Nasze zdrowie w Unii Europejskiej

Unia Europejska od samego początku zajmowała się ochroną zdrowia swoich obywateli z tym, że najpierw opieką otaczała pracowników przemysłu ciężkiego, ponieważ powstała jako Wspólnota Węgla i Stali. Po raz pierwszy zapis o gwarantowanej konsumentom ochronie zdrowia znalazł się w art.152 w Traktacie z Maastricht ustanawiającym Unię Europejską.

Wzrost zamożności społeczeństw unijnych wpływa na to, że żyjemy dłużej. Ale okazuje się, że wcale nie jesteśmy zdrowsi. W 2005 roku ¼ Europejczyków musiała np. przerwać pracę ze względów zdrowotnych.

Różnorodność, jaka charakteryzuje Unię Europejską w sferze kulturowej, znajduje także odbicie w stanie zdrowia obywateli krajów unijnych. Kobiety w Bułgarii, w Rumunii i na Łotwie żyją na przykład 8 lat krócej od kobiet w Hiszpanii, we Włoszech czy we Francji. Kobiety na Malcie tryskają zdrowiem do 70 roku życia, a w Estonii tuż po 50 zapadają na zdrowiu. Rak płuc występuje na Węgrzech 4 razy częściej niż w Szwecji. Wiadomo też, że osoby o niższych dochodach chorują częściej od ludzi zamożnych. Takich przykładów jest więcej.

Co Unia Europejska robi aktualnie dla naszego zdrowia?

Komisja Europejska dostrzega po pierwsze konieczność zajęcia się problemami starzejącego się społeczeństwa, zorganizowaniem systemów ochrony zdrowia i przygotowaniem wspólnot lokalnych i rodzin na rozwiązanie tych problemów. Drugim celem są pojawiające się różne zagrożenia i epidemia ewentualna grypy ptasiej, czy nowe choroby, o których jeszcze nie wiemy.

- "Teraz jesteśmy przygotowani do tego. Stworzyliśmy Centrum Zwalczania Chorób Zakaźnych w Sztokholmie, który jest wspólną unijną instytucją, która koordynuje nasze działania. A trzecim celem są ciągle zmieniające się systemy zdrowotne, które są poddane olbrzymiej presji technologicznej”- informuje Andrzej Ryś, Dyrektor ds. zdrowia publicznego w departamencie Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europejskiej.

Unia dba także od kilku o bezpieczeństwo naszych leków. Cały złożony system zapobiega ich kiepskiej jakości. Zajmuje się także intensywnie jakością naszego odżywiania. A to dlatego, że coraz więcej firm europejskich operuje transgranicznie, produkuje żywność np. w Polsce, a sprzedaje ją w Niemczech, albo na całym rynku europejskim.

–„Istotne jest żeby szukać porozumienia z przemysłem spożywczym i starać się wspólnie pracować nad właściwą żywnością. Nie mówię tu o zdrowej, ekologicznej żywności, ale np. o wielkości porcji, jakie się przygotowuje dla dzieci, żywności, która powinna mieć składniki zdrowe, czy potrzebne w diecie człowieka. Czy wreszcie istotne jest, żeby tworzyć warunki do właściwej reklamy produktów, albo zakazów czasów reklamy kierowanej np. do niektórych grup społecznych dzieci”– wyjaśnia Andrzej Ryś.

Sektor ochrony zdrowia w Niemczech ma rocznie 250 mld euro przychodów, To plasuje Niemcy na wysokiej pozycji, choć najwyżej notowani są Francuzi.

– „Ciągle w różnych rankingach systemów ochrony zdrowia, Francja jest oceniana z krajów europejskich najwyżej, nawet w tzw. rankingu światowych systemów, który zrobiono w 2001 roku, Francja była nr.1, jeżeli chodzi o system” – mówi Dyrektor ds. zdrowia publicznego w departamencie Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europejskiej.

Nowe inicjatywy legistlacyjne Komisji Europejskiej dla naszego zdrowia

Korzystanie z usług optycznych, dentystycznych oraz zabiegów operacyjnych w innym kraju UE było często kością niezgody między pacjentami a kasami chorych. Rozstrzygać musiał o nich w ostatniej instancji Trybunał Europejski. Komisja Europejska przeanalizowała te przypadki i w lipcu przyjęła dyrektywę, dzięki której będą możliwe refundacje rachunków za usługi medyczne za granicą, ale tylko do wysokości stawek obowiązujących w danym kraju. Na zabiegi za granicę będą mogły wyjeżdżać osoby, które muszą długo czekać na nie we własnym kraju.

Prawie pewne jest, że nie będzie ograniczeń w zakresie usług ambulatoryjnych. Tylko usługi szpitalne będą podlegać ochronie krajów UE.

30 września Komisja Europejska zamierza uruchomić projekt, który będzie trwać 9 miesięcy. Związany jest on z informowaniem o różnych projektach legistlacyjnych w zakresie zdrowia m.in. o wspomnianych ułatwieniach w korzystaniu pacjentów z systemu opieki zdrowotnej w innych krajach europejskich, o nowych ustaleniach w zakresie bezpieczeństwa pacjentów - chodzi tu o sprawy związane z zakażeniami szpitalnymi. Komisja Europejska będzie też informować o unijnych ustaleniach dotyczących przeszczepów organów, problemów znalezienia lekarza, a czasem i leku.

-„Będziemy tworzyć platformy w 22 językach. Będzie to bazowało na internetowym rozwiązaniu. Ale chcemy też zachęcić media, żeby wspólnie pracować przez te 9 miesięcy. Chcemy otworzyć też konkurs na formy dziennikarskie, więc szukamy partnerów wśród mediów, którzy chcieliby z nami wspólnie pograć”- wyjaśnia Andrzej Ryś.

Andrzej Ryś był wice-ministrem zdrowia w rządzie Jerzego Buzka. Obecnie jest Dyrektorem ds. zdrowia publicznego w departamencie Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europejskiej.

Zapoznaj się z ofertą Deutsche Welle po polsku w EuRaNet (European Radio Network)