1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kolejne śledztwa przeciwko b. strażnikom niemieckich kacetów

31 stycznia 2018

Prokuratura w Erfurcie wszczęła dochodzenie przeciwko pięciu byłym esesmanom, strażnikom z niemieckiego obozu koncentracyjnego Buchenwald. Zarzuca się im pomocnictwo w masowych morderstwach.

https://p.dw.com/p/2rrNF
Bildergalerie KZ Buchenwald
Niemiecki obóz koncentracyjny Buchenwald k. Weimaru tuż po wyzwoleniu przez aliantówZdjęcie: Gedenkstätte Buchenwald

Podejrzani urodzili się między czerwcem 1921 r. a listopadem 1925 r., czyli są w wieku 92-96 lat. Mieszkają w Turyngii, Berlinie, Badenii-Wirtembergii, Bawarii i Nadrenii. Jak dotąd nie zostali oni jeszcze przesłuchani.

Postępowanie wszczęto na podstawie kwerendy przeprowadzonej przez Centralne Biuro ds. Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu w Badenii-Wirtembergii. Dyrektor Biura, Jens Rommel, powiedział dziennikowi "tageszeitung", że podejrzani zostali tam wysłani w "późnej fazie" działania obozu Buchenwald, czyli w latach 1944/45.

Buchenwald koło Weimaru był jednym z największych obozów koncentracyjnych na ziemiach niemieckich. W latach 1937-1945 uwięziono tam około 266 tys. osób. Zamordowano 56 tys. z nich.

Wraz z pięcioma postępowaniami w Erfurcie, w ostatnich miesiącach Biuro w Ludwigsburgu wystąpiło z wnioskami do właściwych prokuratur o wszczęcie śledztwa w 14 przypadkach.

Od 2016 r. nowa wykładnia prawna pozwala na skazywanie członków personelu obozów koncentracyjnych za pomoc w morderstwie, bez konieczności udowadniania winy indywidualnej. Na podstawie zachowanych list i dokumentów z obozów koncentracyjnych Biuro z Ludwigsburga ustala obecnie, które osoby z załóg żyją i gdzie mieszkają.

Czytaj także: Niemiecka prasa o wyroku na esesmana: to skandal, że tak późno

Jens Rommel poinformował, że jego biuro prowadzi obecnie wstępne dochodzenia w sprawie personelu SS z obozów koncentracyjnych w Neuengamme, Bergen-Belsen, Mittelbau, Buchenwald, Sachsenhausen, Ravensbrück, Flossenbürg, Groß Rosen i Mauthausen. Według Rommla, rozważa się również rozszerzenie poszukiwań o podejrzanych o dokonanie innych masowych zbrodni, także na terenie okupowanej Polski i ówczesnego Związku Radzieckiego. 

Tylko niewielu niemieckich zbrodniarzy zostało po wojnie osądzonych i skazanych za popełnione zbrodnie. Większość uniknęła kary, a wielu zajmowało nawet wysokie stanowiska w polityce, gospodarce i wymiarze sprawiedliwości Republiki Federalnej Niemiec. 

KNA / Bartosz Dudek

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW