1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

MDM i Karl-Marx-Allee - siostrzana architektura

26 sierpnia 2011

Dziedzictwo architektoniczne realizmu socjalistycznego w Warszawie i w Berlinie: Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa i Karl-Marx-Alle. Pod tą nazwą otwarta została wystawa w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie.

https://p.dw.com/p/12O1U
Karl-Marx-Allee przypomina do złudzenia MDMZdjęcie: picture-alliance/dpa/dpaweb

Wystawa jest – jak to w inauguracyjnym powitaniu określił burmistrz Berlina, Klaus Wowereit – „kulminacyjnym punktem trzyletniego projektu (2010 - 2013), który w ramach tzw. dialogu konserwatorskiego „Tożsamość miasta. Modernizm i antymodernizm w powojennym dziedzictwie kulturowym” kieruje uwagę na istotny aspekt najmłodszej historii naszych miast”. Projekt ma służyć wymianie doświadczeń specjalistów obu miast w dziedzinie konserwacji i opieki nad zabytkami architektury.

Architektura z formą i treścią

Ausstellung Berlin Warschau Karl-Marx-Allee
Panorama wschodniej części BerlinaZdjęcie: picture-alliance/ZB

Wspólna ekspozycja Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków i Domu Spotkań z Historią w Warszawie oraz Urzędu Konserwatora Zabytków i Niemieckiego Muzeum Historycznego w Berlinie prezentuje obszerny historyczny materiał zdjęciowy ilustrujący historię projektowania i budowy obu kompleksów mieszkaniowych. Bada też podobieństwa i różnice w realizacjach architektonicznych i pozostawia do dyskusji wpływ architektury na kształtowanie tożsamości mieszkańców powojennej Warszawy i Berlina. Budynki, które zgodnie z obowiązującą, stalinowską doktryną miały być „socjalistyczne pod względem treści, narodowe pod względem formy” w swym założeniu były przeznaczone na mieszkania dla klasy robotniczej.

Historia wpisana w architekturę

Ausstellung Berlin Warschau Karl-Marx-Allee
Fasady bloków przy Karl-Marx-AlleeZdjęcie: DW

Jak dzisiaj, 50 lat później, oceniana jest przez historyków architektury, urbanistów, konserwatorów i zwykłych mieszkańców obu miast ich zabytkowa, artystyczna i użytkowa wartość? Zdaniem Marii Wojtysiak, autorki, kuratorki wystawy i konserwatorki zabytków, od dziesięciu lat zafascynowanej architekturą socrealizmu, wartość ta jest dzisiaj niepodważalna, a w kręgach fachowych dawno już zdobyła uznanie jako ważny nurt powojennej architektury europejskiej. Jednak przy projektowaniu wystawy jej autorce przyświecała przede wszystkim troska o młode pokolenia mieszkańców, dla których tamten okres historii ich stolicy jest całkowicie nieznany.

Wspólne europejskie dziedzictwo

Ausstellung Berlin Warschau Karl-Marx-Allee
Maria Wojtysiak i Ewa Nekanda-Trepka - współtwórczynie wystawyZdjęcie: DW

Odrębny styl jako obowiązujący w latach 1948-55 w nieomal wszystkich państwach Bloku Wschodniego kierunek architektoniczny, od upadku epoki stalinizmu bywał często kwitowany uśmieszkiem politowania, a z powodu zdobień fasad i wykończeń elewacji określany przez mieszkańców obu miast mianem „architektury cukierniczej”, „snu cukiernika” czy „tortu weselnego”. Musiało upłynąć pół wieku, aby docenić walory tego budownictwa – powiedziała otwierając wystawę Ewa Nekanda-Trepka, Stołeczny Konserwator Zabytków z Warszawy. Jej zdaniem dzisiaj te kompleksy mieszkaniowe traktować należy jako wspólne europejskie dziedzictwo.

Ausstellung Berlin Warschau Karl-Marx-Allee
Karl-Marx-Allee dziśZdjęcie: DW

Dzięki centralnemu położeniu, wysokiemu standardowi  i funkcjonalnemu wykończeniu wnętrz, mieszkania projektowane przez czołowych architektów, często czerpiących z najlepszych tradycji przedwojennego polskiego modernizmu czy niemieckiego Bauhausu należały w obu miastach do pierwszych adresów. Zwiedzającym wystawę rzucają się w oczy przede wszystkim podobieństwa założeń zarówno urbanistycznych jak i architektonicznych. Nie umyka również ich uwadze ideologiczny aspekt, leżący u ich podłoża.

Wąsy Stalina w kawiarni

Ausstellung Berlin Warschau Karl-Marx-Allee
Cafe Sybille przy Karl-Marx-Allee 72Zdjęcie: DW

Co mieszkańcy obu miast wyniosą z tej wystawy? Cornelius Ochmann, mieszkaniec Berlina, uważa, że dla Berlińczyków wystawa, pokazująca Warszawę, stanowi ciekawe doświadczenie. Jeśli zaś chodzi o odwiedzających niemiecką metropolię Polaków, to być może skłoni  ich ona do spaceru wzdłuż Karl-Marx-Alee i spojrzenia na nią trochę innym okiem. Bo Aleja Karola Marksa – do 1961 roku Aleja Stalina – w enerdowskiej propagandzie zwana „pierwszą socjalistyczną ulicą w stolicy Niemiec” – jest ze wszech miar warta specjalnej wyprawy. Tym zaś, którzy łykną bakcyla i będą mieli ochotę na więcej, serdecznie polecam mieszczącą się pod numerem 72 zachowaną w stylu epoki Café Sibylle, która przeniesie ich w dawną atmosferę paradnej alei Wschodniego Berlina, i w której – obok licznych zdjęć i eksponatów – zobaczyć można również specjalny rarytas: wąsy Józefa Stalina, odbite ze zwalonego pomnika podczas „odwilży”. 

Wystawa wpisuje się w obszerny program obchodów 20. rocznicy podpisania umowy partnerskiej między Warszawą a Berlinem i trwa od 24 sierpnia do 9 września i towarzyszy jej znakomity katalog. 12 września uzupełni ją polsko-niemieckie sympozjum naukowe pod nazwą Realizm socjalistyczny i tradycja narodowa. Wstęp wolny!

Katarzyna Weintraub, Berlin

red.odp.: Małgorzata Matzke