Nieformalne spotkanie
2 września 2011"Teraz chodzi o to, byśmy przy pomocy sankcji gospodarczych doprowadzili do międzynarodowej izolacji reżimu Assada, a także do tego, by wreszcie podjął dialog z demonstrantami we własnym kraju. Nie wolno nam nie doceniać polityki sankcji" - oświadczył niemiecki minister spraw zagranicznych Westerwelle przy okazji nieformalnego spotkania w Sopocie.
Podejście syryjskich sił bezpieczeństwa do demonstrantów i krytyków reżimu niemiecki minister określił jako "bezprawie wołające o pomstę do nieba". Uważa on, że akurat w obliczu niekończących się represji Europejczycy powinni wywrzeć presję na prezydencie Assadzie. Nawiązując do sankcji uznał wspólną uchwałę UE za właściwą".
Niemcy a niezależne państwo palestyńskie
Niemiecki minister spraw zagranicznych, poruszając sprawę możliwego uznania państwa palestyńskiego podkreślił, że Niemcy w procesie podejmowania decyzji będą miały na względzie szczególne relacje z Izraelem. «My Niemcy jesteśmy świadomi szczególnej odpowiedzialności wobec państwa izraelskiego i z całą pewnością włączymy ten temat do dyskusji" - dodał.
Palestyńczycy tracą cierpliwość
Według dotychczasowych planów przywódcy Palestyńczyków chcą jeszcze we wrześniu (20.09) przedłożyć wniosek o przyjęcie niezależnego państwa palestyńskiego do ONZ.
Zdeterminowany prezydent Mahmud Abbas uzasadnił to tym, że rokowania z Izraelem, które prowadzi się od dwóch dziesięcioleci, w ogóle nie przybliżyły możliwości utworzenia własnego państwa.
Na razie nie wiadomo, czy Palestyńczycy zwrócą się w tej sprawie do Rady Bezpieczeństwa ONZ, czy też Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Izrael odrzuca ten wniosek i obstaje przy tym, by rozwiązania konfliktu szukać na drodze rokowań.
USA grożą wetem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a Unia Europejska nie ma jednolitego stanowiska w tej kwestii. Westerwelle uważa, że UE powinna mówić jednym głosem i wspólne stanowisko przedstawić również w ONZ.
Spotkanie w Sopocie odbywa się w dniach 2-3.09.2011
dpa / Iwona D. Metzner
red. odp. Alexandra Jarecka