1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Cichy odwrót

17 grudnia 2011

Wycofanie Bundeswehry z Afganistanu nie odbywa się w tajemnicy, ale po cichu. Nie będzie uroczystości – mówi minister obrony. Mamy za dużo pracy, ryzyko też niemałe – powiedział de Maizière.

https://p.dw.com/p/13Ulp
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Początek wycofania Bundeswehry z Hindukuszu to dla ministra obrony w Berlinie, Thomasa de Maizière, nie powód do obchodów. „Nie sądzę, by wyjście 100 żołnierzy w Afganistanu należałoby uczcić. To można by zrobić w 2014 roku, kiedy skończy się misja wojskowa“ – mówi minister. Teraz – mówi szef resortu obrony – nie wypada robić z tego wielkiego wydarzenia. Tym bardziej, dodaje de Maizière, że pierwsi żołnierze nie wrócą do domu przed Bożym Narodzeniem, lecz dopiero w styczniu. Rząd przedstawił w środę plan wycofania żołnierzy. Wymaga on zgody Bundestagu. Zgodnie z nim do końca stycznia wycofa się z Afganistanu 100 żołnierzy ( z ogólnej liczby 5 tysięcy). Nowy mandat dla misji, mający wejść w życie z dniem 1 lutego, zezwala na dyslokację w Afganistanie 4900 niemieckich żołnierzy; w okresie kolejnych 12 m-cy do domu wróci dalszych 500 żołnierzy.

Po 2014 roku Niemcy też będą obecni w Afganistanie

De Maizière podkreślił, że w roku 2013 i 2014 trzeba będzie, być może, wysłać do Afganistanu dodatkowych żołnierzy dla zorganizowania odwrotu. „Taka operacja to skomplikowane przedsięwzięcie“, zaznaczył minister. Na żołnierzach spoczywa bowiem obowiązek wycofania sprzętu i likwidacji infrastruktury. Także po przekazaniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo w 2014 roku rządowi w Kabulu wielu niemieckich żołnierzy pozostanie w Afganistanie dla choćby celów szkoleniowych. Ich praca nie będzie wolna od ryzyka. Przecież – mówi de Maizière – nie nastanie tam od razu stabilizacja. Ale oczywiście niemieccy żołnierze pełnić będą służbę w innym, niż dotąd, charakterze, o odmiennym stopniu ryzyka. Jednak de Maizière wystrzega się spekulacji na temat, ilu z ogólnej liczby 130 000 zagranicznych żołnierzy pozostanie w Afganistanie po roku 2014. Uważa, że nie byłoby to rozsądne, a liczba, podana przez jednego z generałów NATO, mianowicie 15 tysięcy, nie przekonuje.

Bundeswehra ma za sobą chrzest bojowy w Sojuszu NATO

Minister de Maizière podkreślił, że misja w Afganistanie już dziś poważnie wpłynęła na Bundeswehrę. Zdaniem szefa resortu operacja w Hindukuszu była naprawdę sprawdzianem dojrzałości Bundeswehry w sojuszu NATO, a być może nawet niemieckiej polityki bezpieczeństwa. Minister wskazał w tym kontekście na fakt, że żołnierze amerykańscy na północy Afganistanu pełnią służbę pod niemieckim dowództwem. W przyszłości – zdaniem ministra de Maizière'a, Bundeswehra będzie musiała sprostać wielorakim wymaganiom i sprawdzić się w misjach zagranicznych. „Wymagania względem Bundeswehry wzrosły“ – dodał minister obrony w Berlinie.

ag / Andrzej Paprzyca

red. odp.:Barbara Coellen