1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Masakra w szkole

Róża Romaniec, Deutsche Welle Berlin.12 marca 2009

17-latek zastrzelił 16 osóbw tym 9 uczniów szkoły, do której kiedyś uczęszczał. Dramat rozegrał się we wtorek rano w Winnenden koło Sztuttgartu. Napastnik w wojskowym ubraniu wtargnął do szkoły i otworzył ogień.

https://p.dw.com/p/HA2j
Służby ratunkowe przed zespołem szkół Albertville w Winnenden koło Sztuttgartu
Służby ratunkowe przed zespołem szkół Albertville w Winnenden koło SztuttgartuZdjęcie: AP

Niemcy są w szoku. Siedem lat po tragedii w jednym z gimnazjów w Erfurcie, ponownie uczeń zastrzelił kilkanaście osób. W zespole szkół w miejscowości Winnenden, niedaleko Stuttgartu, były uczeń wtargnął na lekcję i zastrzelił 9 uczniów, 3 nauczycieli, po czym uciekł. Następnie zabił 3 przypadkowych przychodniów, uprowadził samochód i - jak podaje policja - targnął się na swoje życie.

Szok i przerażenie

Wydarzenia wywołały szok w całych Niemczech. Kanclerz Angela Merkel powiedziała:

- "Jestem zaszokowana tym, co się dzisiaj wydarzyło. Jest to przerażające, że w ciągu kilku sekund w wyniku okrutnego przestępstwa zginęli uczniowie i nauczyciele. Trudno to wyrazić w słowach. Dzielę żal i rozpacz z rodzinami ofiar."

Policjanci po zakończeniu akcji w szkole Albertville
Policjanci po zakończeniu akcji w szkole AlbertvilleZdjęcie: AP

Minister ds. rodziny i młodzieży, Ursula von der Leyen zauważyła, że tragedie tego typu przebiegają zwykle w podobny sposób i dlatego jej zdaniem należy się skoncentrować na prewencji.

- "Niemal zawsze do takiego czynu dochodzi w wyniku uczucia izolacji, jakie ma sprawca. Zastanawiamy się też nad rolą gier komputerowych i filmów pełnych przemocy. Ale kluczowa jest również kwestia dostępności broni. Musimy zrobić wszystko, by młodzież takiego dostępu nie miała i dlatego rodzice sprawcy muszą odpowiedzieć na pytanie, jak było to możliwe", powiedziała minister von der Leyen.

Czy zaostrzyć przepisy?

Faktycznie, również tym razem - podobnie jak 7 lat temu w Erfurcie - rodzice napastnika posiadali w domu broń, którą ten się posłużył. 17-letni sprawca był synem przedsiębiorcy i podobnie jak ojciec zajmował się strzelectwem sportowym.

Po tragedii w Erfurcie w Niemczech zaostrzono przepisy regulujące posiadanie broni. Podniesiono próg wiekowy posiadaczy broni z 18 do 21 lat, a niektóre modele broni zostały wycofane z obiegu. Konsekwencją zamachu z 2002 roku są również obowiązkowe badania medyczno-psychologiczne dla osób starających się o pozwolenie na posiadanie broni. Niektórzy politycy żądają teraz zaostrzenia przepisów, inni przestrzegają przed paniką i twierdzą, że pomóc może jedynie prewencja.

Policjanci eskortują uczniów sąsiedniej szkoły po tragedii
Policjanci eskortują uczniów sąsiedniej szkoły po tragediiZdjęcie: AP

Związki zawodowe policji żądają natomiast lepszej ochrony budynków szkolnych. Częściowa przebudowa szkół powinna uniemożliwić, by każdy miał wstęp na teren szkolny.

W zespole szkół, gdzie miała miejsce tragedia, uczy się około 1000 osób. Uczniowie zespołu szkół po tragedii objęci zostali opieką psychologiczną.

17-letni zabójca opuścił szkołę po jej ukończeniu 2 lata temu i rozpoczął kształcenie zawodowe. Znajomi określają go jako "spokojnego". Motywy jego zbrodni pozostają narazie zagadką, poinformowała policja.

O rodzinie sprawcy burmistrz Juergen Kiels powiedział po tragedii, że jest "dobrze zintegrowana w gminie, przyjazna i sympatyczna".

Reakcje z całego świata

Wyrazy współczucia i kondolencje napływają z całego kraju i zagranicy. Także prezydent Niemiec Horst Koehler zaraz po pojawieniu się pierwszych informacji o tragedii powiedział:

- "Myślami jesteśmy z rodzinami i przyjaciółmi ofiar".

Z żalem wypowiadają się również przedstawiciele kościoła katolickiego i ewangelickiego.

Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso zwrócił się do rodzin ofiar słowami:

- "Jesteśmy przerażeni i rozżaleni wobec tak bezsensownego aktu przemocy, który wiele ludzi przepłaciło życiem, a inni muszą cierpieć z powodu ran, obrażeń i traumy. Chcę złożyć osobiste wyrazy współczucia rodzinom i przyjaciołom ofiar", powiedział szef UE.