Komisarz UE: Nie wyłączać niemieckich elektrowni jądrowych
5 lipca 2022„Zawsze mówiłem, że musimy się przygotować na to, iż Rosja wstrzyma dostawy” energii – mówi w opublikowanym we wtorek (05.07.2022) wywiadzie z dziennikiem „Handelsblatt” komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, Francuz Thierry Breton. „Władimir Putin wykorzystuje nasze uzależnienie jako broń przeciwko nam” – ocenia.
I podaje przykłady: najpierw Rosja odcięła dostawy gazu do Bułgarii i Polski potem do Finlandii, Danii, Holandii i krajów bałtyckich. A ledwo kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi i prezydent Francji Emmanuel Macron pojechali do Kijowa, Gazprom zredukował o połowę dostawy gazu do Niemiec, a do Włoch o 80 i wstrzymał całkiem dostawy do Francji – bo nagle są „problemy z konserwacją”.
„Dla Rosji energia jest bronią, to jasne” – mówi Breton.
„Zrobić, wszystko, co wykonalne”
Podkreśla, że UE podjęła szereg działań, by przygotować się na tę sytuację: zwiększa udział biogazu i rozwija energetykę opartą na źródłach odnawialnych, a jednocześnie analizuje, w jakich sektorach przemysł może przestawić się z gazu na ropę naftowa i jak poprawić wydajność energetyczną. Wzrósł też import gazu skroplonego LNG z Kataru i USA.
„I dopóki będzie to konieczne, musimy znów stawiać na energię elektryczną z węgla i energię jądrową” – dodał Breton.
„Jest niezwykle ważne, by pozwolić na dłuższą pracę trzech niemieckich elektrowni jądrowych, które jeszcze operują. Przynajmniej przez kilka miesięcy i oczywiście w bezpieczny sposób. Te reaktory odgrywają ważną rolę w zaopatrzeniu w prąd. Trzeba zrobić wszystko, co jest wykonalne” – podkreślił unijny komisarz.
Solidarność działa w obie strony
Zastrzegł, że respektuje decyzje państw członkowskich dotyczące ich miksu energetycznego. „Mówię jedynie, że w tych czasach, w których potrzebujemy solidarności, każdy musi zrobić, co w jego mocy, przynajmniej w ciągu następnej zimy. To leży w ogólnym interesie Europy, ponieważ jesteśmy ze sobą powiązani. Nie można powiedzieć, że nie zrobię czegoś, co mógłbym zrobić, ale oczekuję, że inni dostarczą to, czego potrzebuję. To tak nie działa. Solidarność jest zawsze obustronna. Daję i biorę” – przekonuje francuski komisarz.
Wskazuje, że Belgia podjęła trudną decyzję o przesunięciu terminu wyłączenia swych elektrowni jądrowych z 2025 roku do 2035 roku. „Prowadziłem rozmowy z belgijskim rządem i rozmawiam także z niemieckim. Chodzi o to, by zapobiec deficytowi energii zimą. Także z pomocą tego, czego nie lubimy: energii jądrowej i węglowej” – dodał Breton.
Podkreśla, że mimo planów niektórych krajów, by przywrócić do pracy część elektrowni węglowych, UE musi wytrwać przy swoim celu, jakim jest neutralność klimatyczna do 2050 roku i przyśpieszyć zieloną transformację. „Potrzebujemy więcej wiatraków, więcej zielonego wodoru, instalacji solarnych, więcej pomp ciepła” – mówi.
Ostatnie reaktory
Przestrzega również, by kraje europejskie nie zastąpiły „uzależnienia od gazu z Rosji uzależnieniem od paneli solarnych z Chin”. „Chodzi o to, by zakotwiczyć ustawowo bezpieczeństwo zaopatrzenia w krytyczne zasoby, tak jak zrobiliśmy to w przypadku półprzewodników w ‚European Chips Act'” – podkreśla Breton. „Nie jestem protekcjonistą, absolutnie. Ale nie jestem też naiwny” – dodaje unijny komisarz.
W 2011 roku, po katastrofie w elektrowni atomowej Fukushima w Japonii, Niemcy postanowili przyśpieszyć odejście od energii jądrowej i wyłączyć elektrownie atomowe do końca 2022 roku. Po inwazji Rosji na Ukrainę i w związku z obawami o odcięcie dostaw rosyjskiego przedstawiciele niemieckiego biznesu coraz częściej kwestionują te plany i apelują wydłużenie pracy ostatnich reaktorów Isar 2, Emsland i Neckarwestheim 2. Rządząca koalicja SPD, Zielonych i FDP na razie te apele odrzuca.