1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rośnie przepaść między zamożnymi i biednymi gminami

Alexandra Jarecka 14 sierpnia 2015

Liczne gminy w Niemczech, mimo dobrze funkcjonującej gospodarki, nie mogą wyjść z zadłużenia. Eksperci domagają się zmiany procedur wyrównawczych i większego wsparcia od rządu.

https://p.dw.com/p/1GFi5
Symbolbild Euroscheine Münzen
Zdjęcie: Colourbox

W procesie uzdrawiania finansów publicznych jedna czwarta niemieckich miast, gmin i powiatów pozostaje z dużym zadłużeniem. Szczególnie krajom związkowym w zachodnich Niemczech brakuje pieniędzy na inwestycje, a warunki życia są coraz bardziej zróżnicowane, poinformowała fundacja Bertelsmanna prezentując w piątek (14.08) wyniki najnowszych badań.

Dzięki dobrej koniunkturze i niskim stopom procentowym sytuacja finansowa większości gmin wyraźnie się poprawiła. W 2014 budżety lokalne zdołały wypracować 240 mln euro, a w ostatnich 3 latach wygospodarowały nawet nadwyżkę w wysokości 4,6 mld euro.

Jednak jedna czwarta budżetów lokalnych nie tylko nie skorzystała, lecz ich sytuacja wręcz wyraźnie się pogorszyła. Za główny powód eksperci uznają zbyt wysokie koszty mieszkaniowe dla beneficjentów świadczenia Hartz IV, oraz niskie wpływy podatkowe. Lokalne budżety wykańczają też wysokie koszty krótkoterminowych kredytów zaciągniętych na spłatę zadłużenia. Od 2012 wzrosły one z 47,4 mld do 49 mld euro. Z czego połowa tej sumy dotyczy tylko 25 miast, które od 2008 nie mogą o własnych siłach wyjść na plus. Listę miast o najwyższym zadłużeniu na mieszkańca otwierają Oberhausen, Pirmasens, Kaiserslautern, Hagen i Remscheid. .

Bogata Bawaria, ubogi kraj Saary

Miasto Essen z Zagłębia Ruhry musi spłacić 2,2 mld euro kredytu, tj. cztery razy więcej niż wszystkie gminy w Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Saksonii razem wzięte. Największy deficyt posiada Kraj Saary i wynosi on 319 euro na jednego mieszkańca. Natomiast gminom z Bawarii udało się wypracować na każdego mieszkańca plus w wysokości 127 euro.

Zdaniem Kirtsen Witte,ekspertki ds. gmin i powiatów przy fundacji Bertelsmanna, „taki rozwój jest zagrożeniem dla równych warunków życia. Nadal będą postępować różnice między regonami". Jednocześnie domaga się ona odciążenia budżetów lokalnych poprzez przejęcie przez rząd kosztów mieszkaniowych beneficjentów Hartz IV oraz zmianę procedur wyrównawczych, czyli popularnego Janosikowego, między krajami związkowymi a państwem.

Minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) ustosunkowując się na łamach magazynu „Focus” do wyników analiz fundacji Bertelsmannana stwierdził, że zatwierdzony przez rząd program odciążenia gmin jest niewystarczający. - Rząd musi przejąć od gmin przynamniej 2 mld euro kosztów z tytułu przyjęcia uchodźców. Ponadto jest on za zabezpieczeniem długoterminowego finansowania gminnych budżetów.

Dpa / Alexandra Jarecka