1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Literackie mosty

Barbara Cöllen16 października 2007

Im trudniejszy staje się dialog polityczny, tym wyraźniej widać, jak ważna jest współpraca w różnych dziedzinach - na przykład we wzajemnym promowaniu literatury.

https://p.dw.com/p/BrZE
Polskie stoisko na zakończonych w niedzielę Targach Książki we Frankfurcie nad Menem
Polskie stoisko na zakończonych w niedzielę Targach Książki we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Polska Izba Książki bardzo ściśle współpracuje z Centrum Informacji o Książce Niemieckiej, które zmienia ostatnio akcenty swojej działalności w Polsce. Obok działalności informacyjnej placówka ta stawia na spotkania między wydawcami, redaktorami, tłumaczami i agentami literackimi interesującymi się literaturą niemieckojęzyczną. Jest to bardziej zaawansowana forma działalności tej niemieckiej instytucji, która jest przedstawicielem frankfurckich Targów Książki, a to znaczy, że także niemieckich wydawców i księgarzy.

Dla Piotra Marciszuka, prezesa Polskiej Izby Książki, jest to jeden z przykładów na to, że książka odgrywa w dialogu polsko- niemieckim ważną rolę.

– Polska jest na pierwszym miejscu we współpracy kulturalnej z Niemcami, jeśli chodzi o książki, czytanie, tłumaczenie, informacje o książce. Okazuje się, że jest lepiej niż myśleliśmy - uzasadnia.

Nina Klein, dyrektor Centrum Informacji o Książce Niemieckiej w Warszawie.
Nina Klein, dyrektor Centrum Informacji o Książce Niemieckiej w WarszawieZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Funkcja poznawcza

Książka jest jednym z kanałów informacyjnych o społeczeństwie kraju sąsiedzkiego – twierdzi Nina Klein, dyrektor warszawskiego Centrum Informacji o Książce Niemieckiej. Przytacza ona przykład przekładu publikacji Johenna Bellera na temat II Wojny Swiatowej – „wojny przeciwko Polsce” – podkreśla Nina Klein.

- Ta książka ukazała się w wydawnictwie Fischera, w słynnej „Czarnej Serii” historycznej, i jest przykładem książki, która koncentruje się tylko na Polsce - na bardzo trudnym i bardzo ważnym temacie dla Polaków i dla Niemców. Ukazała sią teraz w wydawnictwie ZNAK w Krakowie i świadczy to o tym, że dialog polsko-niemiecki pogłębia się. Coraz lepiej wiadomo, jak myśli dane społeczeństwo. To ważne, żeby wiedzieć, co jedno społeczeństwo myśli o drugim - podkreśla Nina Klein.

Okno na podwórko sąsiada

Również w opinii Manfreda Macka, literaturoznawcy i historyka z Deutsches Polen Institut w Darmstadzie, książka odgrywa kluczową rolę w polsko-niemieckim dialogu.

- Szczególnie teraz, kiedy mamy ciągłe wahania koniunktury politycznej, książka jest wartością stałą. Ostatnio często namawiałem ludzi, żeby przestali zajmować się polaryzującą społeczeństwa aktualną polityką, i pamiętali o tym, co kiedyś powiedział Karl Dedecius. A powiedział on, że „literatura jest jak okno, przez którego możemy spoglądać na sąsiada, a on na nas. I nie szkodzi, że czasami dostrzegamy rzeczy, które się nam nie podobają". Książka jest i pozostanie najlepszą możliwością wzajemnego poznania i zrozumienia - uważa Mack.

Logo Instytutu Książki
Logo Instytutu KsiążkiZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Cegiełki

Gerhard Gnauck, warszawski korespondent dziennika ”DIE WELT” mówi, że w stosunkach posko-niemieckich być może na zawsze będzie potrzebna pozytywistyczna praca u podstaw.

- Wydawcy wyczuli tę potrzebę wydając takie książki, jak „Sto kluczowych pojęć” w obu językach właśnie na temat stosunków polsko-niemieckich, albo „Alfabet polskich cudów”, który właśnie wyszedł w Suhrkamp. I takie książki właśnie, jako cegiełki w sensie dosłownym, pomagają wciąż na nowo budować od podstaw te stosunki - uważa niemiecki dziennikarz.

Katharina Raabe z domu wydawniczego Suhrkamp, wydawcy „Polskiej Biblioteki”, mówi o „znaczącej randze” książki w polsko-niemieckim dialogu.

– Swiadczy o tym na przykład to, że w Niemczech mamy obecnie więcej przewodników po Polsce niż po Francji. A w naszych stosunkach literackich osiągnęliśmy to, co politykom obecnie się nie udaje. Niemiecki czytelnik ma nieograniczone możliwości poznania wielkiego spektrum literatury polskiej. Realizujemy wiele wspólnych projektów. Jednym z nich jest „Alfabet polskich cudów” czy antologia pt. Last&Lost”, którą wydałyśmy razem z Moniką Sznajderman z oficyny „Czarne”. Literatura otwiera okno na świat, a w naszych trudnych polsko-niemieckich stosunkach jest nieodzowna - dodaje Raabe.