1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rozmowy o tworzeniu rządu możliwe, ale nieprzesądzone

Barbara Cöllen
26 grudnia 2017

7. stycznia rozpoczynają się rozmowy sondujące SPD z partiami chadeckimi na temat wielkiej koalicji. Dla chadeków kluczowe jest zaufanie. SPD z kolei oczekuje od nich ustępstw w kluczowych dla niej kwestiach.

https://p.dw.com/p/2pwIU
Chadecy i SPD oficjalnie 7 stycznia rozpoczynają wstępne rozmowy ws. utworzenia wspólnego rządu
Chadecy i SPD oficjalnie 7 stycznia rozpoczynają wstępne rozmowy ws. utworzenia wspólnego rząduZdjęcie: imago

W rozmowach sondujących ważne jest – w opinii wiceprzewodniczącego CDU - koncentrowanie się na sprawach zasadniczych. Volker Bouffier wskazuje w rozmowie z niemiecką agencją prasową DPA na negatywne doświadczenia z negocjacji ws. koalicji jamajskiej chadeków z Zielonymi i FDP. „Błędem było zajmowanie się na raz mnóstwem tematów i do tego jeszcze każdym szczegółem” - tłumaczy Bouffier, będący premierem w rządzie Hesji. „Musimy się porozumieć w sprawach kluczowych oraz uzgodnić mechanizm rozwiązywania różnych kwestii” – tłumaczył.

Chadecy i SPD oficjalnie 7 stycznia rozpoczynają wstępne rozmowy ws. utworzenia wspólnego rządu, a ogłoszenie ich wyników zaplanowano na 12 stycznia. Wtedy powinno być jasne, czy liderzy CDU, CSU i SPD zalecą przedstawicielom partii rozpoczęcie negocjacji koalicyjnych. Jeśli tak się stanie, utworzenia rządu można się spodziewać w marcu lub kwietniu.

Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów wstępnych, szefowie Unii chadeckiej i SPD planują spotkanie w ścisłym gronie 3 stycznia.

Ważne jest wzajemne zaufanie

Bouffier podkreśla w rozmowie z DPA, że „ważne jest w tych rozmowach obranie wspólnego kierunku działania”. A wszystko inne można omówić w trakcie negocjacji. „Nikomu nie są potrzebne 100-stronicowe elaboraty” – podkreślił wiceszef CDU. Niemiecki chadek zwraca ponadto uwagę na to, że "w czasie kadencji rządu wiele spraw często pojawia się zupełnie nieoczekiwanie”. Żeby nad nimi zapanować akurat w takich sytuacjach, „ważne jest wzajemne zaufanie” – podkreślił premier Hesji. Bouffier wie, co mówi. Już w 2013 r. należał do grona negocjatorów CDU/CSU w rozmowach na temat wielkiej koalicji z SPD w kwestiach polityki wewnętrznej, sprawiedliwości, migracji i azylu.

W drodze na rozmowy sondujące 17. października 2013 z SPD na temat wielkiej  koalicji. Volker Bouffier (po prawej) już wtedy należał do grona negocjatorów CDU/CSU w rozmowach na temat polityki wewnętrznej, sprawiedliwości, migracji i azylu
W drodze na rozmowy sondujące 17. października 2013 z SPD na temat wielkiej koalicji. Zdjęcie: picture-alliance/dpa/W. Kumm

Socjaldemokracji oczekują od chadeków ustępstw

Wiceszefowa SPD Malu Dreyer zaapelowała z kolei do Unii chadeckiej o ustępstwa w ważnych kwestiach merytorycznych. "Bardzo jest ważne, żeby pod koniec rozmów wstępnych było jasne, że nie ma mowy o kontynuowaniu polityki: robimy tak dalej!” - powiedziała agencji dpa Malu Dreyer, premier rządu Nadrenii-Palatynatu. Przykładem, który przytoczyła jest kwestia zmian w systemie emerytalnym. Dreyer zarzuciła Unii chadeckiej, że w poprzedniej wielkiej koalicji blokowała pomysł emerytalnej solidarności. Zebranie dodatkowych środków miało służyć podwyższeniu emerytur.

Po fiasku negocjacji ws. koalicji jamajskiej między Unią chadecką, FDP i Zielonymi, SPD z oporami dała się przekonać do rozmów na temat ponownej koalicji z CDU i CSU. Socjaldemokraci planowali po fatalnym wyniku 20,5 proc. w wyborach powszechnych odnowę partii na ławkach opozycyjnych.

Do rozpoczęcia rozmów koalicyjnych z Unią chadecką przywódcy SPD potrzebują zgody delegatów na kongres partii, który odbędzie się 21 stycznia w Bonn.

Dreyer potwierdziła, że wstępne rozmowy na temat możliwości ponowienia koalicji będą podjęte, ale ich wynik nie jest przesądzony. "Decyzja socjaldemokratów nie brzmi: negocjujemy wielką koalicję. My negocjujemy kwestie merytoryczne, a także takie, czy i w jaki sposób będziemy brać udział w rządzeniu państwem – tłumaczyła DPA niemiecka socjaldemokratka. I dodała: "W końcu zawsze można powiedzieć: są podobieństwa między nami, ale one nie wystarczą. I wtedy można rozmawiać o rządzie mniejszościowym”.

Przeczytaj też: Sondaż: Większość Niemców chce koalicji socjaldemokratów z chadekami

Chadecy nie chcą rządu mniejszościowego

Kanclerz Angela Merkel (CDU) zdecydowanie odrzuca opcję rządu mniejszościowego. Także Bouffier wyraźnie wypowiadał się przeciwko częściowej koalicji, polegającej na współpracy jedynie w niektórych kluczowych obszarach lub tolerowaniu rządu mniejszościowego CDU/CSU przez SPD. „Ciągłe poszukiwanie parlamentarnej większości nie służy stabilności rządu, bo wzmacnia ugrupowania znajdujące się na peryferiach krajobrazu politycznego. "Dlatego u nas w Niemczech modele tylko częściowej współpracy nie mają sensu" – podkreśliła Bouffier.

Liderka niemieckiej Lewicy (Die Linke) Sahra Wagenknecht zarzuca SPD poważne błędy. "SPD nie ma żadnej strategii" – powiedziała agencji dpa: "To wcale nie jest mądre, że socjaldemokraci nie przystępują do wstępnych rozmów z klarownymi i popularnymi postulatami". Wagenknecht przypomniała SPD, że jej kluczowy projekt dotyczący ubezpieczeń społecznych, który osobiście uważa za słuszny, nie nadaje się do negocjacji ws. koalicji, w których dąży się do osiągania kompromisów. Trudny do negocjowania w takich rozmowach jest też – w opinii Wagenknecht – postulat Martina Schulza o stworzeniu do 2025 roku Stanów Zjednoczonych Europy, gdyż nie znajduje on poparcia nawet większości elektoratu SPD: „No bo kto chciałby być rządzony przez Komisję Europejską i jej przewodniczącego Jean-Claude'a Junckera?” – zauważyła z przekąsem liderka niemieckiej lewicy.

Barbara Cöllen (dpa)