1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

GoEast: 10. edycja festiwalu

24 kwietnia 2010

Festiwal goEast w Wiesbaden stał się przez 10 lat wielkim mecenasem wspierającym rozwój młodej kinematografii w krajach Europy środkowej i wschodniej. Jego 10. edycja rozpoczęła się w ubiegłą środę (21.04.10)

https://p.dw.com/p/N3i2

Festiwal goEast w Wiesbaden wymyśliła Claudia Dillmann, dyrektorka Niemieckiego Instytutu Filmowego (DFI) we Frankfurcie nad Menem, który jest organizatorem tej imprezy. Do dzisiaj jest to jedyny tego typu festiwal w zachodniej części Niemiec. Do czasu rozpadu tzw. bloku wschodniego Instytut organizował dorocznie na zlecenie rządu niemieckiego tygodnie filmu wschodnioeuropejskiego w wielu miejscach w RFN. Po 1989 roku kinematografie krajów Europy centralnej i wschodniej przeżywały kryzys i prawie żadne produkcje filmowe z tego regionu nie docierały do kin zachodnioeuropejskich. „Kiedy powołaliśmy w 2001 roku do życia festiwal goEst, było dla nas jasne, że jako pierwsi tworzymy forum popularyzacji i promocji kinematografii wschodnio- i środkowoeuropejskiej, po długich latach jej nieobecności” – mówi Claudia Dillmann.

10 lat później - "odnieśliśmy sukces"

goEast Filmfestival 2010 Flash-Galerie
Kino Caligari, w którym odbywają się centralne imprezy festiwaloweZdjęcie: goEast Festival

Dyrektorka Niemieckiego Instytutu Filmowego napisała we wstępie do programu pierwszej edycji festiwalu goEast: „Nadszedł czas, żeby się otworzyć na obrazy, mity i historię naszych sąsiadów w Europie środkowej i wschodniej, na ich kinematografię”. Czy to otwarcie rzeczywiście nastąpiło?

W międzyczasie wiele krajów Europy centralnej i wschodniej jest członkami Unii Europejskie – odpowiada Claudia Dillmann. „ Kultura tego regionu budzi duże zainteresowanie nie tylko w zachodniej części Niemiec. Myślę, że odnieśliśmy sukces”.

Od samego początku koncepcją festiwalu było nagradzanie obrazów, wspieranie współpracy szkół filmowych, umożliwianie realizacji przedsięwzięć kinematograficznych młodym twórcom z krajów Europy środkowo-wschodniej oraz organizowanie spotkań twórców filmowych na tematycznym sympozjum i promowanie międzynarodowej współpracy twórców filmowych na giełdzie pomysłów na projekty filmowe.

„Ten festiwal dużo zmienił w świadomości mieszkańców Wiesbaden i regionu. Dzisiaj ma on swoją publiczność, która z zainteresowaniem śledzi, co dzieje się w kinematografii krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich ” – mówi Rita Thiel, szefowa wydziału kultury w tym mieście. Organizatorzy festiwalu prezentują od dwóch lat raz w miesiącu filmy festiwalowe w kinach w Wiesbaden.

Wiesbaden ma szczególne powiązania z Europą wschodnią. Tam pisarz Fiodor Dostojewski przegrywał pieniądze w kasynie gry, a malarz Aleksiej Jawlenski spędził w tym mieście ostatnie lata życia.

Hesja miejscem niezwykłych festiwali

( o. p.) Nadja Rademacher, obecna szefowa festiwalu, Claudia Dillmann, Gerd Krämer, Rita Thiel
(od p.) Nadja Rademacher, obecna szefowa festiwalu, Claudia Dillmann, Gerd Krämer, Rita ThielZdjęcie: goEast Festival

Gerd Krämer, wiceminister kultury w rządzie krajowym Hesji z dumą opowiada o dwóch festiwalach filmowych, które odbywają się w jego landzie: goEast w Wiesbaden i festiwal filmów japońskich Ippon we Frankfurcie nad Menem. „Na tych dwóch festiwalach publiczność ma okazję poznać filmy, które są nieczęsto wyświetlane w kinach czy w telewizji”.

Rząd Hesji nie straszy organizatorów festiwalu w Wiesbaden cięciami oszczędnościowymi, nawet teraz, w czasach globalnego kryzysu. „To, co dzieje się w kinematografiach krajów Europy środkowej i wschodniej, które po 1989 roku odnalazły się w nowych warunkach, tę niepowtarzalną estetykę i narrację fimu, ten nieprzeciętny humor, koniecznie musimy u nas prezentować. Dlatego taki festiwal, jak goEast jest bardzo potrzebny”.

Rząd Hesji współfinansuje m.in. opracowanie napisów w języku niemieckim: „Szczególnie leży nam na sercu, żeby nasza młodzież poznawała kulturę, życie i tradycje naszych nowych sąsiadów. Teraz wzrasta w Niemczech pokolenie, która nie zna przeszłości ideologicznej tych krajów, która przecież zostawiła trwałe ślady i wpływa ciągle jeszcze na zachowania starszych generacji. A goEast jest okazją, żeby przybliżyć nam to wszystko” – zaznacza wiceminister kultury.

Trudne wybory

GoEast 2010 in Wiesbaden Flash-Galerie
(od .l) Swietłana Sikora, Andrea Wink (kieruje konkursem filmówek), Frank Alberts z Fundacji Boscha, Nadja RademacherZdjęcie: DW/B.Cöllen

Do konkursu w 10. edycji goEast zgłoszono w tym roku 300 filmów fabularnych i dokumentalnych. Międzynarodowe jury wyłoniło spośród nich 10 filmów fabularnych i 6 dokumentalnych, 14 z nich to premiery. W tym roku o główną nagrodę w kategorii filmu fabularnego ubiega się obraz Roberta Glińskiego "Świnki".

Na festiwalu w Wiesbaden w jubileuszowej 10. edycji są prezentowane 134 filmy z 35 krajów, a nie tradycyjnie z 23 krajów. Ten liczebny wzrost uczestników festiwalu wynika z dużej ilości filmów zrealizowanych w koprodukcji z udziałem kilku krajów.

Od samego początku istnienia goEast prace przy wyborze filmów kordynuje Swetlana Sikora, dyrektor artystyczny festiwalu i od 10 lat obserwuje, jak zmienia się ich tematyka, narracja i estetyka: -"Pierwsze filmy prezentowane na festiwalu 10 lat temu ustosunkowywały się do procesów transformacyjnych w krajach środkowo- i wschodnioeuropejskich. Dotykały bardziej politycznych treści. Potem nastał krótki okres wpływów estetyki hollywoodzkiej. Ale twórcy filmowi dość szybko, na szczęście, znaleźli własne tematy i własny język. Dzisiaj opowiadają o problemach ludzkich, podobnie jak twórcy filmów zachodnioeuropejskich, tylko, że ich obrazy są zakorzenione w innych realiach. Mamy też filmy, które zajmują się historią współczesną i odległą przeszłością” – opowiada Swetlana Sikora.

Wielu znanych dziś reżyserów filmowych, jak na przykład Rosjanie: Boris Chlebnikow, Iwan Wyrypajew, Petr Buslow czy Andrej German debiutowało i otrzymawało pierwsze nagrody lub wyróżnienia festiwalowe na Zachodzie właśnie na goEast. „I chociaż są oni kluczowymi postaciami współczesnej rosyjskiej kinematografii, to pozostają nam wierni i będą obecni na naszym jubileuszowym festiwalu” – mówi dyrektor artystyczny festiwalu

Promocja współpracy

goEast Filmfestival 2010 Flash-Galerie
Joanna Sławińska und Maria Zmarz-KoczanowiczZdjęcie: goEast Festival

W tym roku o nagrody festiwalowe w kategorii szkół filmowych będą się zmierzać prezentując etiudy i filmy krótkometrażowe studenci z moskiewskiej filmówki im. Siergieja Gerassomowa, Wyższej Szkoły Medialnej w Lubljanie oraz szkół artystycznych mediów z Kolonii, Moguncji i Offenbach. Nagrody pieniężne w tej kategorii jak i w innych konkursach festiwalowych goEast umożliwiają młodym twórcom filmowym realizację własnych projektów, albo zakup sprzętu.

Fundacja Boscha ze Stuttgartu została 5 lat temu partnerem festiwalu goEast. Promowaną wcześniej polsko-niemiecką współpracę młodych twórców filmowych w ramach koprodukcji, przeniosła na grunt festiwalu. Fundacja nagradza obecnie koprodukcje młodego pokolenia niemieckich twórców z ich rówieśnikami z krajów Europy środkowej i wschodniej. Organizuje w tym celu na festiwalu giełdę współpracy. Przez ostatnie 5 lat nagrody otrzymywały co roku także produkcje z udziałem Polaków. Frank Alberts z Fundacji Boscha ubolewa, że spada zainteresowanie młodych Polaków uczestnictwem w tych projektach. Tłumaczy on to wsparciem, jakie polscy twórcy filmowi otrzymują obecnie we własnym kraju.W ubiegłym roku nagrodzono polsko-niemiecki projekt dokumentu poświęcony uciekinierom z Czeczenii.

Festiwal goEst potrwa do 27. kwietnia. W tym dniu odbędzie się rozdanie nagród. Informacje o programie można znaleźć na stronie:

www.filmfestival-goeast.de

Autor:Barbara Coellen

red.odp.:Małgorzata Matzke