1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Miliardy na doposażenie diesli. Rząd RFN potrząśnie kiesą

8 kwietnia 2018

Perspektywa zakazu wjazdu dla aut z silnikiem Diesla zmusza rząd Niemiec do działania. Berlin rozważa pomoc finansową - pisze magazyn „Der Spiegel”.

https://p.dw.com/p/2veD4
Zakaz wjazdu diesli do centrów miast ma doprowadzić do poprawy jakości powietrza
Zakaz wjazdu diesli do centrów miast ma doprowadzić do poprawy jakości powietrzaZdjęcie: picture alliance/dpa/M. Gerten

Według informacji tygodnika „Der Spiegel” niemiecki rządrozważa możliwość kompleksowego doposażenia samochodów z silnikiem Diesla przy jednoczesnym wsparciu finansowym państwa. Są takie „przemyślenia, by co najmniej część aut doposażono w katalizator SCR” – donosi magazyn z Hamburga. Pozwoliłoby to zredukować emisję tlenków azotu o 90 procent.

W celu sfinansowania tej akcji miałby powstać fundusz, do którego koncerny samochodowe wpłaciłyby 5 mld euro, ale jak pisze „Der Spiegel” także „rząd dorzuciłby pieniądze”.

Brak dementi z Berlina

Berlin nie potwierdził ani nie zdementował oficjalnie tych informacji. Federalny minister transportu Andreas Scheuer stwierdził jedynie, że „nie komentujemy tych spekulacji przed spotkaniem w Meseberg, lecz ciężko pracujemy w Meseberg nad poprawą jakości powietrza w naszych miastach”. We wtorek (10.04.2018) w zamku Meseberg dojdzie do pierwszego posiedzenia rządu, na którym ustalone zostaną także dalsze działania ws. „kryzysu dieslowskiego”. W każdym razie taka była wytyczna w umowie koalicyjnej obecnego rządu.

Doposażenie nie dla wszystkich

Tymczasem Federalne Ministerstwo Finansów oświadczyło, że nic nie wie o takim projekcie, oraz że nie zalicza się on do ujętych w rządowej umowie koalicyjnej działań priorytetowych, na które przewidziano by dodatkowe środki federalne. Także rzeczniczka Zrzeszenia Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) stwierdziła, że Zrzeszenie nic nie wie o takich planach. 

Jak wynika z doniesień tygodnika „Der Spiegel”, w rozważaniach rządu nt. diesli nie chodzi o powszechne doposażenie aut w całych Niemczech, lecz w pierwszej kolejności w tych regionach, w których są największe problemy z przekraczaniem norm czystości powietrza. Chodzi o Stuttgart, region Frankfurt/Ren-Men oraz Monachium. Poza tym dotyczy to tych diesli, dla których opracowano już specjalny zestaw doposażenia. Chodzi głównie o modele samochodów, które eksportowane są także do USA i muszą odpowiadać obowiązującym tam surowym limitom emisji spalin.

Oprogramowanie wystarczy

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku wydał w marcu br. orzeczenie dopuszczające zasadniczo wprowadzenie zakazu wjazdu diesli do śródmieścia. Jednak Berlin chce zapobiec takiej sytuacji.

W centrum aktualnej debaty znalazły się także starsze modele diesli,w przypadku których konieczna byłyby przebudowa silnika i układu wydechowego. Rozwiązanie to napotyka jednak opór producentów samochodów, którzy tłumaczą, że wymagałoby to do trzech lat badań, testów oraz nowych homologacji. Poza tym na niemieckim rynku jest pod dostatkiem samochodów z silnikiem Diesla, które posiadają najnowszą technikę redukcji spalin z jednoczesnym ich oczyszczaniem.

Przemysł samochodowy przystał na doposażenie milionów diesli w oprogramowanie, które pozwoliłoby ograniczyć emisję tlenków azotu od 25 do 30 procent. Jednak eksperci powątpiewają, czy wystarczy to do poprawienia jakości powietrza w dużych aglomeracjach. 

Alexandra Jarecka (dpa,dw)