Niemcy: reakcja na podwyżki cen
13 kwietnia 201256 procent niemieckich konsumentów w przypadku podwyżki ceny zmienia albo produkt, albo sklep, wynika z badań, przeprowadzonych przez firmę consultingową OC&C, na które powołuje się czwartkowe (12.04.12) wydanie gazety Handelsblatt. Na przykład w Wielkiej Brytanii czy w USA podobnie reaguje zaledwie jedna trzecia nabywców – reszta albo akceptuje podwyżki cen, albo kupuje mniej. Oznacza to, że Niemcy, jak w żadnym innym kraju, nie ufają handlowi i jego usprawiedliwieniom podwyżek cen.
Nieomylni Niemcy
42 procent z nich uważa, że handel podwyższa ceny wyłącznie z chęci mnożenia zysku, nie zaś wskutek wzrostu własnych kosztów. Taka nieufność nie istnieje w żadnym innym państwie, objętym badaniem. W porównaniu międzynarodowym Niemcy oceniają też ceny produktów o wiele dokładniej od konsumentów w innych krajach, podaje Handelsblatt, powołując się na wyniki badań rynkowych. I tak Niemcy mylą się rzadko, pytani o ceny konkretnych produktów. Ponadto Niemcy podają z reguły niższe ceny produktów, niż jest to udziałem konsumentów w USA, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji czy w Chinach.
Opinia dźwignią handlu
Raport podaje jednak, że niektórym sieciom handlowym, względnie branżom, udaje się wykorzystać wrażliwość Niemców na ceny we własnym interesie. I tak okazuje się że kupujący w sieci Rewe oceniają ceny jako bardziej przystępne, niż są one w istocie. W konsekwencji siec supermarketów Rewe podniosła w związku z tym nieco ceny oferowanych produktów. Fakt, że Rewe nadal postrzegana jest jako tania sieć handlowa wynika z przeprowadzonej swego czasu kampanii reklamowej na rzecz taniej marki „Ja!”. Postrzeganiu cenowemu supermarketu sprzyja także i to, że Rewe ma wiele własnych marek w różnych grupach cenowych.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Bartosz Dudek