczasem, że wcale nie dąży do stałej nadwyżki handlowej. Rzeczniczka ministerstwa gospodarki powiedziała w poniedziałek, że nadwyżka nie jest politycznym celem Berlina. – Nadwyżka jest raczej zależna od czynników, na które nie ma się wpływu - twierdziła.