1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bruksela: Wspólne negocjacje zakupów gazu

18 października 2022

Komisja Europejska chce zapełnić 15 proc. magazynów gazu UE w ramach obowiązkowo wspólnych negocjacji cenowych. Czy zdoła otworzyć drogę do również obowiązkowego dzielenia się gazem?

https://p.dw.com/p/4IMVA
Kaloryfer
Kolejny kryzysowy pakiet energetyczny UE ma pomóc Unii w przetrwaniu zimyZdjęcie: Michael Bihlmayer/CHROMORANGE/picture alliance

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek (18.10.2022) kolejny kryzysowy pakiet energetyczny, który ma pomóc Unii w przetrwaniu najbliższej i kolejnej zimy oraz wziąć pod kontrolę wzrost cen energii. – Potrzebujemy wyjątkowych i bardzo szybkich rozwiązań. Jesteśmy silni tylko, gdy działamy razem – powiedziała Ursula von der Leyen, szefowa Komisji, proponując częściowo obowiązkowe negocjacje na zakup gazu, by ograniczyć podbijającą ceny konkurencję między firmami oraz państwami UE w negocjacjach z eksporterami gazu spoza Unii.

Wspólne zakupy gazu czy też wspólne negocjacje cenowe były kluczowym elementem „unii energetycznej” promowanej przez Polskę już w czasach rządu Donalda Tuska w latach 2013-2014. Jednak zostały one wtedy stanowczo odrzucone przez Brukselę jako sprzeczne w regułami wolnego rynku, których – jak wówczas przekonywano – nie powinny ograniczać względy bezpieczeństwa energetycznego, a konkretnie obawy przed zbytnią siłą Gazpromu. Jednak teraz Komisja Europejska proponuje, żeby 15 proc. magazynów gazu w krajach Unii było zapełniane gazem ze wspólnych zamówień. A udostępnione przez Brukselę narzędzia prawne mają sprzyjać takiej współpracy zakupowej także przy zakupach ponad limit 15 proc.

– Chociaż UE będzie w stanie przetrwać tę zimę, musimy przygotować się na możliwe dalsze zakłócenia i stworzyć solidne podstawy dla następnej zimy. Obecne prognozy wskazują, że zbyt niski poziom magazynowania w marcu 2023 r. może doprowadzić do niepewnej sytuacji zimą 2023-2024 – ostrzega Komisja.

W praktyce firmy importujące gaz łączyłyby swe zapotrzebowanie na surowiec (ilości, termin dostawy, czas trwania umowy) za pomocą unijnej „platformy” gazowej, a państwa UE byłyby zobowiązane do połączenia tych zamówień na ilość gazu na poziomie co najmniej 15 proc. zapotrzebowania ich magazynów na następny rok. Utworzenie wspólnego konsorcjum dokonującego zakupów gazu miałoby zapewnić silniejszą pozycję przetargową, choć przedłożone dziś przepisy pozwalają na utworzenie kilku takich konsorcjów w ramach Unii. Konkretne kontrakty byłyby zawierane przez poszczególnych importerów w ramach ogólnej umowy konsorcjum, co nieco przypomina wspólne negocjacje szczepionkowe. Ze wspólnych zakupów gazu byłby wyłączony gaz z Rosji.

Obowiązkowa solidarność?

Ponadto Komisja Europejska proponuje mechanizm ogłaszania stanu alarmowego na rynku gazu w całej Unii lub jej częściach, który w ekstremalnych warunkach otwierałby drogę do obowiązkowej solidarności w dzieleniu się gazem na podstawowe potrzeby. – To sprawiłoby, że każde państwo członkowskie Unii znajdujące się w sytuacji kryzysowej otrzymałoby gaz od innych państw w zamian za uczciwą rekompensatę – przekonuje Komisja Europejska. Jednak ilości gazu i rekompensata (czyli jego cena) byłyby zatwierdzane w większościowym głosowaniu przedstawicieli 27 państw Unii w Radzie UE.

Dotychczas rząd Mateusza Morawieckiego sprzeciwiał się pomysłom na obowiązkową solidarność w sprawach gazu. Dzisiejszy pakiet energetyczny jest oparty na kryzysowych klauzulach z traktatów UE, które pozwalają ominąć Parlament Europejski, a przepisy są przyjmowane większością co najmniej 15 z 27 krajów Unii obejmujących co najmniej 65 proc. ludności UE. O metodach walki z kryzysem energetycznym będą też rozmawiać przywódcy krajów UE na szczycie w najbliższy czwartek i piątek.

Bez powszechnego pułapu ceny

Komisja Europejska chce ograniczyć szybkie skoki cen poprzez spłaszczenie ich w różnych porach dniach (za pomocą specjalnych instrumentów giełdowych) oraz proponuje państwom UE podjęcie szybkiej decyzji, czy zgadzają się na widełki dla indeksu cen gazu TTF (opartego na rynku holenderskim TTF), co mogłoby miarkować wzrost cen gazu. Jednak wśród propozycji Komisji – zgodnie z oczekiwaniami – nie ma powszechnego pułapu ceny całego gazu importowanego do Unii, czego domagała się m.in. Polska, a Niemcy były wśród głównych krytyków takiego rozwiązania.

Komisja Europejska proponuje państwom Unii przekierowanie jeszcze niewydanych 40 mld euro z puli polityki spójności z lat 2014-2020 na wsparcie obywateli i firm dotkniętych cenami energii. Zamierza w najbliższych miesiącach opublikować zmodernizowane zasady pomocy publicznej (subsydiów), które mogą być zastosowane m.in. przy ocenie niemieckiego pakietu energetycznego (200 mld euro), który sprowokował ostrą krytykę m.in. ze stron Włoch, Polski i Hiszpanii. Premier Morawiecki publicznie zadeklarował, że to „niszczenie wspólnego” rynku UE.

Ponadto Komisja zapowiada współpracę z NATO w kwestii zwiększenia bezpieczeństwa oraz odporności kluczowej infrastruktury, czyli także gazociągów.

Zapytaliśmy Niemców, czy boją się zimy