GRECO: Niemcy robią za mało dla walki z korupcją
4 maja 2018Grupa Państw Przeciwko Korupcji (GRECO) już trzy lata temu zwróciła uwagę, że Niemcy muszą bardziej przejrzyście ukazywać, jaki wpływ lobbyści wywierają na ustawodawstwo. Gremium eksperckie zasugerowało też, że niemieccy parlamentarzyści muszą lepiej informować o potencjalnych konfliktach interesów.
Jak zauważa GRECO w swoim najnowszym raporcie, Niemcy nie dostosowały się do tych instrukcji i wdrożyły tylko połowę zaleceń antykorupcyjnych dla parlamentarzystów. Gremium pochwaliło Niemcy jedynie za zapobieganie korupcji wśród sędziów i prokuratorów. Na tym polu Republika Federalna Niemiec przyjęła trzy czwarte wszystkich zaleceń.
Obawy o niezależne sądy
GRECO to organ Rady Europy powołany w 1999 r. do walki z korupcją w 49 państwach członkowskich. Eksperci odwiedzają te kraje, gromadzą informacje i regularnie wydają zalecenia, które mają służyć walce z korupcją.
W najnowszym raporcie pod pręgierzem znalazły się m.in. Rumunia, Polska i Grecja. Duże zaniepokojenie ekspertów wzbudziły reformy rumuńskiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości, co prowadzi do obaw o negatywne skutki dla niezawisłość sądownictwa. Według raportu jedynie Szwecja, Finlandia i Estonia są pozytywnymi przykładami skutecznej walki z korupcją.
Brak postępu
Marin Mrčela, wiceprezydent Sądu Najwyższego Chorwacji i prezydent GRECO, stwierdza, że rok 2017 był ponurym rokiem w walce z korupcją. Niektóre państwa podjęły nowe inicjatywy ustawodawcze, które są sprzeczne z wcześniej zainicjowanymi reformami – mówi Mrčela.
GRECO odniosło się do zarzutu korupcji pod adresem członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Niektórzy jego członkowie (w tym politycy z Niemiec) są podejrzewani o przyjmowanie przez wiele lat łapówek z Azerbejdżanu. – Nie można mówić o postępie w walce z korupcją – konstatuje Mrčela.
DPA, AFP