1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Długa lista ofiar Putina

11 marca 2022

Gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej mocno odczują skutki rosyjskiej napaści na Ukrainę – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://p.dw.com/p/48LRS
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Pietruszka

Niemiecki dziennik podkreśla w piątkowym (11.03.2022) wydaniu, że atak Rosji na Ukrainę przyniósł „nieludzkie cierpienia, ogromne zniszczenia i niepoliczalne szkody”. Ukrainę opuściły już ponad dwa miliony ludzi, o których troszczą się teraz przede wszystkim kraje sąsiednie: Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia oraz uboga Mołdawia. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) zwraca jednak jeszcze uwagę na konsekwencje wojny dla gospodarek państw, które „30 lat temu wyzwoliły się spod jarzma mocarstwa sowieckiego”, a teraz stają się kolejnymi „ofiarami wojny Putina”.

„Długofalowych kosztów politycznych i gospodarczych jeszcze nie da się obliczyć, ale skutki gospodarcze już teraz są poważne” – ocenia „FAZ” . Jak dodaje, o przerażeniu inwestorów świadczą nieproporcjonalnie wysokie spadki cen akcji, funduszy emerytalnych i wartości walut. „Nawet w małej, odległej Albanii waluta straciła na wartości 5 proc. Sięgające miliardów koszty opieki nad uchodźcami to dopiero początek. Choć trzeba bardo życzyć tym ludziom, by wkrótce mogli wrócić (do ojczyzny), to nie wydaje się to zbyt realistyczne” – pisze niemiecki dziennik.

„Szok cenowy"

Gazeta wskazuje, że przede wszystkim kraje przyjmujące uchodźców, ale także cała UE, będą musiały postarać się o ich integrację. Tymczasem kraje te nie są dość odporne na wstrząsy. „Pandemia i zaobserwowana w jej trakcie duża nadmierna śmiertelność pokazała, jak niski jest poziom socjalny pomimo wieloletniej prosperity i lepszych warunków życia. W chwili, gdy gospodarka wróciła na normalne tory, znów zachwiały nią skutki wojny” – pisze „FAZ”.

Mołdawia. Przejście graniczne Palanca na granicy z Ukrainą
Mołdawia. Przejście graniczne Palanca na granicy z UkrainąZdjęcie: Violeta Colesnic

Jak wskazuje, zakłócenia w łańcuchach dostaw prowadzą do ograniczeń w zakładach samochodowych od Czech, przez Słowację aż po Macedonię Północną. Tymczasem branża motoryzacyjna to „przemysłowy kręgosłup” w regionie. 

Jeszcze gwałtowniejsze dla zakładów i gospodarstw domowych są skutki „nasilonego szoku cenowego” w sektorze energii. „Wszędzie rządy próbują temu przeciwdziałać, czy to za pomocą wątpliwych narzędzi, jak zamrażanie cen, czy też subwencji i obniżek podatków. Budżety państw i tak będą obciążone. Wprawdzie deficyty są jeszcze do przyjęcia w porównaniu do poziomów zachodnioeuropejskich. Ale gdy rządy latami prowadzą niesolidną politykę budżetową, jak w Rumunii i Bułgarii, albo rozdają prezenty wyborcze, jak teraz na Węgrzech w formie wyższych emerytur i płac minimalnych, dochodzi do erozji stabilności finansów” – pisze „FAZ”.

Rosyjskie paliwo jądrowe ciągle potrzebne

Według gazety wzrost cen energii, a w konsekwencji także nawozów i żywności, napędzą inflację nawet do dwucyfrowych poziomów, a wzrost gospodarczy wszędzie ulegnie osłabieniu.

Wiele krajów regionu nadal w dużym stopniu jest uzależnionych od dostaw energii z Rosji, niektóre nawet bardziej niż Niemcy – zauważa „FAZ”. Nie chodzi tylko o ropę i gaz, ale też o paliwo jądrowe. „Poza Polską, wszystkie duże kraje mają elektrownie atomowe rosyjskiego typu. To, że na początku marca rosyjski samolot, pomimo zakazu lotów, przywiózł na Słowację paliwo jądrowe, świadczy o problemach” – ocenia „FAZ”, przypominając, że na Węgrzech Rosja buduje blok elektrowni atomowej. Interesującym pytaniem jest to, na ile reżim sankcyjny pozwoli na kontynuację tej współpracy – ocenia gazeta.

Raport z granicy: "Za dużo ubrań, za mało leków"