1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

G20: Pracowity szczyt kanclerz Merkel

1 grudnia 2018

Angela Merkel dotarła na szczyt w Buenos Aires z dwunastogodzinnym opóźnieniem i straciła przez to pierwszy dzień obrad. Tym bardziej pracowita jest dla niej drugi i ostatni dzień szczytu.

https://p.dw.com/p/39GRx
Angela Merkel wita się z Władimirem Putinem podczas spotkania na szczcie G20
Angela Merkel wita się z Władimirem Putinem podczas spotkania na szczcie G20Zdjęcie: picture-alliance/TASS/M. Klimentyev

Delegaci na szczyt G20 praktycznie porozumieli się już w sprawie jego deklaracji końcowej. Wysoki rangą przedstawiciel UE powiedział agencji dpa, że udało im się osiągnąć kompromis w ostatnich punktach spornych dotyczących handlu, zmian klimatycznych i polityki migracyjnej. Za największy sukces szczytu w Argentynie w ocenie UE uchodzi zobowiązanie się szefów państw i rządów najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i krajów nowouprzemysłowionych na kontynuowanie procesu reformowania Światowej Organizacji Handlu ułatwiających im przestrzeganie wspólnych reguł działania. Rozmowy w tej sprawie, o czym wspomina deklaracja końcowa szczytu, będą toczyć się dalej na płaszczyźnie multilateralnej, aby uporać się w ten sposób z wciąż utrzymującymi się problemami w handlu międzynarodowym.

Spotkania kanclerz Merkel

Dziś rano, o godzinie 8:30 czasu miejscowego Angela Merkel spotkała się na roboczym śniadaniu z Władimirem Putinem. Jego tematem był, jak się uważa, najnowszy rozwój sytuacji w konflikcie między Rosją i Ukrainą.

W godzinach popołudniowych niemiecka kanclerz spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Głównym punktem wymiany poglądów między nimi będzie niemiecko-amerykański spór handlowy i groźba nałożenia przez USA ceł na niemieckie samochody sprzedawane na rynku amerykańskim. Będą również rozmawiać o eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Mimo spóźnienia Angela Merkel zdążyła na bankiet w gmachu opery w Buenos Aires
Mimo spóźnienia Angela Merkel zdążyła na bankiet w gmachu opery w Buenos AiresZdjęcie: picture-alliance/dpa/Bundesregierung/G. Bergmann

Następnie Angela Merkel spotka się z prezydentami Chin, Indii oraz Argentyny. Na jej liście rozmówców znajduje się tekże premier Australii. Zabrakło natomiast na niej saudyjskiego następcy tronu księcia Muhammada ibn Salmana, podejrzewanego o uwikłanie w morderstwo krytycznego wobec saudyjskiej rodziny królewskiej dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego.

Długa podróż z przygodami

Podczas wczorajszych obrad szczytu Angelę Merkel reprezentował jej doradca gospodarczy i główny negocjator delegacji niemieckiej Lars-Hendrik Röller. Wskutek awarii rządowego samolotu Airbus A340-300 "Konrad Adenauer" kanclerz Merkel poleciała do Buenos Aires z Madrytu rejsowym samolotem hiszpańskich linii lotniczych Iberia.

Nie lada niespodziankę przeżył 28-letni uczestnik tego lotu, oznaczonego jako IB 6849, Argentyńczyk Augustín Agüero, zajmujący miejsce 1g w klasie biznesowej, kiedy na 10 minut przed startem stanęła przed nim Angela Merkel i zajęła sąsiedni fotel. Tuż po niej do klasy biznesowej wszedł też wicekanclerz Olaf Scholz, rzecznicy , doradcy i ochroniarze. W tej klasie podczas 13-godzinnego lotu do Buenos Aires zajętych było tylko sześć, a może siedem miejsc.

Angela Merkel rozgląda się za swoim miejscem w klasie biznesowej lotu IB 6849
Angela Merkel rozgląda się za swoim miejscem w klasie biznesowej lotu IB 6849Zdjęcie: Twitter

Aqüero powiedział po locie, że jego wyobrażenie o polityce i politykach ukształtowały takie seriale jak "House od Cards", ale niemiecka kanclerz zrobiła na nim zupełnie inne wrażenie: "zjadła jogurt, potem czytała książkę, a potem się trochę przespała". Na godzinę przed lądowaniem w stolicy Argentyny zajrzała do kabiny pilotów, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcie z załogą samolotu. "Nie ośmieliłem się jej zagadnąć, ale ona często się do mnie uśmiechała. Była bardzo swobodna i rozluźniona".

Po wylądowaniu i przybyciu na bankiet w operze w Buenos Aires Angelę Merkel powitał z otwartymi ramionami prezydent Argentyny Mauricio Macri, wyrażając radość, że choć mocno spóźniona w końcu szczęśliwie dotarła do celu. Z drugiej strony jednak awaria rządowego airbusa wywołała wśród uczestników szczytu lawinę komentarzy, glównie dobrodusznych, ale czasem także odrobinę złośliwych. Zadawano sobie pytanie, jak to możliwe, że największa potęga gospodarcza Europy nie może zagwarantować szefowej niemieckiego rządu bezproblemowego dotarcia na miejsce ważnego spotkania międzynarodowego.

dpa, tagesschau.de / pa