1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Grecja pod kuratelą

Andrzej Pawlak28 stycznia 2012

Niemcy uzależniają kolejną transzę pomocy finansowej dla Grecji od oddania przez ten kraj części suwerenności finansowej instytucjom europejskim. Komisja Europejska się na to nie zgadza.

https://p.dw.com/p/13sPx
Zdjęcie: dapd

W stanowisku rozesłanym ministrom finansów krajów unijnych, Niemcy proponują, aby Grecja oddała część suwerenności finansowej instytucjom europejskim. Propozycja ta wywołała przejściową burzę w rokowaniach prowadzonych obecnie przez Ateny z przedstawicielami stowarzyszenia banków IIF. Zbiegła się ona w czasie z informację, że drugi pakiet ratunkowy dla Grecji będzie o 15 mld euro droższy, niż pierwotnie zakładano. Zamiast 130 mld, Grecja potrzebuje około 145 mld euro.

Koniec suwerenności finansowej Aten?

Niemiecka propozycja oddania przez Grecję części suwerenności finansowej nowemu komisarzowi UE, który miałby prawo wetować decyzje budżetowe rządu w Atenach jeśli tylko dojdzie do wniosku, że są one sprzeczne z uzgodnionym z greckimi wierzycielami programem oszczędnościowym, jest wydarzeniem bez precedensu w historii UE. Co bardziej krewcy publicyści piszą już o niemieckich zakusach przejęcia władzy nad Grecją, choć wspomniana wcześniej propozycja jest tylko kolejną próbą wyjścia z impasu w sprawie greckiego zadłużenia.

W ocenie tzw. trojki, złożonej z przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, drugi pakiet pomocy dla Grecji powinien wynieść około 145 mld euro, zamiast uzgodnionych pod koniec października ubiegłego roku 130 miliardów. Wynosząca 15 mld euro luka powstała wskutek pogorszenia się sytuacji gospodarczej tego kraju.

W piątek (27.01) wieczorem premier Grecji Lucas Papademos i minister finansów Evangelos Venizelos podjęli rozmowy z przedstawicielami stowarzyszenia banków IIF na temat wysokości umorzenia długu tego kraju. Niemieckie agencje, powołujące się na koła zbliżone do negocjatorów, donoszą o postępie "w kwestiach technicznych i prawnych". Rozmowy są kontynuowane.

Tymczasem w Eurogrupie dyskutuje się propozycje, mogące przyczynić się do przełamania impasu w sprawie greckiej zapaści finansowej. Jedną z nich, jest wspomiany wyżej niemiecki pomysł oddania przez Grecję części swej suwerenności finansowej instytucjom europejskim, na przykład nowemu komisarzowi UE, który mógłby interweniować w razie potrzeby.

Pomysł ten, jak wyjaśnił jeden z przedstawicieli Eurogrupy, który zastrzegł sobie anonimowość, wziął się stąd, że w Grecji decyzje budżetowe są "bardzo zdecentralizowane" i przez to niespójne. Kontrola z zewnątrz mogłaby, jego zdaniem, przyczynić się do poprawy sytuacji. Sam pomysł nie ma jednak w żadnym przypadku na celu przejęcie przez kogokolwiek władzy nad tym krajem - podkreślił.

Dość inwestowania w grecką beczkę bez dna!    

Tymczasem w Niemczech narasta opór przed zwiększaniem pomocy dla Grecji. W ostatnich dniach na ten temat wypowiedziała się grupa czołowych polityków z chadecko-liberalnej koalicji rządowej. Szef bawarskiej CSU Horst Seehofer oświadczył w wywiadzie dla tygodnika Der Spiegel, że "jeśli Grecy nie wprowadzą w życie zapowiedzianych reform, nie mogą liczyć na dalszą pomoc".

Generalstreik in Griechenland Flash-Galerie
Skutki strajku generalnego w GrecjiZdjęcie: dapd

Za zaostrzeniem kursu wobec Grecji opowiedział się także szef frakcji FDP w Bundestagu Rainer Brüderle. "Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową. Dlatego też wspólnota europejska musi pozostać nieugięta i domagać się od Aten niezbędnych reform strukturalnych" - stwierdził Brüderle.

Posel do Bundstagu z ramienia CDU Wolfgang Bosbach zapowiedział, że nie będzie głosował za przynaniem Grecji kolejnego pakietu ratunkowego. "Grekom nie brakuje woli politycznej do wcielenia w życie reform, tylko siły ekonomicznej niezbędnej do postawienia ich kraju na nogi" - oświadczył Bosbach w rozmowie z redaktorem Spiegla.

Erwin Lotter, poseł do Bundestagu z ramienia liberalnej FDP stwierdził natomiast wprost, że liczy się z nieuchronnym bankructwem Grecji i nie zamierza popierać jakiejkolwiek nowej akcji pomocy dla tego kraju. "Greckiego problemu nie da się rozwiązać przy pomocy pieniędzy" - powiedział Lotter.

Andrzej Pawlak (AFP, Reuters, dapd)

Red.odp.: Barbara Coellen