1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Festiwal teatralny w Wiesbaden

Joanna Skibińska29 czerwca 2004

Bilans tegorocznego biennale teatralnego "Nowe sztuki z Europy" to 29 interesujących produkcji teatralnych z całego kontynentu: od Islandii po Rosję, z szeregiem imprez towarzyszących. Powiodła się przeprowadzka festiwalu z Bonn do Wiesbaden.

https://p.dw.com/p/BIc5
Stolica Hesji, Wiesbaden jest miejscem, gdzie odbywa się międzynarodowy festiwal "Theaterbiennale".
Stolica Hesji, Wiesbaden jest miejscem, gdzie odbywa się międzynarodowy festiwal "Theaterbiennale".

Po przeprowadzce ocalała koncepcja festiwalu, zapewniają dyrektorzy Tankred Dorst i Barbara Ehler:

“Swego czasu Manfred Beilharz wysunął pomysł, by stworzyć festiwal dramatopisarzy, bo taki nie istniał. Chcieliśmy stworzyć przeciwwagę do festiwali, na których w centrum uwagi stoi inscenizacja.”

Na biennale zapraszane są najnowsze sztuki, a symultaniczna prezentacja ich przekładu zachęca do dalszych realizacji. W tym roku powodzeniem cieszyły się dwa spójne w swej hiperrealistycznej konwencji spektakle łotewskiego reżysera Alvisa Hermanisa. Jeszcze niedawno ten stosunkowo młody twórca w Europie Zachodniej był niemalże całkowicie nieznany. Tymczasem już w przyszłym sezonie we Frankfurcie wystawi on adaptację powieści “Lód” Władymira Sorokina. Twórczość z Europy Srodkowej i Wschodniej szczególne przyciąga publiczność, przyznaje dyrektor festiwalu Manfred Beilharz:

“Z pewnością świeże jeszcze członkostwo niektórych krajów w UE wzmogło też zainteresowanieich twórczością teatralną. Jednakże od początku, od roku 1992, ten festiwal stara się obejmować całą Europę. Często tak bywa, że sztuka po prostu wyprzedza politykę”

Uznanie wzbudził polski gość festiwalu - Teatr Wierszalin ze sztuką “Swięty Edyp”. Jak twierdzi uczestnik odbywających się równolegle warsztatów pisarskich, autor i reżyser Tomasz Man, nie jest to przypadkiem:

“Słowiański teatr jest zupełnie inny niż teatr zachodni i to tutaj się czuje. Jakby poszukiwania reżyserów z Europy wschodniej są zupełnie inne. Bardziej są to spektakle jakby zorientowana na metafizykę. Bardziej są jakby obdarzone jakąś tajemnicą. I są bardzo emocjonalne."

Podobnie Małgorzata Semil z “Dialogu” widzi zbieżność zainteresowań przy artystycznej różnorodność europejskiego teatru:

“Kilka było spektakli, które dotyczyły sprawy Detroux, czyli molestowania nieletnich. Widać, że jest to temat, który porusza wyobraźnię i wymaga jakiegoś komentarza. Podejmuje się kwestie młodego pokolenia, które nie bardzo umie sobie znaleźć miejsce w rzeczywistości. Pod tym względem bardzo ciekawy był spektakl rumuński, niesłychanie prosty - trójka młodziutkich aktorów i 6 latarek. A był to jakiś krzyk protestu wobec sytuacji,. w której się znajdują. Dokładnie ten sam temat w zupełnie innym ujęciu pojawia się w takiej sztuce, jak “Tlen” Wyrypajewa. Ten właśnie festiwal potrafi nam pokazać to, że mówimy różnymi językami, a jednak jakaś nić porozumienia między nami istnieje.