1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PanoramaNiemcy

Miss Germany. Piękne czterdziestoletnie

1 marca 2024

Piękno nie ma wieku, a najważniejsze i tak jest piękno wewnętrzne – te powtarzane hasła nie są pustymi frazesami w przypadku wyborów „Miss Germany”.

https://p.dw.com/p/4d5MV
Mignion Kowollik
Mignion KowollikZdjęcie: Joachim Hahne/johapress/picture alliance

Mignion Kowollik ma delikatny makijaż, okulary w modnych oprawkach i długie, rude włosy, których kolor zaakceptowała dopiero po trzydziestce. Jest też jedną z dziesięciu finalistek tegorocznego konkursu „Miss Germany”. I ma 42 lata. Mignion jest najstarszą finalistką w historii tych wyborów, przynajmniej do tej pory. Bo w tym roku w konkursie po raz pierwszy nie obowiązywała żadna górna granica wiekowa. I to właśnie za sprawa Mignion. – Spytałam sama siebie – dlaczego? Dlaczego akurat kobiety, które już coś przeżyły, coś osiągnęły, wiedzą o życiu i są w stanie przejąć odpowiedzialność, nie mogą tego zrobić? – mówi Mignion.

Ewolucja konkursu

„Przejęcie odpowiedzialności” to główna myśl przewodnia konkursu „Miss Germany” – czy też jego nowoczesnej wersji. Zorganizowany po raz pierwszy w 1927 roku, przez wiele lat był typowym konkursem piękności. Ale zmienił się, wraz z niemieckimi kobietami. Zaczęła się ewolucja – choć bardziej pasowałoby tu raczej słowo „rewolucja”. W ciągu ostatnich dziesięciu lat górna granica wieku kandydatek została podniesiona do 39 lat, zniesiony został pokaz w bikini i ograniczenia dotyczące stanu cywilnego czy rodzinnego kandydatek. Te nie musiały też podawać swoich wymiarów.

Finalistki konkursu "Miss Germany"
Finalistki konkursu "Miss Germany"Zdjęcie: Philipp von Ditfurth/dpa/picture alliance

Kiedy konkursem zaczął zarządzać 27-letni dziś Max Klemmer, trzecie pokolenie rodziny, kierującej spółką organizującą konkurs, myślą przewodnią „Miss Germany” stało się „piękno wewnętrzne i charyzma”. Zamiast korony zwyciężczyni dostaje statuetkę, a oficjalnie „nagrodę Miss Germany” zastąpiła „nagroda dla kobiet, które przejmują odpowiedzialność”.

Najpierw zdyskwalifikowana

I tu wracamy do Mignion Kowollik, która do rewolucji się osobiście przyłożyła. – Jeszcze dziesięć lat temu, w ogóle bym nie myślała o udziale w konkursie, w którym liczy się tylko wygląd. Ale z takim tytułem, to już co innego. Konkurs jest na tyle znany, że to świetne sposób, by móc przekazać innym kobietom ważne przesłanie – tłumaczy Mignon. Z zawodu jest doradczynią seksualną i pomaga kobietom w sprawach życia seksualnego, prokreacji, ale i pomaga stanąć na nogi np. starszym imigrantkom, które nagle są zdane tylko na siebie.

Mignon zgłosiła się do konkursu już w poprzedniej edycji, przeszła nawet wstępne kwalifikacje, ale wtedy, na formularzu zgody, który dostała od organizatora, dostrzegła napisany małym literami dopisek: „Kandydatka nie może przekroczyć 39. roku życia”. Została zdyskwalifikowana. Po zakończeniu konkursu napisała e-maila do organizatora, pytając, co wspólnego z „przejęciem odpowiedzialności” i „charyzmą” ma ukończenie 39. roku życia. Nie chce nazywać swojego zaangażowania w zniesieniu granicy wieku „walką”. – Po prostu napisałam e-maila. Nie wiem, czy byłam jedyna. Ale potem dostałam odpowiedź, że mam rację – opowiada.

42-letnia Mignon Kowollik
42-letnia Mignon Kowollik Zdjęcie: Joachim Hahne/johapress/picture alliance

Organizator konkursu ogłosił publicznie, że w nowej edycji jedyne ograniczenie wiekowe to pełnoletność. Czy nowy szef „Miss Germany” jest feministą? Mignion się uśmiecha. – Na pewno jest biznesmenem, który wie, czego oczekują ludzie i co się opłaca. 

W zgodzie ze sobą

W tegorocznej edycji „Miss Germany” wzięły udział dwa pokolenia kobiet – najmłodsza kandydatka miała 22 lata, najstarsza – właśnie Mignion Kowollik – 42. Mignion nie wygrała konkursu, ale weszła do ścisłego finału – pierwszej dziesiątki. Na scenie obok niej znalazła się też 28-letnia Christina Modrzejewski, pielęgniarka, która na skutek nagłej choroby autoimmunologicznej może poruszać się tylko w ortezach – i w nich występowała podczas konkursu. Inna, 22-letnia finalistka, przeszła przed dwoma laty przeszczep serca. 

Piękno bez metryki

Tegoroczną „miss” została 39-letnia architektka z Berlina, mama dwóch córek, z irańskimi korzeniami, która od lat angażuje się w obronę praw kobiet, w Iranie i Niemczech. Wybór niekoniecznie spotkał się z powszechną przychylnością, ale wśród argumentów przeciw nie znalazł się żaden, który dotyczyłby wieku czy podważałby urodę zwyciężczyni. Z tym Niemcy problemu nie mają.

– Piękna kobieta? To taka, która akceptuje siebie, żyje w zgodzie z sobą, jest pewna siebie i wierzy w sens tego, co robi – mówi Mignion. – Bez względu na to, czy jest blondynką, czy jest ruda, niska czy wysoka. Czasami długo trwa, zanim znajdziemy się na  tym etapie. Najczęściej dochodzimy do niego już mocno po trzydziestce – stwierdza. Czy rekord wieku finalistki „Miss Germany” zostanie wkrótce pobity? Mignion się uśmiecha. – Dlaczego nie? Pięćdziesięcioletnie kobiety też są piękne i mają dużo do przekazania – mówi.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >> 

Albinizm - obalmy mity!