Niemcy: Dyskryminacja romskich uchodźców z Ukrainy
18 kwietnia 2024Ponad 1,1 mln ludzi uciekło do Niemiec przed wojną w Ukrainie, a pośród nich, jak się szacuje, kilka tysięcy Romów, członków największej europejskiej mniejszości etnicznej. Podczas gdy innych ukraińskich uchodźców otaczano niezbiurokratyzowaną i ciepłą opieką, większość przybyłych Romów doświadczyła zgoła innych Niemiec: nadmiernie sformalizowanych, niepomocnych, podejrzliwych, uwłaczających i rasistowskich. Taki wniosek przedstawiło Centrum Raportowania i Informacji o Antycyganizmie (MIA) w swoim raporcie „Antycyganizm wobec ukraińskich uchodźców romskich w Niemczech”. Antycyganizm jest formą rasizmu skierowaną przeciwko Sinti i Romom bądź osobom, które się za nich uważa.
Dyskryminacja ukraińskich Romów „od pierwszego dnia”
Rodziny romskie uciekające przed rosyjską agresją w Ukrainie mają takie samo prawo do pomocy w Niemczech, jak ich ukraińscy rodacy. – Ale ta przyjazna kultura powitalna jest nie dla Romów – powiedział DW dyrektor zarządzający MIA Guillermo Ruiz. – Od pierwszego dnia obserwowaliśmy, jak ukraińscy Romowie pod każdym względem są dyskryminowani. Do MIA wpłynęło w tej sprawie około 220 doniesień.
Romowie doświadczają systematycznej dyskryminacji: w ośrodkach dla uchodźców, ze strony policji kwestionującej ich pochodzenie, ze strony pracowników kolei, którzy zmuszają ich do opuszczenia poczekalni, dworca czy też pociągu, władz szkolnych, które miesiącami pozbawiają romskie dzieci możliwości brania udziału w zajęciach, ze strony pracowników socjalnych bądź wolontariuszy, którzy angażują się w pomoc innym Ukraińcom. – To nas zszokowało – mówi Ruiz. Niektóre rodziny romskie zostały tak źle potraktowane, że wróciły do domu, do strefy działań wojennych. W jego ocenie w Niemczech nadal istnieją przejawy rasistowskiej dyskryminacji.
„Ukraińscy Romowie są potomkami ocalałych z Holokaustu”
Ruiz przypomina stanowisko przedstawicieli lokalnych władz w Bawarii, którzy wyrazili się w ten sposób: „Nadal możemy przyjmować ukraińskich uchodźców, lecz nie Romów”. Jeden ze starostów miał powiedzieć, że „przyjmujemy uchodźców, ale nie psy i Romów”. Ruiz podkreśla, że wypowiedzi te są szczególnie przerażające, ponieważ pochodzą od niemieckich władz. – Niemcy ponoszą historyczną odpowiedzialność za tę mniejszość – dodał.
Ofiarą ludobójstwa dokonanego przez nazistowskie Niemcy padło nawet pół miliona europejskich Sinti i Romów. – Ukraińscy Romowie są potomkami ocalałych z Holokaustu – tłumaczy Ruiz. Szacuje się, że w czasie okupacji niemieckiej wymordowano prawie połowę ukraińskich Romów.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Romów, który przypada 8 kwietnia, pełnomocnik rządu federalnego ds. walki z antycyganizmem Mehmet Daimagüler powiedział, że składanie wieńców pomordowanym to za mało. „Szanujemy zmarłych, gardząc ich potomkami”.
Pomoc dla ukraińskich Romów szyta na miarę
Renata Conkova na co dzień pracuje na rzecz potomków prześladowanych. 44-latka pomaga ukraińskim Romom w załatwianiu formalności w urzędach, umawianiu wizyty u lekarza, w sprawach związanych ze szkołą, w znalezieniu mieszkania. Jako Romka żyjąca na Słowacji na własnej skórze doświadczyła dyskryminacji. Od trzech lat pracuje dla oddziału Związku Niemieckich Sinti i Romów RomnoKher w Turyngii, którego celem jest wspieranie Sinti i Romów mieszkających w Niemczech. RomnoKehr na przykład oferuje warsztaty, podczas których romscy uchodźcy dowiadują się, jak wygląda życie w Niemczech. Renata Conkova sprawdza, czy uchodźcy są zdrowi, czy posiadają wymagane szczepienia, jaki jest poziom ich wykształcenia. Organizuje także kursy czytania i pisania dla dzieci i ich rodziców. Podkreśla, że zainteresowanie edukacją jest duże.
Wykluczeni w Ukrainie, wykluczeni w Niemczech
W Ukrainie wielu Romów zostało zepchniętych na margines społeczeństwa, żyjąc w skrajnym ubóstwie na obrzeżach miast, nierzadko bez prądu i kanalizacji. Wiele osób żaliło się, że uniemożliwiano im uczęszczanie do szkoły – podkreśla Conkova. W jej ocenie spowodowało to wielopokoleniowy analfabetyzm. Raport MIA wskazuje na wykluczenie, a nawet przemoc stosowaną wobec Sinti i Romów po 2010 roku.
Conkova zauważa, że rasizm jest także częścią codziennego życia uchodźców romskich w Niemczech. W jednej z restauracji powiedziano romskiej rodzinie, że nie ma dla nich miejsca, choć wszystkie stoliki były wolne i żaden nie był zarezerwowany. Albo inna sytuacja. W sklepie odzieżowym kobieta musiała otworzyć torebkę. Usłyszała: „Bardzo lubicie kraść”. Gdy niczego nie znaleziono, nikt jej nie przeprosił. Często zdarza się, że dokumenty składane w urzędach przez romskich uchodźców wojennych gdzieś się zawieruszają, co uniemożliwia otrzymanie finansowego wsparcia.
„Oni po prostu tu są”
– Do dziś powszechne są prastare antycygańskie stereotypy – mówi Guillermo Ruiz, mając na myśli rzekomą przestępczość, porywanie i handel dziećmi i kobietami. – Niestety antycyganizm jest w Niemczech nadal zjawiskiem normalnym – dodaje. W raporcie MIA znajdują się przykłady fałszywych oskarżeń.
Według Ruiza uprzedzenia szerzą się zarówno poprzez doniesienia medialne, jak również podczas spotkań „zaniepokojonych obywateli”, organizowanych przez ekstremalną prawicę, na przykład AfD. Porusza się na nich „problem romski”. Ruiz zapytał jednego z burmistrzów, dlaczego jego obywatele się niepokoją. „Co robią Romowie, w czym tkwi problem?”. Burmistrz odpowiedział: „Oni po prostu tu są”.
Antycyganizm ukraińskiego społeczeństwa większościowego
Renata Conkova wielokrotnie doświadczyła rasistowskich wypowiedzi ukraińskich tłumaczy. „To tylko Cyganie, oni niczego nie potrafią”. Pod tym obraźliwym określeniem Sinti i Romowie byli prześladowani i mordowani przez nazistów, w Auschwitz tatuowano im na skórze Z (Zigeuner).
Inni uchodźcy ukraińscy nie chcą siedzieć przy jednym stole z Romami. MIA ustaliła, że nie jest to odosobniony przypadek. W Kolonii ukraińscy uchodźcy demonstrowali przeciwko wspólnemu zakwaterowaniu z Romami. Podobne sytuacje zdarzały się także w innych krajach związkowych. W jednym przypadku rodziny romskie zostały tak zastraszone, że nie miały odwagi opuścić swoich pokoi.
„Stańcie po stronie Sinti i Romów”
MIA wzywa do dalszych szkoleń i podnoszenia świadomości na temat antycyganizmu wśród lokalnych urzędników i osób zaangażowanych w pomoc, a także do stanowczej walki z dyskryminacją ukraińskich Romów we wszystkich dziedzinach życia.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Romów federalna minister ds. rodziny Lisa Paus wyraźnie potępiła agitację przeciwko mniejszości: „Każdy przypadek to o jeden za dużo”. Wezwała do zgłaszania antycygańskich incydentów: „Stańcie po stronie Sinti i Romów!”.
Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW.