Czym Konin słynie: Fromm i prezerwatywy
9 marca 2011Konińska akcja przyodziania miejskiej rzeźby w gigantyczną plastikową prezerwatywę służyć miała właściwie promocji miasta, co się zresztą udało, bo szeroko donoszono o tym w mediach. Nawet monachijska Sueddeutsche Zeitung zamieściła artykuł Thomasa Urbana pod tytułem "Publiczne podniecenie". Akcja przypomniała o 95. rocznicy wynalazku Juliusa Fromma, który urodził się w konińskim sztettlu, w żydowskiej rodzinie. "Podczas gdy włodarze Konina i księża zbyli akcję milczeniem" - pisze Urban - "młodzi ludzie witali ją oklaskami. Mówili, jak są dumni, że tak ważny wynalazek, który uszczęśliwił ludzkość pochodził od człowieka urodzonego w ich mieście".
Ojcowie miasta, którzy nie chcieli wypowiadać się publicznie, zaznaczali, że jest im wstyd, bo cały świat Konin kojarzyć będzie tylko z prezerwatywami. Natomiast jeden z pomysłodawców "Akcji Konin", twierdzi, że prowokacja środkami sztuki służyć ma rozbudzeniu tolerancji. "Miejski pomnik obleczony gigantyczną prezerwatywą jest przeciwieństwem innej rzeźby - 37-metrowego posągu Jezusa, odsłoniętego jesienią ubiegłego roku w Świebodzinie. Zdaniem aktywistów z Konina zdjęcia tego posągu obiegły cały świat i utwierdziły tylko wizerunek Polski jako wstecznego kraju hołdującemu konserwatywnemu katolicyzmowi."
Miękkie i bez szwu
Medialne echo konińskiej akcji było jednak także w Niemczech donośne, bo wszędzie przypominano przy tej okazji postać Juliusa Fromma, który będąc z wykształcenia chemikiem, w Berlinie - dokąd przeniosła się rodzina - założył wytwórnię wyrobów gumowych. Eksperymentując z kauczukiem zanurzył w ciekłej masie szklany cylinder. W ten właśnie sposób powstała pierwsza miękka prezerwatywa bez szwu. Od 1916 roku Fromms Act Gummiwerke GmbH samodzielnie prowadziły dystrybucję tych wyrobów i tę datę uważa się za rok narodzin „gumek”.
Wcześniej stosowano także prezerwatywy z jelit, pęcherzy rybich czy gumy - przede wszystkim dla ochrony przed chorobami wenerycznymi - lecz nie były one tak elastyczne i wygodne jak prezerwatywy Fromma. W czasie pierwszej wojny światowej zamówienie większej partii towaru dla potrzeb armii spowodowało, że ten rodzaj ochrony stał się bardzo popularny.
W czasach hitlerowskich świetnie prosperująca firma Fromma została "aryzowana" i przeszła w ręce matki chrzestnej Hermanna Goeringa. Sam Fromm emigrował do Wielkiej Brytanii, gdzie zmarł w nędzy w 1945 roku, w kilka dni po kapitulacji hitlerowskich Niemiec.
W rękach rodziny Frommów pozostała zastrzeżona nazwa wyrobów "Fromms". Do dziś jeszcze są na rynku prezerwatywy wyrabiane w Zeven w Dolnej Saksonii, pod dachem francuskiego konsorcjum Hutchinson - Mapa GmbH.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek