1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Film: "Żyd Süss" wchodzi do niemieckich kin

27 września 2010

24 września 1940 roku odbyła się premiera „Żyda Süssa” - filmowej broni, przygotowującej eksterminację sześciu milionów europejskich Żydów. We wrześniu 2010 roku do niemieckich kin wchodzi film o tym filmie.

https://p.dw.com/p/PNuj
Scena z filmu "Żyd Süss - Film bez sumienia", Moritz Bleibtreu w roli ministra prpagandy Josepha GoebbelsaZdjęcie: Concorde Film 2010

Do niemieckich kin wchodzi we wrześniu tautologiczny film o filmie - „Jud Süss” - Film bez sumienia”. Reżyser Oskar Roesler sfilmował w nim proces powstania słynnego filmu faszystowskiej propagandy. Na przykładzie aktora Ferdynanda Mariana (w tej roli Tobias Moretti) Roesler pragnął zdemaskować mechanizmy faszystowskiej kinematografii i wyjaśnić, w jaki sposób propaganda porywała i korumpowała artystów. A postać ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebbelsa, w którą wcielił się Moritz Bleibtreu, przypomina narcystycznego clowna. Ta „komedia próżności Goebbelsa” (Die Zeit) przedstawiona na Berlinale znalazła się w ogniu krytyki.

Film „Żyd Süss”: Symbol faszystowskiej propagandy

Filmszene Jud Süss
Kristina Soederbaum i Ferdinand Marian w filmie "Żyd Süss" z 1940 rokuZdjęcie: picture-alliance/akg-images

„Żyd Süss” to najsłynniejszy "popis" faszystowskiej kinematografii. Pod względem artystycznym film był genialną syntezą wszystkiego tego, czym żywiła się propaganda: dopieszczona technika dodawała realizmu, melodramatyczna historia miłosna manipulowała emocjami, a antysemickie obrazy wroga stanowiły subtelną, propagandową broń, przygotowującą do eksterminacji Żydów. Film stanowił misternie skonstruowaną grę emocjami, oscylującymi między przemocą a fascynacją. To przeklęty film, „film maudit niemieckiej historii kina par excellence”, pisze Die Zeit.

Reżyser Veit Harlan to symbol faszystowskiego kina rozrywkowego, był ulubieńcem samego Josepha Goebbelsa. Süssa zagrał Ferdynand Marian, a w tytułową rolę kobiecą wcieliła się żona Harlana - Kristina Söderbaum, uosobienie aryjskiego ideału kobiety. W drugorzędnej roli w filmie zagrał także Wolfgang Staudte, ten sam, który wyreżyserował znany powojenny film „Mordercy są wśród nas”, będący pierwszą rozprawą niemieckiego kina z faszystowską przeszłością.

Historia Süssa

04.09.2010 DW-TV Kultur.21 Jud Suess
Plakat do filmu "Żyd Süss - Film bez sumienia"

Fabuła filmu oparta jest na XVIII-wiecznej historii bankiera Josepha Süssa Oppenheimera, który swoim osobistym wdziękiem oczarował wirtemberskiego księcia, a jako jego prawa ręka i minister skarbu Süss uzyskał eksponowaną pozycję w salonach ówczesnej niemieckiej arystokracji.

Manipulując faktami, Harlan stworzył jednak figurę - wcielenie zła, propagandowy archetyp fałszywego i chciwego Żyda, przewrotnie uwodzącego aryjską arystokratkę. Apogeum niesmaku stanowi scena, w której bezwzględny i znieczulony próżnością Süss torturuje ugrzecznionego niemieckiego pisarza i gwałci jego piękną żonę. W kulminacyjnej scenie tego z wymowy mieszczańskiego melodramatu jest wymierzenie sprawiedliwości - powieszenie Süssa.

Megasukces i megaodpowiedzialność

„Żyd Süss” stał się kinowym hitem i w całym okresie III Rzeszy obejrzało go ponad 20 milionów widzów - co najmniej jedna trzecia ludności hitlerowskich Niemiec. Historię Süssa propaganda sprzedała jako „prawdziwą” - to manewr pozwalający uniknąć zarzutów o ewidentny antysemityzm. Film już z zamiaru miał stać się wiśnią na torcie propagandy, więc na jego realizację reżyser uzyskał nieograniczone środki. We współpracy z Adolfem Eichmannen odpowiedzialnym za deportację Żydów, Harlan szukał statystów w gettach w Polsce i Czechach. Zdjęcia do filmu nakręcono w wytwórni filmów Ufa pod Berlinem i w Pradze.

Film im Nationalsozialismus Joseph Goebbels und Veit Harlan
W kręgu przyjaciół: Joseph Goebbels i Veit Harlan, w środkuZdjęcie: picture-alliance/dpa

„Moja partia jest sztuką, a polityka to miłowanie ojczyzny”, powtarzał wielokrotnie reżyser - bez cienia wyrzutów sumienia czy świadomości zadanej krzywdy. „Do prowadzenia wojny potrzebujemy narodu, który nie traci dobrego humoru”, napisał cynicznie Goebbels w swoim pamiętniku. W 1943 roku Harlana odznaczono w imieniu Hitlera za zasługi na rzecz niemieckiego kina.

Po wojnie reżyser stanął przed trybunałem w Hamburgu pod zarzutem psychologicznej współodpowiedzialności za Holocaust. Uniewinnienie reżysera, potwierdzone przez sąd apelacyjny, uzasadniono jego wewnętrznym poczuciem pełnionego artystycznego obowiązku. Pod koniec lat 50. wyszło na jaw, że przewodniczący składu sędziowskiego w czasach III Reszy pełnił funkcję prokuratora w hamburskim sądzie do zadań specjalnych. W tym trybunale Walter Tyrolf za bagatelne delikty domagał się kar śmierci, które następnie wymierzano.

Michael Marek/ Magdalena Szaniawska-Schwabe

Red. odp. Bartosz Dudek