1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Incydent w Swinoujściu

Jan Kowalski20 października 2006

Niemiecka prasa szeroko komentuje dziś sprawę ucieczki statku pasażerskiego "Adler Dania" z portu w Swionujściu na niemiecką stronę - z polskimi celnikami na pokładzie.

https://p.dw.com/p/BIEd
Zdjęcie: Bilderbox

DIE WELT informację pod tytułem „Wrzawa wokół polskiego strzału ostrzegawczego na Bałtyku” zamieścił na stronie tytułowej. „Incydent u wybrzeży Uznamu doprowadził do lekkich irytacji między Berlinem a Warszawą. We wtorek trzech polskich celników po cywilnemu na krótko przed zawinięciem niemieckiego statku wycieczkowego z 45 pasażerami na pokładzie do portu w Świnoujściu (Swinemünde) zapowiedziało konfiskatę spirytualiów, zarzucając, że nie mają one akcyzy. W odpowiedzi na to „Adler Dania”, należący do armatora Adler-Schiffe zawrócił, płynąc z urzędnikami na pokładzie z powrotem do Niemiec. Ponieważ pasażerowie i celnicy chcieli wysiąść, można ewentualnie mówić o drobnym przypadku kidnapingu – stwierdził rzecznik ambasady polskiej w Berlinie, dodając, że stosunki polsko-niemieckie w wyniku tego incydentu nie są w każdym razie obciążone…”. Die Welt informuje dalej o tym, że „kapitanat polskiego portu zabronił „Danii” opuścić przystań, a łódź wojsk ochrony pogranicza weszła do akcji, oddając strzały (zdaniem strony polskiej rakiety sygnalizacyjne)…”

…”Tajni agenci na pokładzie, kule świszczą nad pokładem…” – czytamy na łamach DRESDNER NEUESTE NACHRICHTEN: …”Lecz to, co przypomina scenariusz filmu sensacyjnego jest realnym wydarzeniem na niemiecko-polskim wybrzeżu. Doprawdy inaczej winny wyglądać wzajemne stosunki między unijnymi sąsiadami. Wszystko zdaje się wskazywać na problem finansowy, sprowadzający się do pytania, skarb którego państwa skasował akcyzę za alkohol i papierosy…”

…”Strzały ostrzegawcze na statek wycieczkowy?” – pyta LANDESZEITUNG: …”Jak się wydaje, Polska nie słyszała strzału, który otworzył nową erę w dziejach w roli członka UE. Nieufność wobec niemieckiego sąsiada cechuje najwidoczniej nie tylko ewidentny sposób myślenia bliźniaków Kaczyńskich. Z taką wrogością może się zachowywać tylko ten, kto nie uświadomił sobie faktu, że pokojowe rozwiązywanie konfliktów interesów należy do filarów Europy. Strzały ze Świnoujścia to nie tylko jaskrawy dowód kryzysu wysiłków modernizacyjnych, w jakim tkwi Polska, który utrudnia integrację tego kraju w UE. Teraz Berlin i Warszawa zabiegają o to, by incydent ze Świnoujścia zdegradować do roli czysto „policyjnego”. Jednak to wątpliwe, by ignorowanie jakości wypaczeń w Polsce przyniosło sukces polityczny…”

…”Są sobie tak bliscy, a jednak dalecy…” – uważa OSTSEE-ZEITUNG: …”W Niemczech i w Polsce ostatni kryzys wokół statku wycieczkowego na wodach Bałtyku wywołał wysokie fale. Od lat trwają spory na liczne tematy, obciążając poważnie stosunki nawet po politycznym przełomie w Europie. Wystarczającą często nie zwraca się uwagi na kontrowersje poniżej dyplomatycznego pasa. Na koniec października planowane są rozmowy międzyrządowe. Wówczas to – kiedy rozwieje się polityczny proch – muszą oba kraje wyłożyć kawę na ławę, bowiem jeśli ktoś dzisiaj chowa przed problemami głowę w piasek, to jutro zgrzyta zębami…”

FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG zajmuje się z kolei renesansem populizmu w Europie, nie ograniczając bynajmniej tego zjawiska do grona nowych unionistów: …”Węgry, Republika Czeska, Polska i Słowacja to nie postkomunistyczne, wyjątkowe przypadki. Walczą one raczej ze wspólnymi, dziś powszechnie charakterystycznymi dla UE problemami stagnacji politycznej…” Podtytuł komentarza brzmi: „Środkowi Europejczycy, lecz nie tylko oni, mają dość reform…”.