Niemieckie Dni Katolika w Mannheim
20 maja 2012Dialog między chrześcijanami a muzułmanami należy dziś na Niemieckich Dniach Katolika do rutyny.
Chrześcijanie i muzułmanie przygotowali prawie 40 imprez, i otworzyli meczety dla szerokiej publiczności. Na przykład w szkole im. Johannesa Keplera w centrum miasta urządzono "pokój ciszy i modlitwy" i "Mannheimską herbaciarnię". Na boisku szkolnym stanął "Marokański Namiot Królewski", w którym żarliwie dyskutowano na różne tematy.
Mannheim jest dla muzułmanów domem
Talat Kamran mieszka od ponad trzech dziesięcioleci w Mannheim. Tam jest jego dom. Urodzony w Stambule sunita kieruje Instytutem ds. Integracji i Dialogu Międzywyznaniowego w Mannheim. Jest szczęśliwy, że dziś również katolicy szukają dialogu z islamem.
W Mannheim żyje ok. 50 tysięcy muzułmanów. Wielu z nich w "Małym Stambule"; w dzielnicy, w której znajduje się też szkoła im. Johannesa Keplera.
Paręset metrów dalej wznosi się meczet Sułtana Selima, oddzielony tylko małą uliczką od kościoła katolickiego Liebfrauenkirche.
W połowie lat 90. budowa tego meczetu wznieciła w całym kraju żarliwą debatę. Kontrowersje do jakich wtedy doszło, sprawiły, że również Talat Kamran odczuł potrzebę prowadzenia dialogu na tematy codzienne i teologiczne.
Tradycja chrześcijańsko-islamskiej wymiany
"Dialog chrześcijańsko-islamski" zapoczątkowano na Niemieckich Dniach Katolika w 1992 roku. Na decyzję powołania go do życia zdobyli się w Karlsruhe organizator Dni, Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK), i współgospodarz, archidiecezja Fryburga Bryzgowijskiego. Wtedy już dłużej prowadzono w Niemczech "Dialog chrześcijańsko-żydowski".
Dialog z muzułmanami stał się czymś oczywistym. Chociaż tematyka tegorocznego spotkania nigdy nie była tak różnorodna jak w Mannheim. Dyskutowano o spirytualności, islamskim zakazie pobierania odsetek, roli kobiety i o miłosierdziu. Również o "strachu przed obcym", zjawiskach chrześcijanofobii i islamofobii oraz o trudnościach z jakimi chrześcijanie są konfrontowani w krajach arabskich.
Czymś szczególnym był w tym roku udział w dyskusjach biskupów katolickich z Egiptu i Iraku oraz duchownych z Palestyny i Indii.
Politycy atrakcją Niemieckich Dni Katolika
W dyskusji na temat prześladowań chrześcijan, szef klubu CDU/CSU Volker Kauder, skrytykował sytuację w Egipcie i ostrzegł przed "arabską zimą" po "arabskiej wiośnie". A Gesine Schwan, swego czasu kandydatka SPD na prezydenta Niemiec, ostrzegła przed "wojną kultur" w obliczu nowej debaty na temat salafitów w Niemczech.
Poprzedni dzień zjazdu rozpoczął się od "impulsów biblijnych" z udziałem minister badań Annette Schavan (CDU) i premiera Badenii-Wirtembergii Winfrieda Kretschmanna (Partia Zielonych).
W panelu minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) dyskutował na temat "strachu przed upadkiem cywilizacji zachodniej", a premier Nadrenii-Palatynatu Kurt Beck (SPD) debatował z premier Turyngii Christine Lieberknecht (CDU) na temat systemu podatku kościelnego w Niemczech.
Dyskusje panelowe dotyczyły też problematyki międzykościelnej jak podejście do osób rozwiedzionych, które ponownie zawarły związki małżeńskie oraz do pozycji urzędu papieża.
98. Niemieckie Dni Katolika odbyły się w dniach od 16-20.05.12 pod hasłem "Odważmy się na nowy przełom". Według organizatorów w imprezie wzięło udział 33 tysiące stałych uczestników i prawie tyle samo gości dziennych.
dpa, DW / Iwona D. Metzner
red. odp.:Barbara Cöllen