1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jarmarki świąteczne. Żal w Monachium, inni nie tracą nadziei

Peter Hille | Sabine Kinkartz
22 listopada 2021

Aktualna sytuacja pandemiczna stawia pod znakiem zapytania jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech. Jedne miasta je otwierają, inne wciąż się wahają. Saksonia i Bawaria wszystko odwołały.

https://p.dw.com/p/43LPU
Deutschland Münchner Christkindlsmarkt abgesagt
Zamknięty jarmark bożonarodzeniowy na Placu Mariackim w MonachiumZdjęcie: Peter Hille/DW

Jarmark bożonarodzeniowy Christkindlmarkt na centralnie położonym Placu Mariackim (Marienplatz) w Monachium został niespodziewanie odwołany. Drewniane stragany są zamknięte. Na niektórych z nich wiszą jeszcze czerwone bombki lub pojedyncze gałązki jedliny. W normalnych czasach w czasie adwentu między straganami tłoczyło się około trzech milionów ludzi, kupujących prezenty, rozgrzewających ręce kubkami grzanego wina.

29-letni Brazylijczyk Matheus Couto, który podjął studia doktoranckie w Getyndze przyjeżdżając do Monachium liczył na to, że zobaczy tradycyjny Christkindlmarkt. − Może mogli odgrodzić jakiś fragment terenu, który można było kontrolować? − zastanawia się Couto. −  Wtedy przynajmniej zaszczepieni i ozdrowieńcy mogliby zostać wpuszczeni – dodaje Brazylijczyk.

Deutschland Münchner Christkindlsmarkt abgesagt
Brazylijczyk Matheus Couto musiał obejść się bez grzańcaZdjęcie: Peter Hille/DW

Nic z tego nie będzie ani w Monachium, ani w innych bawarskich miastach, takich jak Norymberga, gdzie turyści przyjeżdżali aż z Tokio, aby uczestniczyć w jednym z najpiękniejszych jarmarków bożonarodzeniowych.

Bawaria, wraz z Saksonią, jest obecnie najbardziej dotknięta pandemią. Zapadalność, tj. tygodniowy wskaźnik nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców, przekroczył w niektórych regionach 1000. W niektórych miejscach wprowadzono lockdown i wszędzie odwołano jarmarki bożonarodzeniowe. − Uważamy, że dochodzi tam do niezliczonych kontaktów i nie ma przy tym skutecznej kontroli − tłumaczył premier Bawarii Markus Soeder. Polityk CSU obawia się, że w obliczu zamkniętych klubów i barów na jarmarkach bożonarodzeniowych mogą zgromadzić się szczególnie duże tłumy. Jednocześnie przeprosił właścicieli bud jarmarcznych za obecną decyzję.

Silni mężczyźni płaczą

Na największym stoisku z ozdobami choinkowymi i świątecznymi dekoracjami Christiana Schoettla na Placu Mariackim można było zawsze kupić anioły, gwiazdki czy małe drzewka. Teraz dekoracje są zdjęte, stragan zdemontowany. − Wszyscy razem staliśmy na palcu pełni nadziei i obaw, kiedy usłyszeliśmy o odwołaniu jarmarku − mówi sprzedawca. − Właściciele straganów, silni ludzie, którzy przemierzają Bawarię ciągnikami ważącymi tony, mieli łzy w oczach. Bo oni i ich rodziny naprawdę nie wiedzą już, co począć– opowiada Schoettl.

Aachener Weihnachtsmarkt eröffnet in der Corona-Pandemie unter 2G-Bedingungen
Na jarmarku bożonarodzeniowym zwłaszcza wieczorem trudno jest zachować dystans.Zdjęcie: Sabine Kinkartz/DW

Znów bez jarmarku piwnego

Christian Schoettl pochodzi ze starej rodziny sprzedawców jarmarcznych. − Moja babcia mawiała: Zawsze odkładaj coś na bok! Ale teraz robi się naprawdę, naprawdę ciężko – tłumaczy mężczyzna. Niełatwo jest sprzedać dekoracje świąteczne w internecie. Zdaniem sprzedawcy, „gdy stoi się przed błyszczącym stoiskiem, które pachnie grzanym winem, wtedy wyzwalają się inne emocje”. Ostatniej zimy, Schoettl spróbował szczęścia w internecie. Sprzedaż przyniosła tylko 1100 euro. Bawarczyka coraz bardziej dręczą lęki egzystencjalne. − Również dlatego, że spodziewamy się, iż w przyszłym roku nie będzie Oktoberfestu. Może do tego czasu koronawirus kolejny raz zmutuje. Kiedy znów będziemy mieli jakieś dochody? Naprawdę się boimy.

Tłok w Akwizgranie

W zależności od sytuacji infekcyjnej, w całych Niemczech odwoływane są obecnie jarmarki bożonarodzeniowe. Tam, gdzie się zezwala na nie, odbywają się one na ściśle określonych warunkach. Zasada "2G", tzn. dostęp tylko dla osób zaszczepionych i wyleczonych, jest obowiązkowa prawie wszędzie.

Aachener Weihnachtsmarkt eröffnet in der Corona-Pandemie unter 2G-Bedingungen
Policja i służby porządkowe kontrolują tylko wyrywkowoZdjęcie: Sabine Kinkartz/DW

Na przykładzie Akwizgranu, 280-tysięcznego miasta położonego na granicy z Holandią i Belgią, można szybko dostrzec największą słabość tej koncepcji. Skuteczna kontrola na jarmarkach jest praktycznie niemożliwa. Ze 115 drewnianymi straganami targ rozciąga się na dużej części historycznego centrum miasta, do którego jest swobodny dostęp ze wszystkich stron. W normalnych latach przyjeżdża tu do 1,5 miliona zwiedzających.

Wyrywkowe kontrole

Kontrole planowane są tylko wyrywkowo, policja i służby porządkowe patrolują sporadycznie między przystrojonymi świątecznie straganami. Dewizą organizatorów jest zapewnienie możliwie największej normalności. Pachnie grzanym winem, cynamonem i prażonymi migdałami. W alejkach między straganami swobodnie przechadzają się zrelaksowani ludzie.

Inaczej jest w tzw. strefach gastronomii, gdzie są stoliki i krzesła. Aby wejść do środka, należy okazać dowód szczepienia lub rekonwalescencji oraz dowód osobisty. W zamian otrzymuje się białą papierową opaskę na rękę. Jak tłumaczy kontroler „daje to dostęp do wszystkich obszarów gastronomii na jarmarku”. Jednocześnie zaznacza, że nie wolno mu pomagać w założeniu opaski. Nie musi też sprawdzać, czy rzeczywiście trafiła ona na rękę, a nie do kieszeni, aby zostać przekazana dalej.

Powszechny obowiązek noszenia maseczki

Wśród osób korzystających z oferty gastronomicznej panuje często uczucie niepewności, co do zdejmowania i zakładania maseczek. Okazuje się, że tablice informujące o obowiązku noszenia maseczek i zasadzie "2G" rzucają się w oczy tylko wtedy, gdy się dobrze rozejrzeć.

Jednak to, co jest tam napisane po niemiecku, angielsku, francusku i holendersku, nie obowiązywało już w dniu otwarcia jarmarku, po tym jak władze Akwizgranu w krótkim czasie złagodziły przepisy dotyczące wstępu dla osób poniżej 18 roku życia. "2G" ich nie dotyczy i tablice muszą być wydrukowane na nowo.

Korzystać tak długo, jak się da

Czy to się dobrze skończy? − Większość wystawców obawia się, że nie będziemy mogli być otwarci do 23 grudnia  −  mówi Rolf Gerrards, który prowadzi duże stoisko gastronomiczne w chacie "Hütte 16". Liczba infekcji ciągle rośnie, o czym Gerrards mówi z pewnym niepokojem. Ale nie obawia się o własną egzystencję, ponieważ na co dzień prowadzi sklep mięsny w Akwizgranie.

W chacie "Hütte 16" może przebywać 176 osób. W normalnych latach około trzy razy więcej gości stało w grupach wokół stoiska z gulaszem kwaśną pieczenią i grzanym winem. Teraz stoisko jest odgrodzone, a przy wejściu do strefy zewnętrznej ustawia się długa kolejka. Wygląda na to, że ludzie chcą się delektować przedświątecznymi przysmakami, póki jeszcze mogą.

München Christkindlmarkt Weihnachtsschmuck-Stand von Christian Schöttl
Stoisko Christiana Schoettla w Monachium przed pandemiąZdjęcie: Privat

Brak zrozumienia dla osób nieszczepionych

Tymczasem na monachijskim Placu Mariackim biją dzwony i w górze, w wykuszu ratusza, figurki czeladników w czerwonych kurtkach z zielonymi czapkami na głowach obracają się wokół własnej osi w tzw. tańcu bednarzy (Schäfflertanz). Jak głosi legenda, bednarze, jako pierwsi po epidemii dżumy w XVI wieku odważyli się ponownie wyjść na ulice miasta i tym tańcem rozbawili mieszkańców.

Tymczasem z boku zamkniętych drewnianych straganów jarmarku bożonarodzeniowego utworzyła się 100-metrowa kolejka, wijąca się wokół ratusza do punktu szczepień. 82-letnia Erika Aigner stoi tu od dwóch godzin.− Moje drugie szczepienie miałam w marcu, czyli osiem miesięcy temu. Więc pora na szczepionkę przypominającą. A lekarz pierwszego kontaktu miał termin szczepienia dopiero na początku grudnia – mówi Erika Aigner. Jak ocenia, minie pewnie jeszcze godzina, zanim przyjdzie jej kolej. Jak zaznaczyła, biorąc pod uwagę liczbę zakażeń w kraju, może zrozumieć, dlaczego jarmark bożonarodzeniowy został odwołany. − Ale nie rozumiem ludzi, którzy się nie szczepią. Kiedyś to musi się skończyć − uważa kobieta.  

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>