1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel: chcemy unii stabilności, która będzie liczyć się w świecie

Bartosz Dudek16 lipca 2012

Angela Merkel zapowiedziała, że po raz trzeci będzie kandydować na kanclerza, a wybory do Bundestagu w 2013 roku będą rodzajem referendum nad polityką europejską RFN.

https://p.dw.com/p/15YLB
HANDOUT - Bundeskanzlerin Angela Merkel (r, CDU) spricht am Sonntag (15.07.2012) in Berlin mit Bettina Schausten, Leiterin des ZDF-Hauptstadtstudios. Das traditionelle ZDF-Sommerinterview wird in der Sendung «Berlin direkt» ausgestrahlt. dpa/lbn (ACHTUNG: Nur zur redaktionellen Verwendung im Zusammenhang mit der Sendung und mit Urhebernennung Foto: ZDF/Jürgen Detmers)
Angela Merkel w czasie wakacyjnego wywiadu z telewizją ZDFZdjęcie: picture-alliance/dpa

W przyszłym roku przedmiotem głosowania będzie to "gdzie znajduje się Europa i jakie wyobrażenia mamy o Europie" - powiedziała Merkel w wyemitowanym w niedzielę (15.07.12) w II programie niemieckiej telewizji publicznej (ZDF) wywiadzie. Szefowa niemieckiego rządu i jej chadecko-liberalna koalicja chcą Europy jako "unii stabilności, która będzie się liczyć w świecie" - dodała.

Merkel zapowiedziała, że będzie po raz trzeci kandydować na kanclerza. - Ta praca sprawia mi wiele przyjemności - powiedziała. Merkel jest szefową niemieckiego rządu od 2005 roku. Chęć do kandydowania po raz trzeci wyraziła już publicznie w listopadzie ubiegłego (2011) roku.

Kanclerz i jednocześnie szefowa CDU zapowiedziała, że jej partia będzie w czasie kampanii wyborczej "przekonywać do siebie kursem dobrobytu i stawianiem czoła takim wyzwaniom jak przemiany demograficzne, integracja imigrantek i imigrantów".

"Europa bardziej wiążąca"

Szczególnie ważne zadania do wykonania Merkel widzi na polu integracji europejskiej. - Musimy uczynić Europę bardziej wiążącą - powiedziała. W czasie wprowadzenia waluty euro zaniedbano stworzenie "ścisłej politycznej współpracy". Teraz trzeba to nadrobić. W jej opinii europejski pakt fiskalny jest pierwszym krokiem w tym kierunku. W przyszłości instytucje unijne muszą mieć więcej instrumentów do dyscyplinowania państw, które nie respektują europejskich zobowiązań - dodała.

Merkel zaznaczyła, że jej celem jest lepsza kontrola, "żeby nie można było ignorować reguł, które się samemu ustanowiło". - Przeszłość pokazała, że zbyt wielu się do nich nie stosowało - podkreśliła. Jako przykład, oprócz polityki budżetowej, Merkel wymieniła nakłady na naukę i badania. Jej zdaniem połowa państw członkowskich nie dotrzymuje zobowiązań na tym polu, co negatywnie odbija się na konkurencyjności.

Pomoc finansowa tylko w zamian za kontrole

Kanclerz zaznaczyła też wyraźnie, że zadłużone państwa strefy euro mogą liczyć na pomoc innych tylko w zamian za dopuszczenie kontroli i spełnienie określonych warunków. Przestrzegła też południowe państwa eurostrefy przed oczekiwaniami bezwarunkowej pomocy . Tego typu próby "nie mają szans powodzenia". Także Niemcy mogą zostać przeciążone. Republika Federalna musi stawić czoła globalnej konkurencji - wyjaśniła.

dpa,afp,dapd,rtr / Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke