1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gas Brüssel

Bartosz Dudek9 stycznia 2009

Konflikt gazowy między Ukrainą i Rosją był wczoraj tematem rozmów Unii Europejskiej z przedstawicielami koncernów gazowych z Rosji i Ukrainy.

https://p.dw.com/p/GUmn
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa


Trzeba rozróżniać między tematem tranzytu gazu do Europy a negocjacjami między Rosją a Ukrainą - mówił przed rozmowami w Bruskseli szef Eurokomisji Jose Manuel Barroso.

- "To są dwie różne rzeczy. Dlatego oczywiście od dzisiejszych rozmów nie oczekujemy rozwiązania obu tych kwestii".

Unia Europejska wzmacnia nacisk na Rosję i Ukrainę, szczególnie po wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu na zachód Europy. Szef Eurokomisji Jose Manuel Barroso w dyplomatyczny sposób dał do zrozumienia, że w razie trwania takiej sytuacji stosunki między Europą a Rosją i Europą a Ukrainą pogorszą się.

- "Dla europejskiego odbiorcy nie ma znaczenia czy winę ponosi Rosja czy Ukraina. Jeśli dostawy nie zostaną wznowione będziemy mieli prawdziwy problem - i będziemy musieli wyciągnąć z tego konsekwencje" - stwierdził.

Jakie to mogą być konsekwencje wyjaśnił eurokomisarz ds. przemysłu Guenter Verheugen.

- "Fakt, że wykorzystuje się tutaj gaz jako instrument politycznego nacisku musi prowadzić do tego, że będziemy musieli wzmocnić nasze starania o uniezależnienie się" - powiedział Verheugen.


Niepewny termin wznowienia dostaw

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller(z pr.) i przewodniczący Europarlamentu Hans-Gert Poettering po konferencji prasowej w Brukseli (8.01.09)
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller(z pr.) i przewodniczący Europarlamentu Hans-Gert Poettering po konferencji prasowej w Brukseli (8.01.09)Zdjęcie: AP

Tymczasem termin wznowienia rosyjskich dostaw do Europy jest dalej niepewny. Eurokomisarz ds. energii Piebalgs poinformował w Brukseli, że Moskwa wystąpiła z nowymi warunkami. Kreml domaga się grupy ekspertów, którzy monitorowaliby na Ukrainie dostawy gazu. W skład tego zespołu mieliby wejść nie tylko delegaci UE, ale i Rosjanie. Podczas gdy Ukraina zgodziła się generalnie na misję Europejczyków, udział Rosjan nie został jak dotąd uzgodniony. Przedtem szef Gazpromu Aleksij Miller obiecał, że po wysłaniu ekspertów na Ukrainę Rosja wznowi dostawy gazu. Według Brukseli wysłanie ekspertów miało zająć dwa-trzy dni. Miller zapowiedział też kontynuowanie rozmów ze stroną ukraińską. Prezydent Rosji Dmitri Miedwiediew zapowiedział z kolei, że warunkiem wznowienia dostaw gazu jest podpisanie nowej umowy z Ukrainą.

Tymczasem czeska prezydencja UE zapowiedziała zwołanie specjalnego szczytu w sprawie zaopatrzenia w energię. Ma on odbyć się w połowie roku w Pradze.