1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy o Wojciechu Jaruzelskim: Dzieli do dziś

Róża Romaniec26 maja 2014

Postać gen. Jaruzelskiego wywołuje do dziś w Niemczech mieszane uczucia, twierdzą historycy. Dla niemieckiego społeczeństwa był dyktatorem, podczas gdy elity polityczne RFN uznały, iż słusznie wprowadził stan wojenny.

https://p.dw.com/p/1C7B4
Polen Wojciech Jaruzelski
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo

Portal internetowy tygodnika "Der Spiegel" zatytułował artykuł poświęcony Wojciechowi Jaruzelskiemu "Bohater czy przestępca?" Także niemieccy historycy i politolodzy mają podzielone zdania na temat generała. — Dla niemieckiego społeczeństwa Jaruzelski był przede wszystkim człowiekiem stanu wojennego — dyktatorem, który zdelegalizował Solidarność i aresztował tysiące demokratów — mówi Klaus Ziemer z Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie.

Hans-Dietrich Genscher mit Helmut Schmidt
Hans-Dietrich Genscher i Helmut Schmidt byli zadowoleni z decyzji generałaZdjęcie: picture-alliance/dpa

Inaczej jednak postrzegały go elity polityczne RFN. — Wtedy to on był dla nich partnerem, a nie społeczeństwo — mówi i przypomina o postawie socjaldemokratyczno-liberalnego rządu Helmuta Schmidta i Hansa-Dietricha Genschera. — U nich wydarzenia roku 1980/81 w Polsce wywoływały obawy, iż zagraża to ich ówczesnej "Ostpolitik" — przypomina Ziemer. — Niemieckie elity były zadowolone, że Jaruzelski wprowadził stan wojenny i traktowały to jak krok do stabilizacji. Dla rządu RFN "problem został rozwiązany" — dodaje historyk.

Opinię tą podziela politolog i historyk z Politechniki w Chemnitz Stefan Garszewski, który przypomina o podróży kanclerza Schmidta do Ericha Honeckera w 1981, podczas której kanclerz wypowiedział się o wprowadzeniu stanu wojennego, jako o "koniecznym kroku, dla którego ma zrozumienie".

Wojciech Jaruzelski Prozess
Gen. Jaruzelski w drodze na rozprawę sądowąZdjęcie: AP

Na Zachodzie - persona non grata

Mimo to Zachód nie utrzymywał kontaktów z Jaruzelskim. Ze względu na ostre potępienie wprowadzenia stanu wojennego przez Ronalda Reagana, Jaruzelski uchodził także w Niemczech za persona non grata", mówi Garszewski. Staje się to tym bardziej widoczne, kiedy się porównuje stosunek do Jaruzelskiego z nastawineim do jego poprzednika. — Dla Edwarda Gierka otwarto w RFN salony, z Jaruzelskim nikt się nie chciał pokazywać — zauważa politolog.

Klaus Ziemer przypomina o wystąpieniu b. kanclerza Gerharda Schrödera w Sejmie w 2000 roku. — Schröder przeprosił wtedy w imieniu niemieckiej socjaldemokracji, że zlekceważyła ona demokratyczny ruch Solidarności — dodał historyk.

Jaruzelski rozczarował NRD

Historycy podkreślają, że postać gen. Jaruzelskiego wywoływała też mieszane uczucia wśród elit NRD. — Był ważnym, ale trudnym partnerem dla NRD w latach 80-tych i na początku był pod dużą presją Honeckera — mówi Ziemer. Historyk twierdzi, że Honecker był zadowolony z wprowadzenia stanu wojennego, ale "rozczarowany, iż Jaruzelski nie przeprowadził potem »normalizacji« jak w Czechosłowacji po sierpniu 1968 roku".
Szczególnie krytycznie patrzono na reformę, w której Jaruzelski wprowadził Trybunał Konstytucyjny. — W enerdowskiej terminologii zostało to zinterpretowane jako "niezgodne z obiektywnymi zasadami budowania socjalizmu —- mówi niemiecki historyk. Jak wynika z dokumentów partii SED, elity NRD oceniały wtedy, iż "w Polsce nie rządzi partia, lecz generałowie" — twierdzi.

Gespräche am Runden Tisch in Warschau 5.4.1989
Niemcy: Jaruzelski umożliwił Okrągły StółZdjęcie: picture-alliance/dpa

Generał stanu wojennego i Okrągłego Stołu

Historycy zauważają, że w Niemczech generał kojarzony jest niemal wyłącznie ze stanem wojennym i mało kto pamięta o jego roli jako dowódcy Ludowego Wojska Polskiego podczas inwazji w Czechosłowacji oraz w wydarzeniach grudnia 1970 na Wybrzeżu. To dlatego procesy przeciwko generałowi nie zainteresowały zbytnio niemieckiej opinii publicznej.
Ziemer podkreśla, że postawa Jaruzelskiego w procesie miała się różnić od pozostałych oskarżonych. — Był jedynym, który zawsze brał udział w rozprawach sądowych, jeżeli tylko był w odpowiedniej kondycji fizycznej — zauważa niemiecki historyk i interpretuje to, jako "formę spełnienia oficerskiego obowiązku, podczas gdy Kiszczak i pozostali zawsze byli chorzy".
Niemieccy politolodzy dodają, że na ocenę osoby Jaruzelskiego dla Niemców ma również wpływ trudna i złożona biografia rodzinna gen. Jaruzelskiego. W Niemczech podkreśla się jego zasługi dla Okrągłego Stołu. — Nie byłby on możliwy bez poparcia Jaruzelskiego - zaznacza Klaus Ziemer. — Także mianowanie po wyborach czerwcowych Tadeusza Mazowieckiego na premiera przemawia na korzyść gen. Jaruzelskiego.


Róża Romaniec, Berlin
red.odp.: Małgorzata Matzke