1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Podolski - koloński książę

Alexandra Jarecka1 marca 2012

Uwagę niemieckich gazet zaprzątają zbliżające się Piłkarskie Mistrzostwa Europy, proeuropeski projekt szefa niemieckiego MSZ Westerwellego oraz plany piłkarskie Lukasa Podolskiego.

https://p.dw.com/p/14CHy
EURO 2012

(...) Tylko 99 dni zostało do rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie (8.06 - 1.07-przyp.red.) - pisze Die Welt. „Zdążymy na czas”- cytuje zapewnienia odpowiedzialnych za turniej organizatorów w Polsce. W podobnym tonie utrzymane są wypowiedzi organizatorów na Ukrainie. 8 stadionów jest już gotowych. W środę (29.02) odbył się, po wielomiesięcznym opóźnieniu, premierowy mecz reprezentacji Polski z Portugalią na stadionie narodowym w Warszawie – pisze berlińska gazeta. A Thomas Gassler, koordynator projektu „Kibice ambasadorami” mówi z uznaniem o gigantycznych stadionach, które są jeszcze lepsze i nowocześniejsze niż te w Austrii i Szwajcarii na mistrzostwach Europy sprzed czterech lat.

Pod znakiem przygody

Jednak nadchodzące mistrzostwa zapowiadają się dla kibiców jak jedna wielka przygoda – komentuje Die Welt. To nie tylko turniej najdłuższych do pokonania tras między poszczególnymi miastami, np. Gdańsk i Donieck na Ukrainie dzieli 1800 km.. Będą to przede wszystkim mistrzostwa dwóch gospodarzy, których niewiele łączy poza wątpliwościami, podsycanymi z zachodu oraz projektami infrastrukturalnymi, które gotowe będą dopiero pod koniec maja, albo nawet po samych mistrzostwach. ”Mamy jeszcze sporo do zrobienia, ale wszytko jest pod absolutną kontrolą ”- cytuje gazeta słowa Martina Kallena dyrektora turnieju z ramienia UEFA.

Z 219 projektów związanych z rozbudową infrastruktury w Polsce tylko 89 jest gotowych. Podobnie sytuacja wygląda na Ukrainie. Thomas Gessler mówi w tym wypadku o typowo zachodnim podejściu do problemu: „Oczekujemy, że wszystko jest gotowe z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, a tymczasem przygotowania trwają do ostatniej minuty”- pisze Die Welt. Rozbudowane i nowo wybudowane lotniska w Kijowie, Charkowie, Lwowie i Doniecku są obecnie w fazie testowania. Między tymi miastami kursować będą nowoczesne pociągi sprowadzone z Korei Południowej.

Bezpieczeństwo zapewnione

Ukraińscy gospodarze zapewniają, że podobnie jak w Polsce 40 tys. policjantów i żołnierzy zagwarantuje bezpieczny przebieg mistrzostw. Ponad 7 tys. czuwać będzie nad każdym meczem. Oba kraje nie podzielają obaw, że chuligani i rasistowsko nastawieni kibole, którzy są udręką meczów ligowych, mogliby zakłócić przebieg turnieju – pisze Die Welt .(...)

Troskę budzą gigantyczne ceny noclegów na Ukrainie. Hotele oferują pokoje po cenach 10-krotnie wyższych niż normalnie. Również ceny zwykłych noclegów w prywatnych domach biją rekordy.(...). Dlatego w Charkowie powstała inicjatywa kibiców: „Welcome to Ukraine”, która planuje bezpłatne noclegi (...) Gospodarze Lwowa oddalonego tylko 90 km od polskiej granicy liczą na jednodniowych turystów z Niemiec, którzy przyjadą na mecz i w tym samym dniu wyjadą. Dlatego zapewniają, że przejścia graniczne będą odpowiednio przygotowane do obsługi wzmożonego ruchu.(...)

Westerwelle kontra eurosceptycy

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle walczy o europejski wizerunek Niemiec – komentuje Sueddeutsche Zeitung dokument przygotowany przez MSZ zatytułowany: „Koncepcja komunikacji w Europie 2012”.(...) Westerwelle zamierza w ten sposób umocnić zaufanie krajów sąsiadujących z Niemcami i zatrzeć mylne wrażenie, że Niemcy dążą do hegemonii w Europie – pisze gazeta (...).

Szef MSZ zademonstrował już swoje proeuropejskie podejście w ubiegłym tygodniu w Atenach i w Londynie. Planuje też wizytę w Hiszpanii oraz przewiduje wygłoszenie przemówienia w Polsce. Byłoby ono odpowiedzią na wystąpienie ministra spraw zagranicznych RP Radosława Sikorskiego w Berlinie. Wtedy oznajmił on, że bardziej niż niemieckiego przewodnictwa w Europie obawiałby się niemieckiej bezczynności – przypomina monachijska gazeta. (...)

Czy Książę Poldi opuści Kolonię?

„Kolończyk” - tytułuje artykuł o piłkarzu polskiego pochodzenia Lukasie Podolskim Frankfurter Allgemeine Zeitung. Żaden z żyjących kolończyków, ani burmistrz tego miasta Juergen Roters, ani arcybiskup kardynał Meissner nie jest tak uwielbiany, jak zawodnik 1 FC Koeln Lukas Podolski, urodzony w 1985 r. w Gliwicach, o którym mówi się „koelsche Jung – koloński chłopak” – pisze gazeta. Nikt nie wspomina o tym, że jest dzieckiem prostych imigrantów. Bowiem pojęcie multikulturalny ma w nadreńskiej metropolii inny niż w Niemczech, szczególny wydźwięk.(...)

Tymczasem piłkarza ciągnie za granicę, do Londynu, do Arsenalu.(..) Można zrozumieć, że nie ma on już ochoty grać w zespole z kolegami, którzy nie panują nad piłką czy współpracować z menedżerami, którzy nie potrafią doprowadzić do tego, żeby FC Koeln przyłączył wreszcie do piłkarskiej czołówki – pisze gazeta z Frankfurtu.(...)

Powrót Lukasa Podolskiego, z Bayern Monachium do rodzinnej drużyny spowodował, że stał się on ulubieńcem kolończyków. I gdyby zdecydował się teraz na pozostanie w Kolonii zamieniłby się z odwiecznego księcia w prawdziwego króla”.

Alexandra Jarecka

Red.odp.: Małgorzata Matzke