1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Fatalne skutki eskalacji konfliktu tajwańskiego

1 sierpnia 2022

Możliwa podróż spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych do Tajwanu jest próbą wytrzymałości dla stosunków Chiny–USA. Niemieccy politycy ostrzegają przed eskalacją.

https://p.dw.com/p/4ExEE
Nancy Pelosi
Nancy PelosiZdjęcie: J. Scott Applewhite/AP/dpa

Nancy Pelosi, spiker Izby Reprezentantów USA, właśnie odbywa serię spotkań w Azji. Tajwan wprawdzie nie widnieje w planie wizyt, ale – jak podał CNN, powołując się na źródła w USA i na Tajwanie – Pelosi ma odwiedzić wyspę. Tam też spędziłaby noc. Premier Tajwanu Su Tseng-chang uchylił się jednak od jednoznacznej odpowiedzi. – Zawsze z zadowoleniem przyjmujemy wizyty wysokich rangą gości zagranicznych w naszym kraju – powiedział w stolicy Tajpej.

Pekin z uwagą obserwuje sytuację pod kątem niezapowiedzianej podróży. Chiny ponownie ostrzegły USA przed „bardzo poważną sytuacją i konsekwencjami”, jeżeli informacje się potwierdzą.

Czujny Pekin

Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian oświadczył w Pekinie, że taka wizyta byłaby „rażącą ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin”.

„Strona chińska jest kompleksowo przygotowana na wszelkie ewentualności” – powiedział rzecznik o spekulacjach, że Nancy Pelosi może również odwiedzić Tajwan w tym tygodniu w ramach swojej podróży po Azji.

„Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza nie będzie stała bezczynnie, a strona chińska z pewnością podejmie silne i zdecydowane działania, by chronić naszą suwerenność oraz integralność terytorialną” – dodał.

Zasadnicza zmiana kursu

W obliczu nowych napięć między Chinami aTajwanem niemieccy politycy, zajmujący się stosunkami międzynarodowymi, ostrzegają przed zaostrzeniem się tego konfliktu.

„Obecnie presja wzrasta, ponieważ po jesiennym zjeździe Komunistycznej Partii Chin można spodziewać się zasadniczej zmiany kursu chińskiej polityki zagranicznej” – powiedział wiceprzewodniczący klubu poselskiego partii FDP w Bundestagu w dzisiejszym (01.08.2022) wywiadzie dla dziennika „Rheinische Post”.

„Jeśli przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping rozważa zaatakowanie Tajwanu, USA będą musiały podjąć decyzję, czy będą wtedy interweniować, czy nie. Jeśli miałoby dojść do takiego ataku, będzie on miał katastrofalne skutki, także dla naszej gospodarki” – podkreślił Alexander Graf Lambsdorff.

Polityk CDU Roderich Kiesewetter, specjalizujący się w stosunkach międzynarodowych powiedział temu samemu dziennikowi, że obawia się, iż chiński atak na Tajwan może nastąpić znacznie wcześniej niż uważano do tej pory. Chiny już teraz bardzo uważnie obserwują postępowanie Zachodu wobec Rosji.

„Chińskie kierownictwo państwowe może dostrzec dla siebie korzyści strategiczne we wcześniejszym zaatakowaniu Tajwanu, ponieważ Zachód jest w tej chwili zaangażowany politycznie i materiałowo w konflikt rosyjsko-ukraiński” – oświadczył Roderich Kiesewetter.

Szlak Niemcy-Chiny przez Rosję. Tu nie ma sankcji

Spekulacje dotyczące wizyty

Władze w Pekinie traktują wolny i demokratyczny Tajwan jako część Chińskiej Republiki Ludowej i chcą go izolować na arenie międzynarodowej. Tymczasem 23-milionowa ludność Tajwanu od dawna uważa go za odrębne, niepodległe państwo. Od chwili rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzrasta niepokój o opanowanie Tajwanu przez Chiny. USA zobowiązały się do wzmacniania zdolności obronnych Tajwanu, co do tej pory oznaczało przede wszystkim dostarczanie mu amerykańskiego uzbrojenia.

Spekulacje na temat możliwej wizyty na Tajwanie spiker Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi zaostrzyły i tak już napiętą sytuację. Jako ostrzeżenie wysłane pod adresem Waszyngtonu w sobotę (30.07.2022) chińska armia rozpoczęła w pobliżu Tajwanu manewry z użyciem ostrej amunicji. W informacji na temat rozpoczętej w niedzielę podróży po krajach Azji Nancy Pelosi pozostawiła jako kwestię otwartą to, czy obejmie ona także jej wizytę na Tajwanie. Chiny energicznie przed tym ostrzegły i zagroziły wyciągnięciem konsekwencji. Przywództwo Chin traktuje wizyty zagranicznych polityków na Tajwanie jako prowokację.

Zagrożone łańcuchy dostaw

Alexander Graf Lambsdorff przypomniał, że jedna trzecia światowej produkcji półprzewodników pochodzi z Tajwanu. Gdyby ich dostawy miały się urwać, „dotknęłoby to niemal wszystkie łańcuchy dostaw dla naszego przemysłu, a wiele wyrobów technicznych nie dałoby się dłużej wytwarzać, od pralek począwszy, a na samolotach kończąc”. „W naszym najgłębszym interesie leży, aby obok konfliktu między Rosją i Ukrainą nie doszło do równoległego konfliktu między Chinami i Tajwanem”  - dodał.

Półprzewodniki są dziś stosowane powszechnie w niemal wszystkich wyrobach przemysłowych, takich jak smartfony, komputery, samochody czy aparaty medyczne. Ich niedobór podczas pandemii doprowadził do wzrostu cen i problemów w łańcuchach dostaw w wielu branżach.

Tajwan należy do największych producentów półprzewodników w skali światowej. Amerykański Kongres ostatnio uchwalił ustawę o wspieraniu produkcji półprzewodników w USA. Ma ona na celu także zmniejszenie uzależnienia Stanów Zjednoczonych od układów scalonych i innych elementów elektronicznych wytwarzanych w państwach azjatyckich.

Z uwagi na napięcia w stosunkach z Chinami amerykańscy politycy rozważają kroki zapewniające Stanom Zjednoczonym bezpieczeństwo w zaopatrzeniu w te elementy.

(DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>